Co Was najbardziej irytuje w Ubuntu?

[5w155]

Właśnie to zrobiłem. Jakoś to wygląda, lecz są drobne problemy.

[ethanak]

Unity to trochę inna wizja Gnome Shell. Gnome z panelami to już historia (wprawdzie jest Gnome fallback, ale to nie do końca to samo), podobnie jak KDE 3. Zainstaluj "klasyczne Gnome" i będziesz miał taką opcję przy logowaniu jak w 11.04.

A czy cokolwiek z tych wynalazków działa ze screenreaderem?
W 11.04 "klasyczne Gnome" działa bez problemu - ale boję się robić upgrade do 11.10, bo nagle zostanę z samym ekranem

[gooru2]

Chwilowo wróciłem do windy - ostatnio pracuję więcej na baterii - a u mnie różnica 3,5h między tymi systemami jest znacząca.

[fjk]

Uuu 3,5 sporo Najwiekszym bledem jest chyba to unity. Od zawsze kibicowalem linuxom i trzeba przyznac ze po wielu latach Ubuntu jest naprawde dla ludzi. Moja mama by sobie z nim dala rade. I teraz kiedy moze ludzie zaczeli sie powoli przekonywac do Ubuntu oni wprowadzili takie zmiany ze nikt tego nie zalapie. Chocby z powodu przyzwyczajenia do windowsow i menu start....

[zippa]

Siema

Co was irytuję w nowym ubuntu . U mnie irytuje mnie nowa nakładka , ale GNOME da się zainstalować

[etmoon]

Czy teraz co wydanie będą wychodzić tematy typu "Co irytuje was w Ubuntu XX.XX". Nie można tych tematów połączyć jakoś. Wiele czynników irytacji będzie się przecież powtarzać, a źródłem niezadowolenia będzie Unity.

[brezniew]

Czy teraz co wydanie będą wychodzić tematy typu "Co irytuje was w Ubuntu XX.XX". Nie można tych tematów połączyć jakoś. Wiele czynników irytacji będzie się przecież powtarzać, a źródłem niezadowolenia będzie Unity.

Spokojnie można dalej ujadać w "starym" wątku.

[etmoon]

No i to ja rozumiem

[zadarmo3]

Wyłączanie się znienacka unity-2d-launcher'a

[goplaneczka]

czas potrzebny na konfigurację oraz moja niewiedza
zainstalowałam sobie to cudo dwa tygodnie temu, usuwając windowsa i to chyba był drobny błąd
od tego czasu zrobiłam dwie reinstalki, bo mi system siadł po czarach marach w ustawieniach, terminalu itp.
wkurza mnie nieintuicyjność kilku rzeczy, ale sobie pewnie w końcu je ustawię po swojemu

[linuxozaurus]

wkurza mnie nieintuicyjność kilku rzeczy, ale sobie pewnie w końcu je ustawię po swojemu

mnie tez np nie wiem jak zmienić wygląd LightDM
nie praktyczne unity
oraz to ze że mocno mi się grzeje laptop spod ubuntu 11.10 i mogę rozważyć ucieczkę od ubuntu ( rok temu mi tak nie grał się spod ubuntu 10 .10 )

[robertdv]

W Ubuntu irytują mnie najbardziej problemy z uruchamianiem schowka i innych dodanych apletów. Schowek i inne dodane aplety ulegają częstym awarią.

[zippa]

Brak od razu na systemie Wine

[syskozor]

Brak od razu na systemie Wine

wystarczy wpisać sudo apt-get install wine1.3 i już mamy..

[robertdv]

Najbardziej irytuje mnie to w Ubuntu że podczas instalacji systemu instaluje się dużo pakietów językowych, chociaż wybrałem język polski. Zabiera to dużo czasu. Np. w Mandrivie gdy w wybieram polski instaluje się tylko polski, oprócz oczywiście angielskiego.
Resztę pakietów językowych, które będę potrzebował mogę doinstalować po instalacji systemu.

[Rafcio]

Najbardziej irytuje mnie to w Ubuntu że podczas instalacji systemu instaluje się dużo pakietów językowych, chociaż wybrałem język polski. Zabiera to dużo czasu. Np. w Mandrivie gdy w wybieram polski instaluje się tylko polski, oprócz oczywiście angielskiego.
Resztę pakietów językowych, które będę potrzebował mogę doinstalować po instalacji systemu.

