Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
- etmoon
- Sędziwy Jeż
- Posty: 67
- Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Może Unity nie zabiło Ubuntu ale spowodowało, że większość użytkowników tego systemu wyemigrowała na inne systemy w tym na Minta, któremu udało się przejąć część z nich i zająć 1. miejsce na portalu distrowatch.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona. Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję
Nautiliusa używają. Czy to dobrze? To zależy od punktu widzenia.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona. Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję
Nautiliusa używają. Czy to dobrze? To zależy od punktu widzenia.
- qnebra
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 177
- Rejestracja: 06 maja 2012, 23:38
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Czyli Mint podbiera użytkowników Ubuntu. Wspaniale, niecałe dwa procent udziałów na rynku komputerów domowych i jeszcze się kłócą. Bo to trochę idiotyczne, taka mała ilość użytkowników, a nie rozumieją, że podbieranie sobie użytkowników gdy wspólny udział na rynku jest znikomy to lekki absurd. Zamiast skierować swoje siły w stronę przejmowania użytkowników Windows to wolą się użytkownicy obu systemów nawzajem kłócić. Świetnieetmoon pisze:Może Unity nie zabiło Ubuntu ale spowodowało, że większość użytkowników tego systemu wyemigrowała na inne systemy w tym na Minta.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona.

laptop: Lenovo G565/ CPU: AMD Athlon II P 340/ RAM: 4GB/ GPU: AMD Radeon Mobility 5470
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Nie tyle kłócą co mają odmienne wizje co do systemu dla "zwykłych użytkowników". Mam w rodzinie dwa tanie laptopy z Unity 12.04 i opinia ich właścicieli pokrywa się z tymqnebra pisze: Czyli Mint podbiera użytkowników Ubuntu. Wspaniale, niecałe dwa procent udziałów na rynku komputerów domowych i jeszcze się kłócą.
Jedyny warunek aby programy np. Skype działały tak samo lub lepiej.etmoon pisze:Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję Nautiliusa używają.

