partycje... zmasakrowany dysk...
partycje... zmasakrowany dysk...
Witam.
Mam dysk 80 GB. Mialem konfiguracje:
1. NTFS: 7,81 GB: winXP (wolnego miejsca bylo jakies 1,5 GB)
2. FAT32: 35,7 GB (wolnego miejsca ok. 8 GB)
3. FAT32: 30,9 GB (wolnego ok. 5 GB)
Zainstalowalem Ubuntu 5.10 no i klops. Pierwsza opcja partycjonowania w instalatorze (co niby mial sobie zrobic partycje z wolnego miejsca na dysku). Ustawilem 75.2 GB do pozostawienia w spokoju.
Ubuntu zainstalowal sie b. dobrze, tylko, ze partycje zaczely zyc wlasnym zyciem.
Linux nie widzial zadnej partycji poza swoja, windows nie chcial sie uruchomic. Wlaczam instalator win, zeby sprawdzic co jest z dyskiem grane. Wyswietla jedna wielka partycje NTFS - pusta! + 2 nieznane linux (linux rzeczywiscie jak ustawilem lacznie ok. 5 GB, ta pusta NTFS cala reszta).
POMOCY. Jak odzyskac dane? Windowsa? Jest w ogole nadzieja? Dane z partycji fat32 musze jakos przywrocic.
Z gory dziekuje za pomoc (prosze uprzejmie o mozliwie najszybsza) i pozdrawiam.
Mam dysk 80 GB. Mialem konfiguracje:
1. NTFS: 7,81 GB: winXP (wolnego miejsca bylo jakies 1,5 GB)
2. FAT32: 35,7 GB (wolnego miejsca ok. 8 GB)
3. FAT32: 30,9 GB (wolnego ok. 5 GB)
Zainstalowalem Ubuntu 5.10 no i klops. Pierwsza opcja partycjonowania w instalatorze (co niby mial sobie zrobic partycje z wolnego miejsca na dysku). Ustawilem 75.2 GB do pozostawienia w spokoju.
Ubuntu zainstalowal sie b. dobrze, tylko, ze partycje zaczely zyc wlasnym zyciem.
Linux nie widzial zadnej partycji poza swoja, windows nie chcial sie uruchomic. Wlaczam instalator win, zeby sprawdzic co jest z dyskiem grane. Wyswietla jedna wielka partycje NTFS - pusta! + 2 nieznane linux (linux rzeczywiscie jak ustawilem lacznie ok. 5 GB, ta pusta NTFS cala reszta).
POMOCY. Jak odzyskac dane? Windowsa? Jest w ogole nadzieja? Dane z partycji fat32 musze jakos przywrocic.
Z gory dziekuje za pomoc (prosze uprzejmie o mozliwie najszybsza) i pozdrawiam.
- sylwester
- Przyjaciel
- Posty: 1455
- Rejestracja: 18 lut 2005, 19:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Jakoś na Twoim dysku tego "wolnego" miejsca nie było widać. Dysk 80GB (podawane przez producentów zawsze dziesiętnie) ma ok. 74GB pojemności (dwójkowo). Skąd te 75,2 Ci się wzięło to nie mam pojęcia. Tak więc co tam zrobił instalator to już Bóg raczy wiedzieć.wanio pisze:(co niby mial sobie zrobic partycje z wolnego miejsca na dysku)
Na pewno jednak pozmieniał wszystkie partycje.
Odzyskanie danych jest jak najbardziej możliwe: powinienes dysponowac takim samym dyskiem twardym i za pomocą jakiegoś live odszukać i przenieść interesujące Cię dane na ten dysk. Co przy tej ilości wydaje się cokolwiek pracochłonne. Oczywiście np. Knoppix bez kłopotu pozwoli też na przenoszenie danych na płytki, ale to już raczej syzyfowa praca.
Oczywiście możesz też spróbować przywrócić poprzedną tablicę partycji, ale każde dalsze manipulowanie rozmiarami partycji zmniejsza szansę na odzyskanie danych.
