Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Plotki, ploteczki na temat Ubuntu
Awatar użytkownika
etmoon
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 67
Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: etmoon »

Może Unity nie zabiło Ubuntu ale spowodowało, że większość użytkowników tego systemu wyemigrowała na inne systemy w tym na Minta, któremu udało się przejąć część z nich i zająć 1. miejsce na portalu distrowatch.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona. Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję
Nautiliusa używają. Czy to dobrze? To zależy od punktu widzenia.
Awatar użytkownika
qnebra
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 177
Rejestracja: 06 maja 2012, 23:38
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: qnebra »

etmoon pisze:Może Unity nie zabiło Ubuntu ale spowodowało, że większość użytkowników tego systemu wyemigrowała na inne systemy w tym na Minta.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona.
Czyli Mint podbiera użytkowników Ubuntu. Wspaniale, niecałe dwa procent udziałów na rynku komputerów domowych i jeszcze się kłócą. Bo to trochę idiotyczne, taka mała ilość użytkowników, a nie rozumieją, że podbieranie sobie użytkowników gdy wspólny udział na rynku jest znikomy to lekki absurd. Zamiast skierować swoje siły w stronę przejmowania użytkowników Windows to wolą się użytkownicy obu systemów nawzajem kłócić. Świetnie :-x
laptop: Lenovo G565/ CPU: AMD Athlon II P 340/ RAM: 4GB/ GPU: AMD Radeon Mobility 5470
Jasio Dusigaz

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: Jasio Dusigaz »

qnebra pisze: Czyli Mint podbiera użytkowników Ubuntu. Wspaniale, niecałe dwa procent udziałów na rynku komputerów domowych i jeszcze się kłócą.
Nie tyle kłócą co mają odmienne wizje co do systemu dla "zwykłych użytkowników". Mam w rodzinie dwa tanie laptopy z Unity 12.04 i opinia ich właścicieli pokrywa się z tym
etmoon pisze:Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję Nautiliusa używają.
Jedyny warunek aby programy np. Skype działały tak samo lub lepiej. :)
Awatar użytkownika
luk1don
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1768
Rejestracja: 07 lis 2008, 16:17
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: luk1don »

etmoon pisze:Może Unity nie zabiło Ubuntu ale spowodowało, że większość użytkowników tego systemu wyemigrowała na inne systemy w tym na Minta, któremu udało się przejąć część z nich i zająć 1. miejsce na portalu distrowatch.
Wiele osób zraziła się i przeszła na inne środowiska. Natomiast część nowych użytkowników, którzy dopiero
zaczynają swoją przygodę z GNU Linuksem i wybrali Ubuntu z Unity jest zadowolona. Wydaje się, że Canonical wreszcie adresuje system do grupy docelowej przeciętnych ludzi, którzy mają w nosie, którą wersję
Nautiliusa używają. Czy to dobrze? To zależy od punktu widzenia.
Proponuję wpisać sobie do googli hasło:
"dlaczego DistroWatch.com nie jest wymiernym wskaźnikiem popularności systemów operacyjnych"
Awatar użytkownika
etmoon
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 67
Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: etmoon »

Czytałem ten artykuł. Wiem, że distrowatch to portal dla geeków. Trzeba tylko zauważyć, że te osoby wnoszą bardzo dużo do dystrybucji, ponieważ one raportują błędy na lauchpadzie.

