Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 102 4


Wieści ze świata OpenSource: 17 – 24 września 2013 r.

SteamBoksa już nie ma, będzie SteamOS. Chociaż brzmi to jak ciągłe zmiany nazewnictwa i producenta mobilnego systemu MeeGo, to nie w tym rzecz. Kilka dni temu Gabe Newell, szef Valve, rozwiał wszelkie wątpliwości. Przyszłością gamingu na dekstopach jest Linux i otwarte oprogramowanie. Pomysł ze SteamBoksem wyszedł co prawda od użytkowników, ale i Valve nigdy nie dementowało tych pogłosek.
Z innych wieści: Czy można mówić „nie” i kiwać głową na „tak”? Spróbujcie to zrobić na żywo, bez przygotowania. Linusowi Torvaldsowi się udało, jednocześnie trollując większą część branży ITSec.


Gabe Newell na LinuxCon 2013 oraz SteamOS

Od lutego tego roku platforma cyfrowej dystrybucji gier Steam dostępna jest także na Linuksie. Patrząc na suche liczby trzeba przyznać, iż nie odniosła spektakularnego sukcesu. W sierpniu średnio jedynie 0,83% użytkowników Steama grało na Linuksie (1,5%, jeżeli wliczymy pozycję „inne”, gdyż Steam nie podaje wartości cząstkowych dla dystrybucji innych niż Ubuntu i Mint). Liczba pozycji w linuksowym katalogu stale rośnie (w chwili pisania tego artykułu dostępnych jest 301 gier), ale nie przyciąga to wielkiej liczby graczy. Jedną z przyczyn tego stanu jest brak tytułów od wielkich i znanych producentów. Z tej półki dostępne są przede wszystkim produkty Valve (Left4Ddead, Half-Life, DOTA2), ale nic w tym dziwnego, skoro Valve jest także producentem Steama. Rzeczywistość rynkowa jest taka, że w cyfrowych sklepach to duże tytuły napędzają sprzedaż mniej znanych gier, a nie odwrotnie.

Patrząc na te wyniki Valve powinno zwinąć interes i przyznać się do porażki. Jednakże Gabe Newell nie zamierza się poddawać. Podczas tegorocznego LinuxConu oficjalnie zaprezentował projekt SteamOS – dystrybucji Linuksa dopasowanej do ekranu telewizora. SteamOS ma działać na domowym sprzęcie podłączonym do telewizora w salonie. Skracając wszystkie marketingowe przechwałki, SteamOS ma być dystrybucją Linuksa ze stale włączonym klientem Steam, działającym w trybie Big Picture.

Prace nad SteamOS ukierunkowane są w kierunku zwiększenia wydajności generowania grafiki oraz zmniejszenia opóźnień dźwięku. SteamOS ma pozostać otwarty, aby każdy mógł go rozwijać. Producenci sprzętu oraz programów będą mogli na niego wpływać, w celu lepszego dostosowania do swoich potrzeb. SteamOS ma pozostać także otwarty dla użytkowników i umożliwić im zarówno zmiany w sprzęcie, jak i oprogramowaniu. Nie ma więc mowy o typowej, zamkniętej konsoli. Chodzi raczej o wykorzystanie kurczącego się rynku komputerów biurkowych (Desktop PC). Valve nie chce się bić z gigantami rynku konsol i zapowiadanymi „pudełkami” PlayStation4 oraz XBox One. SteamOS ma być uruchamiany na zwykłym, domowym komputerze lub służyć jako przejściówka pomiędzy Windowsem/Makiem, a telewizorem (streaming gier). Obecnie na stronie domowej SteamOS dostępne są jedynie podstawowe informacje i brak jest szczegółów. Te poznamy w przeciągu tygodnia.

Dlaczego Valve wybiera Linuksa? Na podstawie jednej prezentacji ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. PC był od lat otwartą na modyfikacje platformą. To użytkownik decydował, jakiego sprzętu i oprogramowania używał, a w gestii dewelopera pozostawało to, jakimi narzędziami ma się posłużyć. Obie strony były znacznie mniej uzależnione od producenta systemu operacyjnego, niż obecnie. Jako przykład Newell podał fakt, że Apple przez 6 miesięcy wstrzymywało jedną aktualizację oprogramowania Valve na iPada. Sam model tworzenia gier też się zmienia i coraz bardziej przesuwa się w stronę graczy. Modowanie gier było zawsze popularne, ale był to dodatek dla zapaleńców. Obecnie wiele tytułów zawdzięcza swoją popularność właśnie możliwościom, jakie dają otwarte na wkład użytkowników produkcje. Counter-Strike powstało jako modyfikacja Half-Life’a. Pierwsza DotA była mapą stworzoną w edytorze do Warcraft3: The Frozen Throne. Gracze Team Fortress wkładają obecnie w tę grę dziesięć razy więcej pracy, niż programiści Valve. SteamOs ma iść właśnie w tym kierunku. Ma pozostać otwarty (chociaż nie łudźmy się, sam klient Steam pozostanie zamknięty) dla użytkowników i deweloperów oraz dać im większe pole manewru. Już zapowiedziano możliwość dzielenia się grami przez użytkowników.