A na przyszłość: z faktu, że na jakiejść partycji jest wolne miejsce, nie należy wyciągać pochopnych wniosków, że jest to miejsce wolne na dysku. Jest ono oczywiście zajęte przez....... tę właśnie partycję. I żeby skorzystać z opcji instalującej Ubuntu na "wolnym miejscu na dysku" to miejsce musi być niesformatowane i niezajęte przez cokolwiek.
Na pytania o usunięte/zablokowane/skasowane/przeniesione posty bez linków do nich nie odpowiadam
http://ubuntu.pl

http://ubuntu.pl
Mógłbyś mi naświetlić bardziej to odzyskiwanie danych, bo nie bardzo rozumiem. Jak pisałem już, ta gigantyczna, nowo powstala partycja NTFS jest wszedzie (np. instalator windows, Gparted) prezentowana jako PUSTA. Przecież nie skopiuje plików z pustej partycji. Ma ona dokładnie 71720 Mb. Czyli tyle, co istniejące na jej miejscu poprzednio dwie partycje FAT32 (minus miejsce teraz zajęte przez ubuntu: 4369 ext3 i 227 swap).
Jak odzykac pliki będące wszcześniej w miejscu tej nowe, pustej partycji?
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za zawracanie...
Jak odzykac pliki będące wszcześniej w miejscu tej nowe, pustej partycji?
Z góry dziękuję za pomoc i przepraszam za zawracanie...
Witam!
Jestem nowy no forum, to moj pierwszy post;)
Nie zakladalem nowego tematu bo moj problem jest troche podobny do mojego poprzednika.
Ponizej opisze co zrobilem i jaki jest tego efekt.
To tak na poczatku zrobilem sobie partycje backup w partition magic zeby wrazie czego jak cos nie pojdzie jakos dalo sie naprawic, przeznaczylem na to 1gb. partycja robila sie ze 2h moze i wiecej, po zrobieniu system sie uruchamial normalnie tylko doszla mi nowa partycja, co ciekawe byla pusta... no ale nie przejmowalem sie tym. moj OS to win xp, dysk to wdcaviar sata 200gb. mialem go podzielonego na dwie partycje: c: - 20gb ntfs, d: - reszta ntfs. do tego doszla jeszcze partycja backup 1gb, wzialem ja z partycju c:
nastepnie zrobilem partycje swap 500mb i ext3 cos kolo 5gb do ich zrobienia wykozystalem wolne miejsce z c: dlaczego z c: ?? poniewaz jak chcialem zrobic z D: nie dalo sie nie wiem dlaczego ale pokazywalo mi 0 wolnych mb:/ wiec zrobilem z c:
Partycje nie chcialy sie zrobic na koncu dysku wiec zrobilem je na poczatku. wszystko ladnie sie popartycjonowalo.
Ale wkurzylem sie jak prubowalem wlaczyc kompa... pojawil sie blad "blad uruchomienia systemu" czy cos w tym stylu, juz nie pamietam dokladnie. Wiec zaczalem instalowac ubuntu, zainstalowal sie ladnie, co ciekawe ubuntu wykryl ze jest zainstalowany jeszcze windows i dodal go do gruba, myslalem ze juz wszystko bedzie dobrze i win wystartuje, niestety przeliczylem sie... windows niby zaczyna sie uruchamiac, przelatuje ten pasek w bootscreenie windowsa nastepnie pojawia sie komuniakt na niebieskim ekranie:
"xmnt program not found - skiping CHECKDISK
autochk program not found - skiping CHECHDISK"
no i sie restartuje....
prubowalem reinstalowac winshita ale jak chce to zrobic pokazuje mi wszystkie partycje i te na ktorych byl windows sa jako nieznane... jak chce zainstalowac to chce mi oddzielna instalacje robic...
prubowalem jescze uruchomic konsole xpka, co ciekawe udalo sie zalogowac tylko ze windows zamiast na c: jest teraz na f:
Co z tym zrobic? tak zeby nie formatowac i zeby przywocic dzialanie systemu? jak kozystac z tego backupa partition magica? ma to wogole sens?