...hmm a Ubuntu PL Remix

[robertdv]

Remix dobra rzecz, ale chciałbym szybszą instalację bez pobierania dodatkowych pakietów językowych w głównym systemie. Problem ten istnieje również w innych niezremixowanych mutacjach Ubuntu.

[zippa]

Ja używam ostatnio Kubuntu 11.10 i mnie wnerwia mozoląc instalacji trwa ok 1 godz i 20 min , a ubuntu zwykłe 59 min 10 sek

[soulreaver1]

Ja napiszę co mnie irytuje ogólnie w Linuxach... Otóż tylko jedna rzecz - brak standaryzacji, co utrudnia naukę systemu początkującym i mnoży ilość problemów. O ile różnice pomiędzy samymi systemami Debiano czy redhatopodobnych (menadżery paczek, struktura katalogów itp.) są do przełkniecia to, to co się dzieje teraz w dziedzinie środowisk graficznych można określić (moim zdaniem) jako całkowity chaos. Dziesiątki środowisk, kilka menadżerów logowania... Właśnie miałem przeprawę z instalacją sterowników własnościowych nvidii, po długiej walce okazało się że menadżer logowania "lightdm" niezbyt dobrze współpracuje z nowym sterownikiem (czarny ekran ) i wymaga reinstalacji aby poprawnie funkcjonować. Teraz nawet się temu nie dziwię, trudno napisać dobry instalator na Linuxa bo tak naprawdę nie wiadomo z czym będzie musiał sobie poradzić (gdm czy lightdm czy co tam jeszcze).
Gdyby był jakiś standard zapewne producenci oprogramowania również zwrócili by uwagę że na rynku jest jakaś platforma na którą można skompilować program i go sprzedać. Teraz sprzedając program pod Linuxa (X-y) trzeba uwzględnić wszystkie możliwe kombinacje środowisk graficznych, strukturę katalogów. Pewnie dlatego tak mało jest oprogramowania komercyjnego, na linuxy.

To tyle żali... Nadal uważam że Linux jest świetnym systemem. Za lepszy uważam tylko FreeBSD ze względu na bardziej logiczą strukturę i dojrzały kod .

[jacekalex]

Ja napiszę co mnie irytuje ogólnie w Linuxach... Otóż tylko jedna rzecz - brak standaryzacji, co utrudnia naukę systemu początkującym i mnoży ilość problemów. ......... Za lepszy uważam tylko FreeBSD ze względu na bardziej logiczą strukturę i dojrzały kod .

Jakich problemów?

Jak ktoś lubi patologie w stylu folklorów poszczególnych dystrybucji, to sam sobie winien.
Ja do wszystkiego uzywam (w miarę możliwości) narzędzi z folderuów /bin i /sbin, i począwszy od Ubuntu, a na Gentoo skończywszy, wszystko działa tak samo, o ile jakiś automagiczny demon mający "ulepszyć i ułatwić" nie rozpierza ustawień w drobny mak, co jest ulubionym zajęciem ułatwiaczy w stylu NM czy PA.

A z Linuxów nie probowalem tylko LFS'a

Co do FreeBSD - dobry system, ale pod względem logicznosci struktury nie wygrywa specjalnie ani z Gentoo czy Slackware, ani z Debianem.
Natomiast pod względem logiczności struktury katalogów systemowych, największą patologią jest OpenSuse - jak tam próbowałem kompilowac snorta, to myślałem, że jajko zniosę, praktycznie wszystkie potrzebne biblioteki trzeba było linkować albo wskazywać z palca.
Inna patologia, to paczki rpm, konkretnie brak kompatybilności między Fedorą i Mandrivą, co nieźle widać na rpmsearch.

Bo już paczka deb może bez większych kłopotów kursować między praktycznie wszystkimi wersjami i klonami Debiana.

Inna istotna różnica w poszczególnych dystrybucjach, to instalator oprogramowania.
Dpkg jest wzorowym instalatorem, rpm wypada o iwiele słabiej, a w przypadku nakładek, apt, aptitude i synaptic - to nie doścignione narzędzia w zarządzaniu paczkami.

Co nie zmienia faktu, że wolę i używam na codzień portage

Dosiego Roku