- luk1don
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1768
- Rejestracja: 07 lis 2008, 16:17
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Proponuję wpisać sobie do googli hasło:etmoon pisze:Może Unity nie zabiło Ubuntu ale spowodowało, że większość użytkowników tego systemu wyemigrowała na inne systemy w tym na Minta, któremu udało się przejąć część z nich i zająć 1. miejsce na portalu distrowatch.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona. Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję
Nautiliusa używają. Czy to dobrze? To zależy od punktu widzenia.
"dlaczego DistroWatch.com nie jest wymiernym wskaźnikiem popularności systemów operacyjnych"
- etmoon
- Sędziwy Jeż
- Posty: 67
- Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Czytałem ten artykuł. Wiem, że distrowatch to portal dla geeków. Trzeba tylko zauważyć, że te osoby wnoszą bardzo dużo do dystrybucji, ponieważ one raportują błędy na lauchpadzie.
Drugą sprawą jest to, że ostatnio poleciłem pewnej osobie - która potrzebowała jakiejś prostej dystrybucji - Minta. Dlaczego? A dlatego, że Minta instaluje się z wszystkim co potrzeba. Nie miałem czasu aby mu skonfigurować systemu. Jest zadowolony z Cinnamona. A ja mam spokój i nie muszę mu tłumaczyć, gdzie co się znajduje w Unity. Jest wiele osób, które są przyzwyczajone do dolnego panelu z menu. Nie miał on jeszcze styczności z nowoczesnymi pulpitami dla smarphon'ów czy tabletów. Szczególnie tablety dla naszego państwa to jeszcze pieśń przyszłości. Dopóty one się nie upowszechnią, dopóty będzie się psioczyło na Unity.
Drugą sprawą jest to, że ostatnio poleciłem pewnej osobie - która potrzebowała jakiejś prostej dystrybucji - Minta. Dlaczego? A dlatego, że Minta instaluje się z wszystkim co potrzeba. Nie miałem czasu aby mu skonfigurować systemu. Jest zadowolony z Cinnamona. A ja mam spokój i nie muszę mu tłumaczyć, gdzie co się znajduje w Unity. Jest wiele osób, które są przyzwyczajone do dolnego panelu z menu. Nie miał on jeszcze styczności z nowoczesnymi pulpitami dla smarphon'ów czy tabletów. Szczególnie tablety dla naszego państwa to jeszcze pieśń przyszłości. Dopóty one się nie upowszechnią, dopóty będzie się psioczyło na Unity.
- qnebra
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 177
- Rejestracja: 06 maja 2012, 23:38
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Problem tylko jest taki, że w tej chwili Unity wbrew pozorom to interfejs wybitnie desktopowy.
laptop: Lenovo G565/ CPU: AMD Athlon II P 340/ RAM: 4GB/ GPU: AMD Radeon Mobility 5470
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Unity nie jest tragiczne, ale pracuję na nim pół roku i zapoznałem ze zmianami między 11.10 a 12.04. Zastrzeżenia mam w zasadzie dwa:
- mimo wszystko działa w stosunku do innych środowisk, nawet KDE - wolniej. Może dlatego, że to generalnie nakładka na GNOME a nie środowisko standalone, lecz to moje przypuszczenie tylko.
- w środowisku roboczym i milionie okien czasami, przełączać się między nimi szybko i efektywnie - dla mnie zawalone. W domu, gdzie ma się ze 2-4 okna otworzone to OK, ale w środowisku biurowym, gdzie ma się uruchomione parę aplikacji, parę korespondencji pocztowych w thunderbirdzie - mam problem.
- mimo wszystko działa w stosunku do innych środowisk, nawet KDE - wolniej. Może dlatego, że to generalnie nakładka na GNOME a nie środowisko standalone, lecz to moje przypuszczenie tylko.
- w środowisku roboczym i milionie okien czasami, przełączać się między nimi szybko i efektywnie - dla mnie zawalone. W domu, gdzie ma się ze 2-4 okna otworzone to OK, ale w środowisku biurowym, gdzie ma się uruchomione parę aplikacji, parę korespondencji pocztowych w thunderbirdzie - mam problem.
-
- Przyjaciel
- Posty: 6686
- Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: pwd
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Jusko nie ważne jakie środowisko graficzne, czy też system operacyjny wybierzesz. Przy sporej ilości okien wygody nie ma. A jak chcesz sobie przyspieszyć przełączanie okien, to skonfiguruj sobie dobrze wtyczkę "szybki wybór" w Compizie:Jusko pisze: - w środowisku roboczym i milionie okien czasami, przełączać się między nimi szybko i efektywnie - dla mnie zawalone. W domu, gdzie ma się ze 2-4 okna otworzone to OK, ale w środowisku biurowym, gdzie ma się uruchomione parę aplikacji, parę korespondencji pocztowych w thunderbirdzie - mam problem.
- 16 okien;
- 19 okien.
Jak się nie da, jak się da...
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Za pomocą "narzędzi trzecich", to nawet dla Windows 98 można zrobić nakładkę aby jądro było kompatybilne z aplikacjami dla XP (KernelEx) - tylko nie ukryjesz, że osiągnąłeś to za pomocą czegoś dodatkowego, bo sam system już ten właściwości nie miał. To jest Linux i za pomocą narzędzi zrobi się wszystko, ale Unity samo w sobie - zbyt wygodne w tej kwestii nie jest. Poza tym - osobiście staram się unikać compiza, tylko Unity to pośrednio wtyczka do niego (coś tam czytałem kiedyś)? Szkoda mnie, prywatnie, bo maszyna biurowa to biurowa - tracić mocy mimo wszystko ile weźmie tyle weźmie, ale tracić mocy na jakieś tam efekty. Aczkolwiek to moje osobiste stanowisko - wolę pograć w fajną grę i nie martwić się że mam parę klatek mniej, bo zamarzyły mi się efekty Compiz czy Kwin 