POMOCY!
Jestem nowy no forum, to moj pierwszy post;)
Nie zakladalem nowego tematu bo moj problem jest troche podobny do mojego poprzednika.
Ponizej opisze co zrobilem i jaki jest tego efekt.
To tak na poczatku zrobilem sobie partycje backup w partition magic zeby wrazie czego jak cos nie pojdzie jakos dalo sie naprawic, przeznaczylem na to 1gb. partycja robila sie ze 2h moze i wiecej, po zrobieniu system sie uruchamial normalnie tylko doszla mi nowa partycja, co ciekawe byla pusta... no ale nie przejmowalem sie tym. moj OS to win xp, dysk to wdcaviar sata 200gb. mialem go podzielonego na dwie partycje: c: - 20gb ntfs, d: - reszta ntfs. do tego doszla jeszcze partycja backup 1gb, wzialem ja z partycju c:
nastepnie zrobilem partycje swap 500mb i ext3 cos kolo 5gb do ich zrobienia wykozystalem wolne miejsce z c: dlaczego z c: ?? poniewaz jak chcialem zrobic z D: nie dalo sie nie wiem dlaczego ale pokazywalo mi 0 wolnych mb:/ wiec zrobilem z c:
Partycje nie chcialy sie zrobic na koncu dysku wiec zrobilem je na poczatku. wszystko ladnie sie popartycjonowalo.
Ale wkurzylem sie jak prubowalem wlaczyc kompa... pojawil sie blad "blad uruchomienia systemu" czy cos w tym stylu, juz nie pamietam dokladnie. Wiec zaczalem instalowac ubuntu, zainstalowal sie ladnie, co ciekawe ubuntu wykryl ze jest zainstalowany jeszcze windows i dodal go do gruba, myslalem ze juz wszystko bedzie dobrze i win wystartuje, niestety przeliczylem sie... windows niby zaczyna sie uruchamiac, przelatuje ten pasek w bootscreenie windowsa nastepnie pojawia sie komuniakt na niebieskim ekranie:
"xmnt program not found - skiping CHECKDISK
autochk program not found - skiping CHECHDISK"
no i sie restartuje....
prubowalem reinstalowac winshita ale jak chce to zrobic pokazuje mi wszystkie partycje i te na ktorych byl windows sa jako nieznane... jak chce zainstalowac to chce mi oddzielna instalacje robic...
prubowalem jescze uruchomic konsole xpka, co ciekawe udalo sie zalogowac tylko ze windows zamiast na c: jest teraz na f:
Co z tym zrobic? tak zeby nie formatowac i zeby przywocic dzialanie systemu? jak kozystac z tego backupa partition magica? ma to wogole sens?
POMOCY!
- sylwester
- Przyjaciel
- Posty: 1455
- Rejestracja: 18 lut 2005, 19:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Panowie,
obydwaj powinniście zostać przeniesieni do działu: Jak ignorować co komputer wypisuje na ekranie i co z tego wynika?
pawelo Twój problem jest mało ubuntowy, a co za tym idzie tez nie linuksowy. O PM musisz pytac chyba na innych forach, ale jak można zignorować pusty backup, jak mozna zrobić 1GB partycję na 200GB dysku i jak można Ubuntu zainstalować NA Windowsie to nie wiem.
