Na Wine nie ma żadnej gwarancji, że ten program w ogóle pójdzie stabilnie.
Ja bym radził kombinować z programem na Androida, jest taka wersja, i algo jakąś maszyną wirtualną do Anrdoida, albo urządzenia z Andkiem na pokładzie.
Najstabilniejszym rozwiązaniem będzie np tablet z Andkiem i wyjściem miniHDMI, USB i BT, zapinamy monitor, mychę i klawiaturę, i wioooo.
Z maszyną wirtualną emulującą Androida będzie sporo kłopotu, ale to mimo wszystko rozwiązanie bliższe technologicznie do Linuxa, niż Windows.
W dodatku większość programów na Androida jest pisanych z wykorzystaniem Javy, Javascripta i Html5, i jest wtyczka chyba do przeglądarki Chrome, dzięki której niektóre można uruchamiać.
Reasumując, zanim zaczniesz walczyć z Wine 1.7.31, radziłbym sprawdzić, jakie faktyczne opcje są w twoim zasięgu praktycznym i finansowym.
Pozdro