-
- Przyjaciel
- Posty: 6686
- Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: pwd
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Na chwilę obecną, odnoszę wrażenie, że na siłę chcesz udowodnić, jakie to Unity jest "be". Ja Ci pokazałem jedno z rozwiązań. A jest jeszcze kilka innych. Jak masz ochotę ponarzekać, to śmiało. Tylko nie pisz, że coś "kuleje", kiedy tak naprawdę rozwiązanie jest proste. Compiz nie jest "narzędziem trzecim", ale jest częścią Unity (albo odwrotnie jak kto woli). A bajkę "o traconej mocy na jakieś tam efekty" odstaw na półkę, bo więcej mocy stracisz na...
Nie bronię Unity i także uważam, że są pewne niedogodności. Nie ma idealnego środowiska graficznego. Ale o tyle jest dobrze, że jest ich spora ilość i jest w czym wybierać, choć jak widać co niektórym ciężko jest dogodzić. To, że jest możliwość dodatkowej ich konfiguracji/personalizacji, to tylko plus. A że komuś się nie chce... To już inna sprawa.Jusko pisze:milionie okien
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
-
- Przyjaciel
- Posty: 340
- Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Pitu, pitu... My, staruchy linuksowe, jesteśmy tak zaślepienie możliwościami składania systemu z własnych klocków, że żadna dystrybucja i żadne środowisko nam nigdy nie podpasuje. W tym zaślepieniu nie dostrzegamy pewnych rzeczy, które mają szanse ugruntować pozycję Ubuntu (a przy tym i Linuksa) wśród najzwyklejszych użytkowników - rozpoznawalność marki i jednolitość rozwiązań. Dlatego rozumiem dążenia do ujednolicenia wygląda, ograniczenia 'rozwalania' wyglądu systemu na wszystkie możliwe sposoby, itp. Mnie to akurat nie przeszkadza - i tak zawsze udłubię system pod swoje wymagania (XFCE z Nautilusem i Compizem? Czemu nie. Cinnamon + Thunar? A kto mi zabroni).
Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
@salvadhor
Nie wydaje mi się, żeby Unity ujednolicało GNOME 3. Raczej przyczyniło się do jego rozbicia na wiele innych "podśrodowisk". Z tego co pamiętam to za czasów GNOME 2 nie było na forum takich tematów i większość na ogół była zadowolona z tego środowiska. To teraz mamy tylu zwolenników Unity, co i przeciwników - coś więc jest chyba nie tak.
Nie wydaje mi się, żeby Unity ujednolicało GNOME 3. Raczej przyczyniło się do jego rozbicia na wiele innych "podśrodowisk". Z tego co pamiętam to za czasów GNOME 2 nie było na forum takich tematów i większość na ogół była zadowolona z tego środowiska. To teraz mamy tylu zwolenników Unity, co i przeciwników - coś więc jest chyba nie tak.
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
-
- Przyjaciel
- Posty: 340
- Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Przypomnę, że schizma na Unity i GNOME3 wynikła z tego, że deweloperzy GNOME3 żyją we własnym świecie własnych potrzeb i przyzwyczajeń. Niektórym one pasują, a inni nie mają kolejnych 10ciu lat by czekać na w pełni używalne środowisko (wynika to z rozwoju GNOME2, które u kresu czasu swojej 10 letniej przygody było dojrzałe, a zostało zastąpione 'raczkującym' GNOME3). Canonical nie mając swojego autorskiego środowiska był zdany na łaskę i niełaskę oraz decyzje innych grup. Czyli pewnego dnia grupa GNOME3 stwierdza - 'nie, źle, od dzisiaj pasek będzie po prawej stronie, kursor myszki będzie miał kształt bociana, nie będzie trybu maksymalizacji okien' - itp itd. A Canonical swoim klientom, którzy mają wykupione wsparcie mówi: 'No, sory, tak wyszło'. Zabawa w Linuksa to fajna zabawa, ale w momencie, gdy zaczynają się wdrożenia, to lepiej mieć kontrolę nad większością parametrów produktu (a takim jest Ubuntu, nie ma co ukrywać - choć nie produktem w rozumianym przez większość znaczeniu).makson pisze:Nie wydaje mi się, żeby Unity ujednolicało GNOME 3. Raczej przyczyniło się do jego rozbicia na wiele innych "podśrodowisk". Z tego co pamiętam to za czasów GNOME 2 nie było na forum takich tematów i większość na ogół była zadowolona z tego środowiska. To teraz mamy tylu zwolenników Unity, co i przeciwników - coś więc jest chyba nie tak.
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Przypominam, że to nie była jedyna schizma. Deweloperzy Minta stworzyli Cinnamon, który obecnie winduje popularność tej dystrybucji. O użytkownikach Session Fallback i Mate nawet już nie wspomnę. Tak więc Unity nie okazało się lekarstwem na wszelkie bolączki związane z GNOME Shell. Zresztą samo GNOME Shell nie może być aż tak niepoważne, skoro ma być użyte w Red Hat 7.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
- JezdziecBezNicka
- Sędziwy Jeż