wanio odzyskiwanie danych to temat rzeka wiec tylko najprostsze rady (pawelo byc może i Ty skorzystasz):
1. Próba 1 - Mandrake
Mandrake, co by o nim złego nie mówić, ma bardzo dobry partycjoner. Więc jeśli masz jakąś płytkę z MDK odpal ją tak jak normalną instalację, poklikaj, pozatwierdzaj, aż dojdziesz do momentu partycjonowania (oczywiście należy wybrać partycjonowanie ręczne, żeby znowu coś się nie zdarzyło
). W tym momencie powinien pojawić się komunikat o uszkodzonej tablicy partycji i pytanie czy ją naprawić, na co oczywiście się zgadzamy i liczymy na cud (niestety), że cos sie uda odzyskać. Jeśli takiego komunikatu nie ma, oraz po naprawieniu ewentualnym tablicy przerywany (co oczywiste bo kochamy Ubuntu) instalację MDK. W przypadku kiedy naprawialiśmy tablicę partycji coś tam powinno się zmienić po restarcie. Jeśli jednak była prawidłowa pozostaje już próba 2
2. Próba 2 - Ubuntu i MC
Montujemy partycję z winem (opisów na forum jest mnóstwo), na Ubuntu wgrywamy MC, a ten już w sobie ma opcję odzyskiwania plików. Skanujemy za jego pomocą cały winowy dysk modląc się żeby się udało.
3. Próba 3 (a niech tam
zdradzę tajemnicę
) - firmy odzyskujące dane profesjonalnie.
Co do reszty musicie sobie pogooglać lub czekać na kogos bardziej biegłego w tym temacie.
obydwaj powinniście zostać przeniesieni do działu: Jak ignorować co komputer wypisuje na ekranie i co z tego wynika?
pawelo Twój problem jest mało ubuntowy, a co za tym idzie tez nie linuksowy. O PM musisz pytac chyba na innych forach, ale jak można zignorować pusty backup, jak mozna zrobić 1GB partycję na 200GB dysku i jak można Ubuntu zainstalować NA Windowsie to nie wiem.
wanio odzyskiwanie danych to temat rzeka wiec tylko najprostsze rady (pawelo byc może i Ty skorzystasz):
1. Próba 1 - Mandrake
Mandrake, co by o nim złego nie mówić, ma bardzo dobry partycjoner. Więc jeśli masz jakąś płytkę z MDK odpal ją tak jak normalną instalację, poklikaj, pozatwierdzaj, aż dojdziesz do momentu partycjonowania (oczywiście należy wybrać partycjonowanie ręczne, żeby znowu coś się nie zdarzyło

2. Próba 2 - Ubuntu i MC
Montujemy partycję z winem (opisów na forum jest mnóstwo), na Ubuntu wgrywamy MC, a ten już w sobie ma opcję odzyskiwania plików. Skanujemy za jego pomocą cały winowy dysk modląc się żeby się udało.
3. Próba 3 (a niech tam


Co do reszty musicie sobie pogooglać lub czekać na kogos bardziej biegłego w tym temacie.
- sylwester
- Przyjaciel
- Posty: 1455
- Rejestracja: 18 lut 2005, 19:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 11.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
pawelo Cóż mogę się mylić, ale z Twojego opisu wynika,moim zdaniem, że po Twoim Windowsie pozostały już tylko mgliste wspomnienia.
I druga rzecz: linux widzi TYLKO 4 partycje i żadną siła nie da się zmusić, żeby widział więcej. Ponieważ jednak często chcemy mieć ich więcej czwarta (albo inaczej jedna) jest ustawiona jako rozszerzona i dopiero na niej sa zakładane inne, które moze linux zobaczyć.
U Ciebie łatwo naliczyć pięć partycji, a więc musi być też rozszerzona. Oczywiste jest, że partycja rozszerzona powstała w czasie ostatniej manipulacji, a, żeby było śmieszniej, partycje na partycji rozszerzonej z automatu są numerowane od 5-ki i stąd Twoja C (dawniej pierwsza) stała się F., i stąd te fikołki z literkami.
I druga rzecz: linux widzi TYLKO 4 partycje i żadną siła nie da się zmusić, żeby widział więcej. Ponieważ jednak często chcemy mieć ich więcej czwarta (albo inaczej jedna) jest ustawiona jako rozszerzona i dopiero na niej sa zakładane inne, które moze linux zobaczyć.
U Ciebie łatwo naliczyć pięć partycji, a więc musi być też rozszerzona. Oczywiste jest, że partycja rozszerzona powstała w czasie ostatniej manipulacji, a, żeby było śmieszniej, partycje na partycji rozszerzonej z automatu są numerowane od 5-ki i stąd Twoja C (dawniej pierwsza) stała się F., i stąd te fikołki z literkami.
Na pytania o usunięte/zablokowane/skasowane/przeniesione posty bez linków do nich nie odpowiadam
http://ubuntu.pl

http://ubuntu.pl
no bo troche nie dlokladnie opisalem zainstniala sytuacje.. mniejsza z tym. da sie jakos teraz to poprzestawiac tak zeby obydwa systemy dzialaly prawidlowo?
http://pawelo.konto.pl/partycje.png obczaj sobi moje partycje
czy moze dac sobie spokoj z tym i sformatowac? myslalem jeszcze zeby zainstalowac partition magic'a pod linuxem i zobaczyc co da sie zrobic
http://pawelo.konto.pl/partycje.png obczaj sobi moje partycje
czy moze dac sobie spokoj z tym i sformatowac? myslalem jeszcze zeby zainstalowac partition magic'a pod linuxem i zobaczyc co da sie zrobic
- goomior
- Przyjaciel
- Posty: 44
- Rejestracja: 04 sie 2005, 12:02
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
pawelo czarno widzę. Windows jest na tyle "inteligentny", że nie wystartuje z partycji innej niż pierwsza na dysku. Ubuntu startuje z dowolnej. Tak więc rada na przyszłość: jeśli chcemy aby Windows i Ubuntu chodziły na jednym kompie to Windows musi być na samym początku. Napisałeś, że:
Reinstall Windowsa na pierwszej partycji i zostawienie trochę niespartycjonowanego miejsca na Ubuntu i swapa. Partycji rozszerzonej nie ruszamy. Później install Ubuntu na tym wolnym miejscu. Po tych operacjach powinniśmy mieć:
sda1 - Windows
sda2 - Ubuntu
sda3 - swap
sda4 - partycja rozszerzona i dwa dyski logiczne NTFS
Albo na sda2 załóż partycję rozszerzoną i na niej dyski logiczne z Ubuntu i swapem. Wtedy:
sda1 - Windows
sda2 - partycja rozszerzona Ubuntu/swap
sda3 - partycja rozszerzona i dwa dyski logiczne ntfs
Pozdrawiam.
Co skutecznie unieruchomiło Windowsa. Teraz pierwszą partycją na dysku jest u Ciebie partycja podstawowa sda3, drugi jest swap na sda2, trzeci - Windows na sda1, partycja rozszerzona to sda4, na której są dyski logiczne: sda5 i sda6. Windowsa chyba nie uratujemy prostymi sposobami. Ja zrobiłbym tak:Partycje nie chcialy sie zrobic na koncu dysku wiec zrobilem je na poczatku
Reinstall Windowsa na pierwszej partycji i zostawienie trochę niespartycjonowanego miejsca na Ubuntu i swapa. Partycji rozszerzonej nie ruszamy. Później install Ubuntu na tym wolnym miejscu. Po tych operacjach powinniśmy mieć:
sda1 - Windows
sda2 - Ubuntu
sda3 - swap
sda4 - partycja rozszerzona i dwa dyski logiczne NTFS
Albo na sda2 załóż partycję rozszerzoną i na niej dyski logiczne z Ubuntu i swapem. Wtedy:
sda1 - Windows
sda2 - partycja rozszerzona Ubuntu/swap
sda3 - partycja rozszerzona i dwa dyski logiczne ntfs
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Krzysztof Wyszyński
Krzysztof Wyszyński
-
- Przyjaciel
- Posty: 25
- Rejestracja: 14 paź 2005, 20:57
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 7.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
Może i może ale nie zawsze chce. Na wszelki wypadek zawsze windowsa obojętnie jakiego daję na pierwszą. Czasami nawet windows nie widział partycji fat jeśli były przedzielone linuksowymi, więc przestałem eksperymentować i zawsze wspólne partycję daje po windzie a linuksowe na końcu. Przestałem wnikać już "co i dlaczego" bo ten układ sprawdza mi się zawsze.juckobee pisze: Eeee, nieprawda. Począwszy od 2000 (NT 4.0) Windows może wystrtować nawet z fefnastej partycji....
