Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

[Althorion]

Zdajesz sobie jednak sprawę z tego, że można doinstalować inne środowiska graficzne?

[ABCD]

A co z Gnome? Apt-get install gnome* I wyskakuje że jest już zainstalowane.. Poco mam używać innego środowiska skoro pod Debianem mam Gnoma.. Tam, mam nadzieję nie mają takich rewolucyjnych pomysłów. I rzecz jasna nic mi do nich, po prostu nie lubię, jak programiści nie szanują moich przyzwyczajeń, dwa nie mam wyboru tylko muszę uczyć się czegoś co mi sie w ogóle nie podoba, Unity wygląda mi na kiepską próbę naśladownictwa interfejsu Macintosha.

[igotit4free]

...

Na dole strony masz przegląd dostępnych niemal defaultowo, w drodze wydania kilku komend "środowisk", poddział Using a different "shell" ...

[brezniew]

A co z Gnome? Apt-get install gnome* I wyskakuje że jest już zainstalowane.. Poco mam używać innego środowiska skoro pod Debianem mam Gnoma.. Tam, mam nadzieję nie mają takich rewolucyjnych pomysłów.

Zmartwię Cię:
http://www.0d.be/debian/debian-gnome-3.0-status.html
http://www.0d.be/debian/debian-gnome-3.2-status.html
Tam też trafia "postępowe" GNOME

[EF]

Ja wiem czy od razu zabije? Po prostu w Unity jest kilka niedoróbek, które w najbliższym czasie zostaną pewnie poprawione. Generalnie wygląda to coraz lepiej przecież.

[roslinek]

Faktycznie Unity jest ok, ale jest strasznie niestabilne :/

Niektórzy nie mają cierpliwości do tego i przeniosą się na inny system. Sam zastanawiam się nad "7"

[ABCD]

No dobra, po restarcie mam Gnoma, ale to się zrobił system nie dla mnie.

[riche]

Używam Ubuntu od pierwszych wersji, bodajże 4.10 i do Unity sie nie przyzwyczaję, zainstalowałem 11.04 , 11.10 i niestety ten wynalazek nie trafił w moje gusta, być może jestem za stary na tak drastyczne zmiany wróciłem wiec do 10.10 i jestem happy .

[linuxozaurus]

praktycznie Unity jest ok, ale jest strasznie niestabilne :/

wiem ze unity jest niestabilne dlatego z niego z rezygnowałam i wolę gnome3 pomimo ze go jeszcze nie opanowałam

[feather7]

I z tymi początkującymi użytkownikami to też nie jest do końca tak. Oni często mają System. Zapamiętany algorytm klikania, który doprowadzi ich do celu. I nie zmienią go, choćby nie wiem, jaki był niewydajny. Mój sąsiad MUSI pozamykać wszystkie okna, żeby otworzyć nowy program. Moja pani matka przy korzystaniu z sieci musi mieć google jako stronę startową, i przed zmianą strony pracowicie wycofać się do niego, tłukąc "cofnij" niezliczoną ilość razy. Wielokrotnie próbowałem przekonywać, że można łatwiej, szybciej. Nie polecam - szybka droga do awantury.
Jakbym spróbował któremuś z nich zainstalować Ubuntu z Unity i kazać zmienić System (teraz okna zamykamy taaaaak), to w przypadku sąsiada zostałbym wyśmiany, a w przypadku matki skończył z podbitym okiem.

Właśnie o to chodzi to jest całe sedno którego kolega infort nie potrafi zrozumieć. Ubuntu ma być dla każdego, dla ludzi a teraz prości użytkownicy mają problem. Infort wiele Twoich argumentów ma sens i dla mnie i z pewnie dla wielu użytkowników tego forum "wyuczenie" się Unity i zmiana nawyków nie stanowi problemu i mimo narzekań na tę innowację damy sobie radę. Ale pamiętaj o sporej rzeszy ludzi dla których tak jak to opisuje cytowany przedmówca jest to spory problem. Znam wielu takich ludzi mam z nimi styczność (pomagam im na co dzień). I nie chodzi tu, że mają wolne komputery które nie dają rady. Tylko od jakiegoś czasu Ubuntu było systemem dla wszystkich (jajo głowach i emerytów) można go było z powodzeniem zainstalować 60-latce i po krótkim instruktarzu dawała sobie radę i pomóc w instalacji bystremu 20-latkowi, który zaraz po instalacji obczajał compiza i układał system na swój sposób. To sprzyjało chętnemu przechodzeniu użytkowników z windy na lina darmowy, stabilny, bezpieczniejszy od windy plastyczny system i co najważniejsze intuicyjny i prosty w obsłudze. Co sprawiało że na mawianie ludzi do zmiany systemu było czystą przyjemnością i nie wiązało się z ryzykiem niezadowolenia Od kiedy pojawiło się Unity w v 11.04 to tylko jeżdżę i to u ludzi wyłączam. Prości ludzie tego nie chcą (bo są starzy i nie chce im się uczyć na nowo //sprawia im to sporą trudność) "jajo głowi" wyłączają bo okrojone jakieś takie prawie nikt tego nie chce! Ludzi nie jara że to jest nowe i że produkcji własnej :/dla nich nie jest intuicyjne więc nie będą tego używać i szukają alternatyw... a ja na siłę im tego nie będę wpychał po moim zdaniem pasuje to na PCty jak świni siodło

[ABCD]

Używam Ubuntu od pierwszych wersji, bodajże 4.10 i do Unity sie nie przyzwyczaję, zainstalowałem 11.04 , 11.10 i niestety ten wynalazek nie trafił w moje gusta, być może jestem za stary na tak drastyczne zmiany wróciłem wiec do 10.10 i jestem happy .