- Posty: 48
- Rejestracja: 02 paź 2010, 12:26
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Kraków
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Może Unity nie jest lekarstwem na wszelkie bolączki, ale i tak zdecydowanie wolę je, niż Gnome-Shell.
Unity ma znacznie więcej przemyślanych rozwiązań, zaś GS sprawia wrażenie, jakby twórcy na siłe chcieli zmienić każdy element środowiska, który do tej pory się sprawdzał. Lista okien była na wierzchu - ukryjmy ją, na pasku były ikony powiadomień - ukryjmy je i usuńmy z paska. Z pulpitu usuńmy ikony i zablokujmy minimalizację okien. I tak dalej.
Gdyby ludzie odpowiedzialni za GS projektowali samochody, to mielibyśmy kwadratowe kierownice a zmiana biegów byłaby w schowku.
Chciałbym przy tym zaznaczyć, że byłem bardzo negatywnie nastawiony do unity na początku jego istnienia (wystarczy spojrzeć na moje wcześniejsze wpisy w tym wątku). Po prostu Unity się rozwija, a Shell stoi w miejscu.
Unity ma znacznie więcej przemyślanych rozwiązań, zaś GS sprawia wrażenie, jakby twórcy na siłe chcieli zmienić każdy element środowiska, który do tej pory się sprawdzał. Lista okien była na wierzchu - ukryjmy ją, na pasku były ikony powiadomień - ukryjmy je i usuńmy z paska. Z pulpitu usuńmy ikony i zablokujmy minimalizację okien. I tak dalej.
Gdyby ludzie odpowiedzialni za GS projektowali samochody, to mielibyśmy kwadratowe kierownice a zmiana biegów byłaby w schowku.
Chciałbym przy tym zaznaczyć, że byłem bardzo negatywnie nastawiony do unity na początku jego istnienia (wystarczy spojrzeć na moje wcześniejsze wpisy w tym wątku). Po prostu Unity się rozwija, a Shell stoi w miejscu.
ThinkPad E330 + ArchLinux + KDE
- etmoon
- Sędziwy Jeż
- Posty: 67
- Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Też odnoszę takie wrażenie. Używanie GS bez dodatków to masakra.
@qnebra
I dobrze. Ubuntu na PC ma być desktopowy. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie dostosować interfejs Unity pod urządzenia mobilne. Wydaje mi się, że Canonical będzie do tego dążyła.
@qnebra
I dobrze. Ubuntu na PC ma być desktopowy. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie dostosować interfejs Unity pod urządzenia mobilne. Wydaje mi się, że Canonical będzie do tego dążyła.
- ethanak
- Wygnańcy
- Posty: 3054
- Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Ja tylko nieśmiało chciałbym zaznaczyć, że:
- Unity 3D ze screenreaderem nie teges...
- Unity 2D owszem bardziej teges (znaczy jest jako tako używalne)...
- Gnome Shell ma paru maniaków którzy próbują go z różnym skutkiem teges...
- Gnome Fallback jest co prawda tak samo używalny i przejrzysty jak stary Gnome... dopóki fochów nie dostanie.
Coraz mniej mi się podoba wzmianka o dostępności na głównej stronie Ubuntu...
- Unity 3D ze screenreaderem nie teges...
- Unity 2D owszem bardziej teges (znaczy jest jako tako używalne)...
- Gnome Shell ma paru maniaków którzy próbują go z różnym skutkiem teges...
- Gnome Fallback jest co prawda tak samo używalny i przejrzysty jak stary Gnome... dopóki fochów nie dostanie.
Coraz mniej mi się podoba wzmianka o dostępności na głównej stronie Ubuntu...
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Dziwne, jak go ostatnio na Debianie widzialem, to nie znalazłem w nim nawet 50% funkcjonalności starego Gnome-2.32 - które dalej mam przed nosem.Gnome Fallback jest co prawda tak samo używalny i przejrzysty jak stary Gnome... dopóki fochów nie dostanie.

Pozdrawima

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

- ethanak
- Wygnańcy
- Posty: 3054
- Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
@jacekalex: pisałem w kontekście screenreadera.
A z ciekawości: czego Ci brakuje w gnome fallback (z tego co masz w gnome 2)? Poważnie pytam.
A z ciekawości: czego Ci brakuje w gnome fallback (z tego co masz w gnome 2)? Poważnie pytam.
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!
Aplety na panelu, nie było też alacarte, shcematy graficzne Gnome3 nie zachwycały, Compiz i Emerald na fallbacku ani myślały ruszyć.
Tyle zauważylem w ciągu tych pięciu minut, które wytrzymalem w tym cudnym środowisku.
Być może je jakośtam poprawili, ale mnie się specjalnie nie chce teraz tego sprawdzać.
Xfce zjada fallbacka na śniadanie.
Pozdrawiam

Tyle zauważylem w ciągu tych pięciu minut, które wytrzymalem w tym cudnym środowisku.
Być może je jakośtam poprawili, ale mnie się specjalnie nie chce teraz tego sprawdzać.
Xfce zjada fallbacka na śniadanie.

Pozdrawiam

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości