Quo vadis Komputerze….. 21


ENIAC - tak się zaczęło. Komputery coraz bardziej wdzierają się w nasze życie. Praca, dom, poczta, to miejsca, gdzie możemy je spotkać. Zwykle kojarzą się z szarym pudełkiem z kilkudziesięcioma klawiszami, ale czy tak musi być?

Jako pierwsi z klawiatury zrezygnowali gracze, bo w zasadzie wystarczy im joystick. Klawiatura okazała się też zbędna w nowych systemach operacyjnych obsługiwanych myszą, takich jak: Apple, GEM, Workbanch, Windows. Już prawie przy każdym komputerze znajduje się mysz lub joystick, ale czy tak będzie zawsze? Powstają już komputery nie posiadające klawiatury, a jako urządzenie do wprowadzania danych służy specjalne pióro. Czy wyprze ono klawiaturę , mysz i joystick? Czas pokaże. Na razie tradycyjne systemy trzymają się mocno, a jednocześnie nastąpiło duże zróżnicowanie funkcji poszczególnych urządzeń. Klawiatura służy do pisania i edycji tekstów (dla chętnych mam zabawę – napisanie programu za pomocą myszy, język programowania dowolny). Joystick służy głównie do gier. Mysz jest zorientowana na obsługę systemów graficznych.

Eksperymentalne systemy posługujące się ekranem dotykowym i rysikiem mają być przyszłością wszystkich komputerów. Nowa obsługa komputerów ma być oparta na wyświetlaniu trójwymiarowych obrazów, albo wręcz virtual reality – w każdym domu. Czy to się przyjmie? Osoby nie znające komputerów na pewno z radością przyjmą coś takiego. Tylko jest jeden problem. Aby osiągnąć takie efekty, każdy będzie musiał mieć w domu komputer o mocy dwóch Siliconów. A naprawdę nie widzę potrzeby, aby w domu było to konieczne. Do pisania tekstów i wykonywania mało skomplikowanych obliczeń wystarcza komputer ośmiobitowy. Z projektowaniem znaków graficznych, sterowaniem procesami produkcyjnymi radzi sobie szesnastobitowiec. Trzydziestodwubitowiec ma możliwości wystarczające do tworzenia grafiki, odtwarzania dźwięku z jakością compact discu, składaniem tekstu. Niestety, u nas panuje filozofia mieć, a nie być. Posiadanie większego i lepszego komputera jest potrzebne ze względów ambicjonalnych, a nie wynika z rzeczywistych potrzeb.

Powróćmy do problemu obsługi komputera. Czym go najwygodniej obsługiwać? Klawiaturą, myszą, joystickiem, ekranem dotykowym, rysikiem, czy nawet głosem? Moim zdaniem jest to uwarunkowane potrzebami. Czy osoba pracująca w hałasie ma szanse wydawać polecenia głosem? teoretycznie jest to możliwe, przy czym pracodawca powinien posiadać kurnik, aby dostarczać świeże jaja do picia. Po ośmiu godzinach pracy gardło jest zdarte, jak u heavy metalowca po koncercie. Osoba wykonująca skomplikowane czynności manualne nie sięgnie po mysz, bo zmniejszy to efektywność jej pracy. Przy klawiaturach pozostaną ci, którzy wcześniej zapoznali się z tym systemem oraz gracze. Tak gracze. Obsługa symulatorów, samolotów, łodzi podwodnych itp. wymaga klawiatury. Jest to, obok obsługi głosem, najszybszy sposób uruchamiania funkcji, a granie w nocy z wydawaniem komend metodą dźwiękową, gdy rodzina chce spać, jest najlepszą drogą do eksmisji lub utraty komputera.

A więc jakie metody będą królowały w przyszłości – nie wiadomo. Możliwe, że żadna lub wszystkie. Zresztą będziemy coraz rzadziej korzystać z komputerów w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Wiele osób zapytanych o komputer w domu odpowie: „A stoi taki u mnie w pokoju”. Ale komputer znajdzie się też w każdym, lepszym telewizorze, kompakcie, kuchence mikrofalowej…. Coraz więcej osób będzie go traktowało jako urządzenie, którym nie warto zawracać sobie głowy. Nawet dzisiaj przy komputerach pracują osoby, które w życiu nie korzystały z języka programowania. Powoli odchodzi świat, w którym posiadacz komputera pisał sam programy i to nie tylko w Basic-u czy Pascal-u, ale w asemblerze i Fortranie. Takich osób będzie coraz mniej. Dzisiejsi dziesięciolatkowie uważają za naturalną rzecz mysz i jakieś dziwne ikonki na ekranie. Drzewiej tak nie bywało. Języki programowania są teraz są teraz takimi samymi programami jak inne, a nie integralną częścią systemu. Czy ktoś na komputerze szesnastobitowym zaczyna od wpisania kilku instrukcji POKE, aby ułatwić sobie pracę?….. Dzisiaj, by automatycznie uruchomić program, umieszcza się go w katalogu AUTO lub też jego wywołanie w pliku AUTOEXEC.BAT. Jestem ciekaw, czy za sto lat będzie jeszcze ktoś pisał programy w domu, wklepując cierpliwie „DATA 104,169,0,141,0,82”? Czy polegać to będzie na rozkazie dla komputera: „Stwórz strzelaninkę, cztery lewele, średnia trudność, sceneria kosmiczna, jako obcy niech występują banany, brzoskwinie i coś jeszcze. Aha, pospiesz się, bo koleś przychodzi za pół godziny, a chciałbym z nim w to pograć. Tylko bez kawałów jako poprzednio z treściami edukacyjnymi, bo cię wymienię na prom kosmiczny bliskiego zasięgu”.

Wracając do tematu peryferiów: co z nich zostanie? Na pewno ekran, drukarka, skaner. Prawdopodobnie pozostaną joystick i mysz. Nie wiadomo jak sie potoczą losy klawiatury> ale chyba zostanie, ponieważ trudno hasło krzyczeć do komputera, bo ktoś może usłyszeć. Możliwe, że zamiast na hasło, komputer będzie reagować na odcisk palca, kształt źrenicy oka lub głos określonej osoby. Tylko czy będzie to jeszcze komputer? Według definicji technicznej i podstaw merytorycznych – tak, ale czegoś jednak będzie żal. Może szumu wentylatora, łagodnego stuku klawiatury o świcie, gdy do pracy wstaje całe miasto, komunikatu: „Laufwerk antwortet nicht”, a może po prostu dawnej romantyki komputerów z ich krótką przeszłością, skomplikowaną teraźniejszością i niewyraźną przyszłością? Ja nie wiem ….

PS. A jak Wy, Czytelnicy, wyobrażacie sobie komputer w roku 2030 – napiszcie. Autor najbardziej interesującego komentarza otrzyma od nas prawdziwego białego kruka: płytki Ubuntu 4.10. Oryginalne, nówki-sztuki, nie śmigane.


Skomentuj darkwolf448 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

21 komentarzy do “Quo vadis Komputerze…..

  • Szyna

    [quote post=”13895″]„Lauftwerk antwortet nicht”[/quote]

    chodziło raczej o „Laufwerk antwortet nicht”, może jedna literka ale jest różnica

  • karsiwek

    chyba nie przesadzałbym z tą drukarką i skanerem. Wydaje mi się ze do 2030 jest szansa, że wyeliminujemy papier. Wystarczy mieć e-book readera i wystarczy wymieniać dane bezprzewodowo 🙂

  • gość

    prosty przykład. połóż koło siebie 3 zadrukowane kartki z jakimś tekstem. spróbuj to samo zrobić z e-papierem. z pewnością e-booki pozwolą wyeliminować sporo papieru, ale na pewno nie wyprą go całkowicie

  • PL_kolek

    Wyobrażam sobie komputer w 2030 bez napędu CD, i boję się, czy nagroda zdąży do mnie dotrzeć do tego czasu. No i na pewno nie będzie tych „dziwnych ikonek”, a zamiast nich automatyczny podajnik świeżych jajek.

  • pawlo2402

    Moim zdaniem do 2030 klawiatura również może zostać wyparta przez ekrany dotykowe. Napewno nie będzie napędów DVD, które zostaną zastąpione przez Blue-ray. Dyski twarde napewno będą posiadać wiele większe pojemności niż teraz. Powoli komórki stają się takimi mikro-komputerami, w przyszłości komputery będą praktycznie wszędzie, lecz nie koniecznie pod taką postacią jak jest nam obecnie znana…

  • Trexor

    Ja tęsknie za czasami C64, wczesnych pecetów (i286, i386, i486). Ich możliwości nie pozwalały na wiele w porównaniu do dzisiejszych maszyn, a jednak dawały dużo więcej radości i przyjemności. Były na swój sposób magiczne. Za magów byli też uważani ludzie, którzy biegle je obsługiwali, programowali, hakowali 🙂 Ehh, piękne to były czasy, aż się łezka w oku kręci 😉

  • sylwester Autor wpisu

    [quote comment=”48570″][quote post=”13895″]„Lauftwerk antwortet nicht”[/quote]

    chodziło raczej o „Laufwerk antwortet nicht”, może jedna literka ale jest różnica[/quote]

    No jest, jest – w Twojej wersji nabiera to sensu. Ale sprawdziłem i tak było w oryginale i stąd pojawiło się w artykule.

    [quote comment=”48579″]Strasznie płytkie myślenie i skrajny subiektywizm.[/quote]

    Jak zwykle odezwie się ktoś wybitnie „głęboki i obiektywny”, za to bez cienia poczucia humoru. Ech….

  • pm

    „Dzisiaj, by automatycznie uruchomić program, umieszcza się go w katalogu AUTO lub też jego wywołanie w pliku AUTOEXEC.BAT”
    Norma na linuxie 🙂

  • dotintegral

    Emmm… Za 19 lat to wydaje mi się, że interfejs odczytywania wzorców myślowych będzie już dostatecznie rozwinięty, aby go używać. Tak, sterowanie myślami to coś, co już dzisiaj (ledwo) działa. Trochę dziwię się, że autor pominął ten jakże futurystyczny sposób kontrolowania komputera w artykule.

  • Damian

    Tak, dawne komputery miały odczuwalne ograniczenia. Samo wprowadzenie polskiego alfabetu było nie lada wyczynem. Gdy na poczekaniu napisałeś 10 linijek w BASIC-u, a po poleceniu RUN wyskoczyła na ekranie prosta gra w węża – w oczach niewtajemniczonych stałeś się znawcą, prawdziwym genialnym komputerowcem. Teraz to wszystko jest podane na tacy (jeżeli chodzi o programowanie) i nie daję już takiej satysfakcji…

  • Cezex

    Może i starsze maszyny były magiczne, ale bez tych ułatwień co są teraz nie będzie tego co może być jutro.

    P.S. Jednak te gazetki nie starzeją się tak szybko jakby się wydawały 🙂

  • darkwolf448

    Moim zdaniem w 2030 roku komputery zostaną wyeliminowane przez mikroukłady wszczepiane pod skórę. Już dziś możemy zaobserwować, że komputery są prawie wszędzie. Ba, nawet jakiś czas temu chodziły słuchy, że telefony będą potrzebowały 2-rdzeniowego procesora, aby uruchomić którąś z kolei wersję Androida (jak to się potoczyło – nie mam pojęcia).
    Co do przyszłych komputerów możemy snuć jedynie domysły, ponieważ jak widzimy, technologie informacyjne przeżywają teraz swój złoty wiek i bardzo często zdarzają się nagłe zwroty akcji na stronicach księgi: „Komputery – historia prawdziwa” ;).

  • Wojtek

    Nie wiem, jakie będą komputery w 2030, ale jestem przekonany, że nie będzie już Blue-Raya, ani żadnych innych napędów optycznych w powszechnym użyciu, ponieważ te rozwiązania są nietrwałe. Myślę, że wszystkie mechaniczne i optyczne nośniki zostaną zastąpione przez pamięci elektroniczne (coś w rodzaju dzisiejszych pendrivów i kart pamięci, ale o znacznie większych pojemnościach).

  • sznajder

    Ja już kilka razy zastanawiałem się nad tym co będzie dalej i doszedłem do kilku wniosków:
    1. Zostanie uchwalona konwencja odnośnie gier komputerowych i integracji komputera z człowiekiem,zaczną wprowadzać ograniczenia co do realizmu gier by ludzi nie zaczęli żyć w takim jakby „matrix’ie”. Wiemy że są już telewizory 3D do tego taki kinetic i już człowiek odcina się od świata. To mogła by być choroba społeczna XXI wieku
    2. Komputer sterowany już nie przy pomocy rąk a bardziej zaawansowanych metod, może głos może myśli. Na targach zaprezentowano chyba w tamtym roku klawiaturę na której pisze się przy pomocy myśli tylko póki co strasznie długo to trwa ale za 19 lat kto wie.
    3. Cały czas rozwijają się roboty społeczne czyli roboty, które mają towarzyszyć człowiekowi w jego życiu i ewentualnie mu pomagać lub po prostu być by się nie nudził sam. Ta dziedzina też wymusza pewien rozwój komputerów które pomogły by w łatwy sposób komunikować się z człowiekiem.
    4. Na pewno zmienią się rozmiary maszyn, bo obudowa typu ATX jest zdecydowanie za duża jak na rok 2030. Myślę że do tamtego czasu w powszechnym użytku będą ITX jeśli nic nowego człowiek nie wymyśli
    5. Być może będzie możliwe odtwarzanie pamięci dzięki komputerom, skoro jest już! klawiatura na myśli ludzkie to czemu by ich nie przywracać? W ten sposób można by było przenosić nie zmierzone ilości danych we własnej pamięci a komputer po prostu potrafił by się do niej dokopać.
    6. Najprawdopodobniej znikną napędy działające w oparciu o zasady mechaniki oraz optyki. Już dzisiaj widzimy jakie tanie są pamięci przenośne flash.
    7. Wydaję mi się że za 19 lat technologia pójdzie tak do przodu że może się zmienić prawie całkowicie zasada budowy dzisiejszych urządzeń, ponieważ 19 lat to bardzo dużo jak dla technologii miniaturyzacji. Wszystko w tamtych czasach będzie produkowane kilkanaście razy mniejsze niż dziś.

    Pozdrawiam

  • Walchuck

    Myślę że za 10 lat komputer będzie jedynie połączeniem z internetem w którym zabezpieczone będą wszystkie prywatne dane. W dodatku komputer będzie połączony bezpośrednio z naszym mózgiem, tak że potrzebne informacje (Jak na przykład rozkład jazdy tramwaju który mi wczoraj uciekł!) będą wyświetlane bezpośrednio na oku.

  • MST

    Jestem podobnego zdania, kierowanie umysłem i to, że wszystko kieruje się w stronę terminala. Już są szeroko promowane chmury np. system operacyjny google „chromeOS” i aplikacje webowe, ale niestety dwie dekady to jednak zdecydowanie za dużo by to przewidzieć. Komputery kwantowe? Jeśli i one okażą się ślepą uliczką lub pojawi się inna technologia.
    Jedno jest pewne GRY jakie dziś znamy to będzie przeszłość i bardzo trafna wydaje mi się myśl Sznajdera o wprowadzeniu prawa odnośnie realizmu.

    Trochę przeraża świat rodem z „Ghost in the shell” 😉 ale ale zobaczcie jakie wizje były w filmach scifi z lat 80′ 90′ no na Marsa by dzisiaj były … :]

  • mateczek

    zamiast monitora projektor hologramowy 3D w ten sam sposób mogą być emulowane klawiatura myszka joystick w zależności od potrzeb – wirtualne elementy interfejsu wejściowego.