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 11
- Rejestracja: 28 sty 2006, 02:37
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
Nie wiem, czy to jeszcze aktualne, ale niedawno miałem podobny problem, choć chyba byłem w znacznie lepszej sytuacji, bo po prostu usunąłem niechcąco moją linuxową partycję w trakcie instalacji innej dystrybucji (chciałem tylko, aby instalatorm mi ją ignorował, przez przypadek nie uszkodził i zrobiłem w druidzie usuń). Potem jej po prostu nie było. Wiele nerwów (bo cholernie ważne dane) ale udało mi się to bez problemu odzyskać (newet ubu zastartował po poprawkach w grubie) sprytnym narzędziem testdisk. Dostępne jest na róznych mini dystrybucjach ratunkowych, ja użyłem rescueCD. Potrafi wyszukać całkiem sporo usuniętych partycji, manuale są w sieci (en). Na przyszłość - lepiej 1) dobrze zdefragmentować dysk, dopiero wtedy 2) wykroić z niego wolą partycję np. reinishem (wcześniej zgrywając sobie na wszelki wypadek najwazniejsze dane na cd) i dopiero instalować.wanio pisze:Mógłbyś mi naświetlić bardziej to odzyskiwanie danych, bo nie bardzo rozumiem.
Moja sytuacja o tyle była lepsza od Twojej, że niczego (poza MBR) nie ndapisałem na tej partycji, więc była nietknięta.
Witam!
Mam problem podobny do tego opisywanego prez moich poprzedników - a mianowicie:
AKT I
Po totalnym formacie dysku (wywlenie kompletnie wszystkiego z Windowsem na czele) przesiadłem się na Ubuntu. Na swoim 80 GB dysku zostawiłem 10 GB na windowsa (FAT 32) a pozostałą część zajął Linux. W systemie 'zakochałem się od pierwszego wejrzenia' i jakoś nie spieszyło mi się z instalacją Windowsa i było by zakończenie cytatem jak z baśni: 'żyli długo i szczęśliwie' ale...
AKT II
To pozostawione 10 GB kusiło, aż w końcu siły nieczyste wespół z Billem G. i moją siostrą oburzoną brakiem możliwości grania w 'Sims 2' (Cedega nie obsługuje) zmusiły mnie do instalacji Windowsa XP SP2. Instalacja windowsa przebiegła bardzej problemowo niż Ubuntu ale w końcu system Microsoftu zagościł na moim dysku. W dalszym ciągu sytuacja nie była kryzysowa ale...
AKT III
W momencie uruchamiania systemu pojawiał się windowsowy Boot Manager z dwoma opcjami do wyboru, a mianowicie pierwszą opcją był 'Windows XP' i druga opcja 'Nieznany system z dysku C'. Nieświadomy jeszcze tragizmu sytuacji wybrałem opcję pierwsą i zabrałem się za konfigurację Windowsa. W pewnym momencie potrzebowałem się zalogować do Ubuntu. Wybrałem w Boot Managerze opcję drugą i wtedy...
AKT IV
Po chwilowej obserwacji migającego kursorka wywaliło mi komunikat "Błąd ładowania systemu operacyjnego". Lekko zdeprymowany tym faktem zmieniłem za pomocą dyskietkowej wersji Partition Magica partycję aktywną na tą Linuxową i spróbowałem uruchomić system. Niestety - ujrzałem podobny komunikat jak poprzednio. Przywróciłem aktywną partycję na tą windowsową i teraz jestem zmuszony korzystać z systemu Microsoftu. Próbowałem jescze ratować swoją sytuacje alternatywnym Boot Managerem, a mianowicie: 'GAG Version 4.6", lecz ten przy póbie wystartowania systemu z linuxowej partycji wywala komunikat, iż nie może znaleść tam systemu operacyjnego.
Liczę na Waszą pomoc, ponieważ dalego nad produkt panów z Redmonton cenie sobie Ubuntu i nie chciał bym się pożegnać z danymi na linuxowym dysku.
Podział mojego dysku:
|<----65,19 GB (Linux ext3)---->||<-8,25 GB (Windows FAT32)->||<-2,89 GB (Linux Swap)->|
Aktualnie pod Windowsem mam dostęp do zawartości dysków z Ubuntu, więc mogę modyfikować znajdujące się tam pliki.
Z góry dziękuję za szybką pomoc i rady, które pozwolą mi 'postwaić system na równe nogi'.
Pozdrawiam
nutek
Mam problem podobny do tego opisywanego prez moich poprzedników - a mianowicie:
AKT I
Po totalnym formacie dysku (wywlenie kompletnie wszystkiego z Windowsem na czele) przesiadłem się na Ubuntu. Na swoim 80 GB dysku zostawiłem 10 GB na windowsa (FAT 32) a pozostałą część zajął Linux. W systemie 'zakochałem się od pierwszego wejrzenia' i jakoś nie spieszyło mi się z instalacją Windowsa i było by zakończenie cytatem jak z baśni: 'żyli długo i szczęśliwie' ale...
AKT II
To pozostawione 10 GB kusiło, aż w końcu siły nieczyste wespół z Billem G. i moją siostrą oburzoną brakiem możliwości grania w 'Sims 2' (Cedega nie obsługuje) zmusiły mnie do instalacji Windowsa XP SP2. Instalacja windowsa przebiegła bardzej problemowo niż Ubuntu ale w końcu system Microsoftu zagościł na moim dysku. W dalszym ciągu sytuacja nie była kryzysowa ale...
AKT III
W momencie uruchamiania systemu pojawiał się windowsowy Boot Manager z dwoma opcjami do wyboru, a mianowicie pierwszą opcją był 'Windows XP' i druga opcja 'Nieznany system z dysku C'. Nieświadomy jeszcze tragizmu sytuacji wybrałem opcję pierwsą i zabrałem się za konfigurację Windowsa. W pewnym momencie potrzebowałem się zalogować do Ubuntu. Wybrałem w Boot Managerze opcję drugą i wtedy...
AKT IV
Po chwilowej obserwacji migającego kursorka wywaliło mi komunikat "Błąd ładowania systemu operacyjnego". Lekko zdeprymowany tym faktem zmieniłem za pomocą dyskietkowej wersji Partition Magica partycję aktywną na tą Linuxową i spróbowałem uruchomić system. Niestety - ujrzałem podobny komunikat jak poprzednio. Przywróciłem aktywną partycję na tą windowsową i teraz jestem zmuszony korzystać z systemu Microsoftu. Próbowałem jescze ratować swoją sytuacje alternatywnym Boot Managerem, a mianowicie: 'GAG Version 4.6", lecz ten przy póbie wystartowania systemu z linuxowej partycji wywala komunikat, iż nie może znaleść tam systemu operacyjnego.
Liczę na Waszą pomoc, ponieważ dalego nad produkt panów z Redmonton cenie sobie Ubuntu i nie chciał bym się pożegnać z danymi na linuxowym dysku.
Podział mojego dysku:
|<----65,19 GB (Linux ext3)---->||<-8,25 GB (Windows FAT32)->||<-2,89 GB (Linux Swap)->|
Aktualnie pod Windowsem mam dostęp do zawartości dysków z Ubuntu, więc mogę modyfikować znajdujące się tam pliki.
Z góry dziękuję za szybką pomoc i rady, które pozwolą mi 'postwaić system na równe nogi'.
Pozdrawiam
nutek
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 gru 2005, 10:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 7.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
odpal z plytki naljelpiej live cd badz net z instalatora jak ci nie pojdzie masz zawsze mozliwosc odpalenia nawet z plyty dappera
prosciej jednak bedzie jak odpalisz livecd o ile go masz pojawic sie grub wowczas mozna uruchomic przy pomocy gruba system ktory jest juz na dysku jak odpalisz ubuntu mozesz wpisac grub-install zmieniajac tylko wpisy i dodajac do niego wpis z winda
pogoogluj troche lub poszperaj po forum znajdziesz odpowiedz jak z liva badz install disku i gruba odpalic system
na przyszlosc nie nadpisuj mbr`a a jesli juz robisz zrob sobei kobie zapasowa
do tego jest dd if=/dev/hdx of=/media/urzadzenie_badz_tez_jakis katalog count=1 bs=512
pozwoli ci na wykonanie kopi
if - wejsciowy z urzadzeniem of - wyjsciowy naturalnie mozna go przywroci zawsze w 2 strone
dd if=/zapisany_mbr of=/dev/hdx count=1 bs=512
gdzie x oznaczeniem dysku
milego szukania na forum w zasadzie kilkukrotnie zostal opisany twoj problem
prosciej jednak bedzie jak odpalisz livecd o ile go masz pojawic sie grub wowczas mozna uruchomic przy pomocy gruba system ktory jest juz na dysku jak odpalisz ubuntu mozesz wpisac grub-install zmieniajac tylko wpisy i dodajac do niego wpis z winda
pogoogluj troche lub poszperaj po forum znajdziesz odpowiedz jak z liva badz install disku i gruba odpalic system
na przyszlosc nie nadpisuj mbr`a a jesli juz robisz zrob sobei kobie zapasowa
do tego jest dd if=/dev/hdx of=/media/urzadzenie_badz_tez_jakis katalog count=1 bs=512
pozwoli ci na wykonanie kopi
if - wejsciowy z urzadzeniem of - wyjsciowy naturalnie mozna go przywroci zawsze w 2 strone
dd if=/zapisany_mbr of=/dev/hdx count=1 bs=512
gdzie x oznaczeniem dysku
milego szukania na forum w zasadzie kilkukrotnie zostal opisany twoj problem

-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 2
- Rejestracja: 02 lut 2006, 23:41
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 7.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
mam coś podobnego...
wczoraj spod zainstalowanego win98 odpalam Partition Magic, zeby zmniejszyc partycje windy i powiekszyc tym samym linuksową, operacja wydaje sie byc ok, komp uruchamia sie podobnie i GRUB raczy mnie komunikatem ze nie mozna zamontowac hda2...
patrze co sie stalo z dyskiem i prosze:
http://img77.imageshack.us/img77/9596/new18rm.jpg
(screenshot z innego kompa, do ktorego teraz podlaczylem tan dysk)
zmieniło system plików na ext2, linux z tej małej partycji (nie pytajcie co on tam robi, byl juz wczesniej i dzialalo) nie jest w stanie zamontowac tej partycji, explore2fs tez jej nie widzi
szczerze - jest szansa na odzyskanie danych z tej partycji zaznaczonej na zolto?
wczoraj spod zainstalowanego win98 odpalam Partition Magic, zeby zmniejszyc partycje windy i powiekszyc tym samym linuksową, operacja wydaje sie byc ok, komp uruchamia sie podobnie i GRUB raczy mnie komunikatem ze nie mozna zamontowac hda2...
patrze co sie stalo z dyskiem i prosze:
http://img77.imageshack.us/img77/9596/new18rm.jpg
(screenshot z innego kompa, do ktorego teraz podlaczylem tan dysk)
zmieniło system plików na ext2, linux z tej małej partycji (nie pytajcie co on tam robi, byl juz wczesniej i dzialalo) nie jest w stanie zamontowac tej partycji, explore2fs tez jej nie widzi
szczerze - jest szansa na odzyskanie danych z tej partycji zaznaczonej na zolto?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości