natrafilem na kolejne ciekawe zjawisko... niestety :/
zainstalowalem sobie 2 systemy: windows 7 professional i ubuntu 10.10
najpierw winde, potem ubuntu.
wszystko fajnie bez problemow sie wgralo, co ciekawe na ubuntu od razu wszystko smiga, wiekszosc sterow ma.
wifi dzialalo od razu;
lecz zajalem sie potem wgrywaniem sterow na windowsie do mojego 1215n:
wszystkie stery ze strony producenta:
http://pl.asus.com/product.aspx?P_ID=HrglRhH8D60Rmlv3
odpalam potem ubuntu i nagle zniknelo mi wifi. :/ a dzialalo od razu po instalacji.
dodam ze na ubu nic absolutnie nie zmienialem; zadnych sterow nie wgrywalem, nic.
i co teraz? wifi na windzie dziala, jest wlaczone na plycie glownej, wiec to nie w tym problem.
zaczarpnalem skads informacji aby sprawdzic co daje polecenie na temat mojej sieciowki i chyba niestety w tym jest problem:
Kod: Zaznacz cały
*network UNCLAIMED
description: Network controller
product: BCM4313 802.11b/g LP-PHY
vendor: Broadcom Corporation
...
no i w taki sposob zostalem pozbawiony brutalnie neta na netbooku.
nie wyszukuje zadnych sieci; na gorze w apleci sieci widze tylko polaczenie bluetooth.
sprawdzilem dodatkowo -
wywala:
Kod: Zaznacz cały
No Wifi device not found
Interface doesn't support scanning
czy moglbym Szanownych prosic o pomoc?:)
EDIT:
przed chwila szperam.. a tu w sterownikach wlasnosciowych chce sie wgrac 'Broadcoam [...]'
ok, to wgralem.. wifi zadzialalo. robie restart systemu i znowu nie dziala. odinstalowuję, wgrywam i znowu działa. to bez sensu, POMOCY!
przy okazji kolejne zjawisko:
na windzie; wpinam swoja myszke bezprzewodowa tzn ten malutki nadajnik do usb i mysz dziala.
na ubu wpinam i musze uruchomic ponownie system... czemu nie ma plug & play?
idzie to jakos wymusic?:>