Valve przeciera szlaki dla innych deweloperów. To, czego nauczyli się portując silnik Source na Linuksa, z powodzeniem mogą wykorzystać inni. Te problemy wystarczyło rozwiązać raz, aby już nikt nie musiał wymyślać koła na nowo. Praca włożona w jednym punkcie daje efekty w zupełnie nieoczekiwanych miejscach. Jak pamiętamy, w pierwszym wydaniu Left4Dead było szybsze na Linuksie niż na Windowsie, dopóki Intel nie wypuścił łatki dla windowsowych sterowników do swoich kart graficznych. Steam ze swymi 50. milionami użytkowników ma wystarczającą siłę nacisku, aby wymusić na producentach sprzętu lepsze wsparcie dla Linuksa. Programistów zapewne ucieszy także rzucone pod koniec oświadczenie, że Valve wraz z inną firmą pracuje nad nowym debuggerem OpenGL dla Linuksa.

Źródła
Film z wystąpieniem Gabe’a Newella podczas LinuxCon2013
Oficjalna strona SteamOS

W skrócie

W ofercie Humble Indie Bundle 9 pojawiły się cztery nowe gry: Limbo, Bastion, A Virus named TOM oraz Rocketbirds: Hardboiled Chicken.

Czy Linus Torvalds był proszony przez agencje wywiadowcze o dodanie do kernela tylnej furtki? Tak… NIE! Podczas LinuxConu Linus odpowiedział przecząco na to pytanie, jednocześnie kiwając głową na potwierdzenie. W mediach znowu odezwały się grupy paranoików i zwolenników teorii spiskowych. Linus uciął te wszystkie dyskusje – „To był tylko dowcip”.

Nowa wersja przeglądarki Firefox, oznaczona numerem 24, dodaje funkcję „Zamknij karty po prawej stronie”, dostępną z menu kontekstowego aktywnej karty. Poprawiono także wydajność renderowania grafiki w formacie SVG oraz szereg innych błędów. Do wersji na Androida włączono obsługę standardu WebRTC oraz tryb nocny dla czytnika pdf-ów. Nowa wersja Thunderbirda także jest już dostępna do pobrania.

Idąc za Dellem, HP także będzie sprzedawać na chińskim rynku laptopy z preinstalowanym Ubuntu.

Deweloperzy Linuksa, FreeBSD oraz OS X ruszyli z inicjatywą OpenZFS. Chcą dzięki niej zwiększyć popularność tego bardzo zaawansowanego systemu plików, oryginalnie stworzonego w ostatnich latach istnienia Sun Microsystems. Ze względu na niekompatybilność licencji, ZFS nie trafi do jądra Linuksa, ale nie wyklucza to możliwości jego zastosowania przez użytkowników.

Intel wydał nową wersję zestawu narzędzi dla swoich najnowszych kart graficznych. W skład pakietu intel-gpu-tools 1.4 wchodzą narzędzia dla programistów, zajmujących się niskopoziomową optymalizacją oprogramowania oraz sterowników.

IBM przekazuje na rozwój Linuksa kolejny miliard dolarów. Te pieniądze mają pójść na rozwój architektury POWER, przeznaczonej dla dużych centrów obliczeniowych.

AMD wydało nową wersję sterowników Catalyst (wersja 13.9) do swoich kart graficznych oraz dokumentację do układów dźwiękowych (HDMI Audio) kart graficznych Radeon. Do tej pory wszystkie otwarte sterowniki do tego sprzętu były pisane z użyciem inżynierii wstecznej.

Korekta: Ionash


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

4 komentarzy do “Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 102

  • anemus

    Tylko 0,83%? Przecież użytkownicy Ubuntu/Minta to poniżej 0,7% użytkowników komputerów…
    To oznacza, że 85% użytkowników Ubuntu i Minta używa Steama!!! W wypadku Linuksów w ogóle to 0rzeszło trzydzieści procent co również jest rewelacyjny wynik biorąc pod uwagę, że na większości dystrybucji steam nie jest dostępny oficjalnie, a wiele z tych 5% udziału Linuksa to systemy firmowe, serwerowe i netbooki nienadające się do grania.
    Jednym słowem gdyby w świecie Windows Steam miał taki odsetek użytkowników to Valve byłoby gigantem na miarę Apple!!! Dla nich to najbardziej perspektywiczny rynek zarówno jeśli chodzi o własną konsolę jak i popularność wśród użytkowników.