Drugą sprawą jest to, że ostatnio poleciłem pewnej osobie - która potrzebowała jakiejś prostej dystrybucji - Minta. Dlaczego? A dlatego, że Minta instaluje się z wszystkim co potrzeba. Nie miałem czasu aby mu skonfigurować systemu. Jest zadowolony z Cinnamona. A ja mam spokój i nie muszę mu tłumaczyć, gdzie co się znajduje w Unity. Jest wiele osób, które są przyzwyczajone do dolnego panelu z menu. Nie miał on jeszcze styczności z nowoczesnymi pulpitami dla smarphon'ów czy tabletów. Szczególnie tablety dla naszego państwa to jeszcze pieśń przyszłości. Dopóty one się nie upowszechnią, dopóty będzie się psioczyło na Unity.
Awatar użytkownika
qnebra
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 177
Rejestracja: 06 maja 2012, 23:38
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: qnebra »

Problem tylko jest taki, że w tej chwili Unity wbrew pozorom to interfejs wybitnie desktopowy.
laptop: Lenovo G565/ CPU: AMD Athlon II P 340/ RAM: 4GB/ GPU: AMD Radeon Mobility 5470
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: Jusko »

Unity nie jest tragiczne, ale pracuję na nim pół roku i zapoznałem ze zmianami między 11.10 a 12.04. Zastrzeżenia mam w zasadzie dwa:

- mimo wszystko działa w stosunku do innych środowisk, nawet KDE - wolniej. Może dlatego, że to generalnie nakładka na GNOME a nie środowisko standalone, lecz to moje przypuszczenie tylko.

- w środowisku roboczym i milionie okien czasami, przełączać się między nimi szybko i efektywnie - dla mnie zawalone. W domu, gdzie ma się ze 2-4 okna otworzone to OK, ale w środowisku biurowym, gdzie ma się uruchomione parę aplikacji, parę korespondencji pocztowych w thunderbirdzie - mam problem.
bear7
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6686
Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: pwd

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: bear7 »

Jusko pisze: - w środowisku roboczym i milionie okien czasami, przełączać się między nimi szybko i efektywnie - dla mnie zawalone. W domu, gdzie ma się ze 2-4 okna otworzone to OK, ale w środowisku biurowym, gdzie ma się uruchomione parę aplikacji, parę korespondencji pocztowych w thunderbirdzie - mam problem.
Jusko nie ważne jakie środowisko graficzne, czy też system operacyjny wybierzesz. Przy sporej ilości okien wygody nie ma. A jak chcesz sobie przyspieszyć przełączanie okien, to skonfiguruj sobie dobrze wtyczkę "szybki wybór" w Compizie:
- 16 okien;
- 19 okien.
Jak się nie da, jak się da...
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
Awatar użytkownika
Jusko
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1380
Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: Jusko »

Za pomocą "narzędzi trzecich", to nawet dla Windows 98 można zrobić nakładkę aby jądro było kompatybilne z aplikacjami dla XP (KernelEx) - tylko nie ukryjesz, że osiągnąłeś to za pomocą czegoś dodatkowego, bo sam system już ten właściwości nie miał. To jest Linux i za pomocą narzędzi zrobi się wszystko, ale Unity samo w sobie - zbyt wygodne w tej kwestii nie jest. Poza tym - osobiście staram się unikać compiza, tylko Unity to pośrednio wtyczka do niego (coś tam czytałem kiedyś)? Szkoda mnie, prywatnie, bo maszyna biurowa to biurowa - tracić mocy mimo wszystko ile weźmie tyle weźmie, ale tracić mocy na jakieś tam efekty. Aczkolwiek to moje osobiste stanowisko - wolę pograć w fajną grę i nie martwić się że mam parę klatek mniej, bo zamarzyły mi się efekty Compiz czy Kwin :-)
bear7
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6686
Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: pwd

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: bear7 »