Niestety, prawda jest taka że w nieskończoność nie da się siedzieć pod pasującą wersją, kiedyś przestanie być wspierana. I szok tym większy.

(bo są staży i nie chce im się uczyć na nowo //sprawia im to sporą trudność)

Staży? Jakieś nie dokończone słowo? Stażystami są .. ? Zarzut że nie chce się komuś uczyć na nowo.. jest trochę dziwny. Nie powinienem tego pisać, ale jeśli Windows byłby taki rewolucyjny, miałby podobną rzeszę użytkowników. Pamiętam czasy Windowsa 95, mam do dziś oryginalną płytę. Wygląd to rewolucja, w obsłudze nie widzę wielkiej różnicy, a mam dziś Windowsa 7 na pokładzie.

[linuxozaurus]

Windowsa 95, mam do dziś oryginalną płytę.

ja tez

Wygląd to rewolucja, w obsłudze nie widzę wielkiej różnicy, a mam dziś Windowsa 7 na pokładzie.

jest 7 wymaga więcej z 95 to zabytek

[ABCD]

jest 7 wymaga więcej z 95 to zabytek

Sprzętowo?

Chodzi mi o to że jak bym poszedł siedzieć do więzienia, np w 2000 roku dziś no z problemami, ale jakoś bym sobie powoli radził z Windowsem 7. A z najnowszym Linuxem, z najnowszym Gnome, czy Kde.. A skrócę to, nie siedziałem, nie kumam ani nowego Gnoma, ani Kde.. Może jestem za stary.. cóż Windows całe szczęście starzy ludzie też potrafią obsługiwać, sam widziałem.

[linuxozaurus]

Sprzętowo?

oczywiście dla mnie lepszy gnome niż kde czy nieszczęsne unity

a wracając do win 95 wielu eksperymentowało z instalacją 95 na telefonach tylko jaki jest tego sens

[ABCD]

Do głowy by mi taka rzecz nie przyszła.. by w swoi telefonie instalować coś takiego..

[JezdziecBezNicka]

nie kumam ani nowego Gnoma, ani Kde..

Gnome 3 rzeczywiście bardzo odchodzi koncepcyjnie od klasycznego środowiska graficznego.

Nie wiem za to, czego można nie kumać w KDE. Jest pasek na dole (z trayem i listą okien) - jak w windozie i startym Gnomie, są ikony na pulpicie, jest menu a'la Start z windozy.



Zaznacz na powyższym obrazku czerwonym flamastrem rzeczy, które są niejasne

W temacie: całkowicie zgadzam się z Feather7 (post tutaj). Unity powoduje, że Ubuntu przestaje być "Linux for human beings", a jest "Linux for people willing to adapt to Unity and wait for it to reach maturity".

[arthulus]

Po co ten wątek? przegapiliście tablety, pod to jest robiony ten system, nikt nie będzie nosił na plecach metalowej skrzyni. Powiedzcie papa desktopom . Po za tym to dobry krok skoro obecny model systemu jest tylko dla osób interesujących się informatyką, Unity jest w stanie zainteresować grupę używającą "wind" czyli 99%. Oczywiście jeszcze muszą dopracować system, bdw. sam używam desktopa z xubuntu i nie widzę nic złego że firma szuka dróg na przyszłość.

[EF]

arthulus: żarty sobie robisz, przyjacielu? Mam się przesiąść na tablet? ze niby dlaczego. Na stronie Ubuntu jest wyraźnie napisane, że to system dla pc, a nie dla tabletów..

[falkon]

Ciekaw jestem, jak na tablecie obsługiwałoby się menu programu na górnej belce unity. Najeżdżasz paluchem, pojawia się menu, chcesz wybrać dajmy na to Plik, podnosisz palucha... a menu znika...
Jak ktoś ma ekran dotykowy z unity, niech się wypowie, jak to działa.
BTW. Mnie na desktopie ppracuje się rzyjemnie i stabilnie na unity. Pomijając fakt, że trochę szarpie przy przesuwaniu okien z sterownikiem fglrx. Na otwartych nie ma problemu, ale karta grzeje się chyba do 100 stopni przy gołym pulpicie (radeon HD6850).

[JezdziecBezNicka]

Po co ten wątek? przegapiliście tablety, pod to jest robiony ten system, nikt nie będzie nosił na plecach metalowej skrzyni. Powiedzcie papa desktopom

Już sobie wyobrażam pisanie pracy magisterskiej na tablecie. Albo obróbkę zdjęć. Albo pisanie aplikacji. Albo turniej w Starcrafta. Rzeczywiście, desktopy i laptopy umarły, nikt przecież już z tego nie korzysta. Właściwie, po co inwestować w tablet - komputery wszczepiane do mózgu są przyszłością!