Wasze pierwsze komputery

[admiro]

Pierwszy komputer 1993 rok: Olivetti 286/12Mhz, 1 Mb Ram, 120 Mb HDD.

Po kilku latach zepsuł się dysk i miałem Windowsa 3.1 okrojonego aby startował z dyskietki 1,77 Mb.

Kupa zabawy z programowaniem i graniem (grało się z przyjemnością).

[tomekn_85]

Amiga 500 i Prince of Persia nie zapomnę tego!

[ukash]

Pierwszy był 1995 286 nie pamiętam ile MHZ ale miał 1MB RAMUi jeszcze miał monitor VGA oraz kartę SVGA z 512 kb do tego dysk 250 MB oraz nie wolno zapomnieć o kultowej klawiaturze BTC oraz myszy na COM-a firmy PRIMAX
Następnie było 386 sx
oraz
486 DX-2 66 MHz
Potem Celeron 300A niesamowicie się kręcił na 450 MHz
przeskok o całą dekadę na AMD Duron 1400 MHz
A później już powoli
Atlon 2400
i na koniec
P-4 3200MHz
Kolejne kompy to już laptopy.

[kultowy]

mój pierwszy komputer to atari 65 xe (początkowo z magnetofonem, później stacją dyskietek); następne było Atari 1040 STFM (niedawno opchniete na allegro). później jakieś pentium "podrasowywane" od czasu do czasu. a teraz hp 6730s.

moje ukochane gry (nieprzespane noce, przekrwione oczy i te sprawy) to silent service na małe atari; populus i sim city na STefanie (jak również przygodówki sierry). a ostatnia gra w jaką się maniakalnie zagrywałem to settlersi na pc. później jakoś mi w ogóle przeszło granie, kupiłem sobie nawet parę lat temu settlersów III ale się nie wciągnąłem...

jeszcze było empire na pececie u kumpla przy bursztynowym monitorze. i pierwsze gry z dobrym dźwiękiem przy covox'ie (czy młodzież wie co to takiego?).

no i jeszcze te kretyńskie wojny commodore vs atari największe przyjaźnie się wtedy rozpadały. pamiętam, że moja zażyłość z kolegą co miał c64 budziła niechęć u znajomych atarowców. ech, młodość...

[BarakaPL]

jeszcze było empire na pececie u kumpla przy bursztynowym monitorze. i pierwsze gry z dobrym dźwiękiem przy covox'ie (czy młodzież wie co to takiego?).

no i jeszcze te kretyńskie wojny commodore vs atari największe przyjaźnie się wtedy rozpadały. pamiętam, że moja zażyłość z kolegą co miał c64 budziła niechęć u znajomych atarowców. ech, młodość...[/quote]

Hhehe taaa pamietam covoxa..tez mialem..imitacja karty dzwiekowej..kurcze nie pamietam juz szczegolow, ale wiem ze dzialalo i to calkiem niezle..

co do wojen atari i c64..no to bylo ostro, wtedy wychodzily takie dema..aby pokazac mozliwosci poszczegolnych maszyn. A pamieta ktos piosenke z tamtych czasow??
"Atari ST je, je, je.. " dalej nie pamietam. ale na gieldach komputerowych czesto ja puszczano.

[kultowy]

co do wojen atari i c64..no to bylo ostro, wtedy wychodzily takie dema..aby pokazac mozliwosci poszczegolnych maszyn. A pamieta ktos piosenke z tamtych czasow??
"Atari ST je, je, je.. " dalej nie pamietam. ale na gieldach komputerowych czesto ja puszczano.

ja pamiętam:

"możliwości ma spectruma, lecz to atarowców duma, oto i eSTe, je, je, je"

to były tak zwane moduły - pliki dźwiękowe z rozszerzeniem *.mod, do odtworzenia zarówno na pc'ecie jak i STefanie (nie wiem jakprzy Amidze, ale pewnie też).
przed wystawienie atarynki na allegro przejrzałem swoje dyskietki (ze dwie setki tego było, wszystko działało!) to przesłuchałem sobie swoją kolekcję modułów mam gdzieś nawet kasetę audio z tymi dźwiękami.

[pancernik]

Najpierw c64, potem Amiga CDTV i godziny spędzone przy mortal kombat 2, super frog
i dune2 i innych.
Potem długo czekałem na PC
a mój pierwszy miał parametry: Duron 1,3ghz 128mb ram, radeon 7000

[dk75]

to były tak zwane moduły - pliki dźwiękowe z rozszerzeniem *.mod, do odtworzenia zarówno na pc'ecie jak i STefanie (nie wiem jakprzy Amidze, ale pewnie też).

No co ty, o ProTrackerze nie słyszałeś? STeczku przebrzydły?
Najpierw zrobili na Amigę a potem dopiero przeportowali na katarynkę, o czym się dowiedziałem dzisiaj z Wikipedii... wcześniej myślałem, że to tylko Amiga miała
http://en.wikipedia.org/wiki/MOD_(file_format)

[lukaszrobert]

Około '92 brat dostał swoją Commodore Amige 500. Miałem wtedy 8 lat:D. Żeby coś wymienić w komputerze trzeba było pojechać na plac grzybowski przy ul. Grzybowskiej w Centrum Warszawy. Można tam było kupić wszystko co potrzeba za astronomiczne niekiedy kwoty. Następnie był 486DX2 w zgrabnej obudowie, a na nim Windows 3.1 a potem 95.
Potem dostałem swój sprzęcik w roku '99 czy '98. Był to komputer z Voodoo Banshee. Wewnątrz Celina ale i tak nie narzekałem. Wszystko na windzie 98. Później blaszak poszedł z dymem. Padło wszystko poza floppy z winy marnego zasilacza. Potem w 2001 r dostałem dość marny jak na tamte czasy sprzęt również z Celeronem. Nie pamiętam dokładnie co to był za procesor ale wydajnością nie urastał nawet do zwykłego Pentium-ka. Tylko karta graficzna była dobra, Voodoo 2 czy 3. Niestety miałem coś z instalacją w budynku i przepalały się często żarówki. Trzeba było zmieniać je czasem 2 razy w tygodniu. Tacy to fachowcy elektrycy wtedy byli, że po kilku latach okazało się że ktoś podłączył kable nie tak jak trzeba, a niektóre w ogóle zostawił luzem. Poskutkowało to spaleniem w 2002 kolejnego zestawu. Po dwóch latach zacząłem się intensywniej interesować hardware-m. Kilka zestawów sobie złożyłem od 2004 roku. Jak szalony zmieniałem płyty, karty graficzne aż zrozumiałem że wszystko to jeden wielki biznes producentów podzespołów bazowych, a przeciętnemu użytkownikowi nie potrzebny komputer z płytą krętliwą do 650 Mhz i procesorem i7, nawet Q6600 to za dużo jak na moje potrzeby. Tak więc kupowałem karty graficzne za ponad 1k by za nie cały rok sprzedawać je po 250 zł. na Allegro. Okres od 2004 do 2007 roku uważam za bardzo nie rozsądny i głupi z mojej strony. Popadłem w amok. Jestem przekonany że na zestawie z 8800GT i Q6600 oraz płycie głownej na chipsecie P45 pociągnę spokojnie do 2016 może nawet dłużej. Nie zdziwił bym się gdyby za 10 lat nie był to taki całkowity grat. Teraz siedzę na archaicznym można by powiedzieć już P4 2,4 Ghz, 2 GB ram, HDD 120GB i 6600GT, a wszystko na płycie mediona 5000 i przerobionym zasilaczu ATX na mATX. Komputer ma Windowsa 7 na którym bardzo sprawnie pracuje, oraz Ubuntu na którym jest jeszcze szybciej i milej. Ten zestaw jest raczej tylko do internetu, a można go z pewnością wykorzystać do bardziej zaawansowanych zadań. Będzie to zestaw dla pewnego starszego Pana. Monitor CRT Gateway 22 calowy. Całość miała być na trochę innej płycie ale trudno się mówi. I to tyle.

[kultowy]

No co ty, o ProTrackerze nie słyszałeś? STeczku przebrzydły?
Najpierw zrobili na Amigę a potem dopiero przeportowali na katarynkę, o czym się dowiedziałem dzisiaj z Wikipedii... wcześniej myślałem, że to tylko Amiga miała
http://en.wikipedia.org/wiki/MOD_(file_format)

no kurde nie słyszałem w ogóle z Amigą miałem niewiele wspólnego (z C64 więcej). kiedyś u znajomego grałem w "Cannon Fodder" (później zakupiłem sobie wersję na STefana) i to właściwie całe moje doświadczenia z Amigą...

[Mark1]

Zaczynałem od AMSTRAD SCHNEIDER CPC 646 Niesamowity sprzęt. Później była Amiga, poźniej atari ST, a później przesiadka na IBM PC i do dziś korzystam tylko z PCtów opartych na AMD lub Intelu.

[molibden]

Pierwszy w ogóle: 1988 - Atari 130XE + magnetofon. Komputer dostałem na komunię.

Pierwszy PC w domu: ok. 1991 - 286 @ 8 MHz (16 MHz z włączonym Turbo), 1 MB RAM, 80 MB HDD, grafika Hercules, bursztynowy monitor marki Visa.

Później było kilka stacjonarnych - od 386 @ 40 MHz do Athlona chyba 2000+ czyli 1667 Mhz), a obecnie korzystam z HP Compaq nx7400 i Samsunga N150.

W międzyczasie - na osiemnastkę - dostałem kompa, którego konfigurację pamiętam do dziś:

Procesor: AMD K6-2 @ 333 MHz
RAM: 64 MB
HDD: 8 GB
Płyta główna: FIC VA-503+
Karta graficzna: NVIDIA Riva128ZX
Karta dźwiękowa: Diamond Sonic Impact S90
Rok później, za pieniądze, które dostałem z okazji matury, kupiłem nagrywarkę LG CED-8042B (4/4/24)