Na chwilę obecną, odnoszę wrażenie, że na siłę chcesz udowodnić, jakie to Unity jest "be". Ja Ci pokazałem jedno z rozwiązań. A jest jeszcze kilka innych. Jak masz ochotę ponarzekać, to śmiało. Tylko nie pisz, że coś "kuleje", kiedy tak naprawdę rozwiązanie jest proste. Compiz nie jest "narzędziem trzecim", ale jest częścią Unity (albo odwrotnie jak kto woli). A bajkę "o traconej mocy na jakieś tam efekty" odstaw na półkę, bo więcej mocy stracisz na...
Jusko pisze:milionie okien
Nie bronię Unity i także uważam, że są pewne niedogodności. Nie ma idealnego środowiska graficznego. Ale o tyle jest dobrze, że jest ich spora ilość i jest w czym wybierać, choć jak widać co niektórym ciężko jest dogodzić. To, że jest możliwość dodatkowej ich konfiguracji/personalizacji, to tylko plus. A że komuś się nie chce... To już inna sprawa.
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
salvadhor
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 340
Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: salvadhor »

Pitu, pitu... My, staruchy linuksowe, jesteśmy tak zaślepienie możliwościami składania systemu z własnych klocków, że żadna dystrybucja i żadne środowisko nam nigdy nie podpasuje. W tym zaślepieniu nie dostrzegamy pewnych rzeczy, które mają szanse ugruntować pozycję Ubuntu (a przy tym i Linuksa) wśród najzwyklejszych użytkowników - rozpoznawalność marki i jednolitość rozwiązań. Dlatego rozumiem dążenia do ujednolicenia wygląda, ograniczenia 'rozwalania' wyglądu systemu na wszystkie możliwe sposoby, itp. Mnie to akurat nie przeszkadza - i tak zawsze udłubię system pod swoje wymagania (XFCE z Nautilusem i Compizem? Czemu nie. Cinnamon + Thunar? A kto mi zabroni).

Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
Awatar użytkownika
makson
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1542
Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: makson »

@salvadhor
Nie wydaje mi się, żeby Unity ujednolicało GNOME 3. Raczej przyczyniło się do jego rozbicia na wiele innych "podśrodowisk". Z tego co pamiętam to za czasów GNOME 2 nie było na forum takich tematów i większość na ogół była zadowolona z tego środowiska. To teraz mamy tylu zwolenników Unity, co i przeciwników - coś więc jest chyba nie tak.
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
salvadhor
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 340
Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: salvadhor »

makson pisze:Nie wydaje mi się, żeby Unity ujednolicało GNOME 3. Raczej przyczyniło się do jego rozbicia na wiele innych "podśrodowisk". Z tego co pamiętam to za czasów GNOME 2 nie było na forum takich tematów i większość na ogół była zadowolona z tego środowiska. To teraz mamy tylu zwolenników Unity, co i przeciwników - coś więc jest chyba nie tak.
Przypomnę, że schizma na Unity i GNOME3 wynikła z tego, że deweloperzy GNOME3 żyją we własnym świecie własnych potrzeb i przyzwyczajeń. Niektórym one pasują, a inni nie mają kolejnych 10ciu lat by czekać na w pełni używalne środowisko (wynika to z rozwoju GNOME2, które u kresu czasu swojej 10 letniej przygody było dojrzałe, a zostało zastąpione 'raczkującym' GNOME3). Canonical nie mając swojego autorskiego środowiska był zdany na łaskę i niełaskę oraz decyzje innych grup. Czyli pewnego dnia grupa GNOME3 stwierdza - 'nie, źle, od dzisiaj pasek będzie po prawej stronie, kursor myszki będzie miał kształt bociana, nie będzie trybu maksymalizacji okien' - itp itd. A Canonical swoim klientom, którzy mają wykupione wsparcie mówi: 'No, sory, tak wyszło'. Zabawa w Linuksa to fajna zabawa, ale w momencie, gdy zaczynają się wdrożenia, to lepiej mieć kontrolę nad większością parametrów produktu (a takim jest Ubuntu, nie ma co ukrywać - choć nie produktem w rozumianym przez większość znaczeniu).
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
Awatar użytkownika
makson
Przebojowy Jelonek
Przebojowy Jelonek
Posty: 1542
Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: makson »

Przypominam, że to nie była jedyna schizma. Deweloperzy Minta stworzyli Cinnamon, który obecnie winduje popularność tej dystrybucji. O użytkownikach Session Fallback i Mate nawet już nie wspomnę. Tak więc Unity nie okazało się lekarstwem na wszelkie bolączki związane z GNOME Shell. Zresztą samo GNOME Shell nie może być aż tak niepoważne, skoro ma być użyte w Red Hat 7.
Pozdrawiam
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
Awatar użytkownika
JezdziecBezNicka
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 48
Rejestracja: 02 paź 2010, 12:26
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Kraków

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: JezdziecBezNicka »

Może Unity nie jest lekarstwem na wszelkie bolączki, ale i tak zdecydowanie wolę je, niż Gnome-Shell.

Unity ma znacznie więcej przemyślanych rozwiązań, zaś GS sprawia wrażenie, jakby twórcy na siłe chcieli zmienić każdy element środowiska, który do tej pory się sprawdzał. Lista okien była na wierzchu - ukryjmy ją, na pasku były ikony powiadomień - ukryjmy je i usuńmy z paska. Z pulpitu usuńmy ikony i zablokujmy minimalizację okien. I tak dalej.

Gdyby ludzie odpowiedzialni za GS projektowali samochody, to mielibyśmy kwadratowe kierownice a zmiana biegów byłaby w schowku.

Chciałbym przy tym zaznaczyć, że byłem bardzo negatywnie nastawiony do unity na początku jego istnienia (wystarczy spojrzeć na moje wcześniejsze wpisy w tym wątku). Po prostu Unity się rozwija, a Shell stoi w miejscu.
ThinkPad E330 + ArchLinux + KDE
Awatar użytkownika
etmoon
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 67
Rejestracja: 08 sie 2010, 14:56
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: etmoon »

Też odnoszę takie wrażenie. Używanie GS bez dodatków to masakra.

@qnebra
I dobrze. Ubuntu na PC ma być desktopowy. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie dostosować interfejs Unity pod urządzenia mobilne. Wydaje mi się, że Canonical będzie do tego dążyła.
Awatar użytkownika
ethanak
Wygnańcy
Posty: 3054
Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: ethanak »

Ja tylko nieśmiało chciałbym zaznaczyć, że:
- Unity 3D ze screenreaderem nie teges...
- Unity 2D owszem bardziej teges (znaczy jest jako tako używalne)...
- Gnome Shell ma paru maniaków którzy próbują go z różnym skutkiem teges...
- Gnome Fallback jest co prawda tak samo używalny i przejrzysty jak stary Gnome... dopóki fochów nie dostanie.

Coraz mniej mi się podoba wzmianka o dostępności na głównej stronie Ubuntu...
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4707
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: jacekalex »

Gnome Fallback jest co prawda tak samo używalny i przejrzysty jak stary Gnome... dopóki fochów nie dostanie.
Dziwne, jak go ostatnio na Debianie widzialem, to nie znalazłem w nim nawet 50% funkcjonalności starego Gnome-2.32 - które dalej mam przed nosem. :)

Pozdrawima
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
Awatar użytkownika
ethanak
Wygnańcy
Posty: 3054
Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: ethanak »

@jacekalex: pisałem w kontekście screenreadera.
A z ciekawości: czego Ci brakuje w gnome fallback (z tego co masz w gnome 2)? Poważnie pytam.
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4707
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Re: Unity czyli to co zabije Ubuntu?!

Post autor: jacekalex »

Aplety na panelu, nie było też alacarte, shcematy graficzne Gnome3 nie zachwycały, Compiz i Emerald na fallbacku ani myślały ruszyć.
Tyle zauważylem w ciągu tych pięciu minut, które wytrzymalem w tym cudnym środowisku.
Być może je jakośtam poprawili, ale mnie się specjalnie nie chce teraz tego sprawdzać.

Xfce zjada fallbacka na śniadanie. ;)

Pozdrawiam
:craz:
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „... o Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości