Na łamach internetowego serwisu Computerworld Polska ukazał się wywiad przeprowadzony z Tristanem Nilotem, prezesem stowarzyszenia Mozilla Europe.
Nilot opowiedział o IE 7 nadrabiającym zaległości wykorzystując pomysły Mozilli. Obszernie wypowiedział się na temat Firefoksa (począwszy od wersji 2 a skończywszy na 4). Przedstawił swoje wizje dotyczące komputerowego sprzętu w przyszłości a także Mozilli. Na koniec zdementował pewną plotkę…
Wywiad przeprowadziła Dorota Konowrocka
Ktoś kto to tłumaczył na polski to się nie przyłożył… Albo ten Pan z Mozilli jest idiotą, w co wątpię. W artykule jest kilka kwiatków, że głowa mnie rozbolała…
„- mam mały komputer chodzący pod Linuxem, który nie ma twardego dysku, nie ma procesora.”
Ciekawa sprawa. Bez dysku jestem w stanie zrozumieć (Pen Drive to nie dysk…) ale bez procesora?!? Ot, ciekawostka. Komputer bez procesora… W takim razie CO wykonuje kod programów?
A druga rzecz to mnie rozbawiła.
” – Bardzo niedroga rzecz.”
Zajrzałem z ciekawości na ową stronę i znalazłem cenę 280Euro VAT wysyłka. Do tego trzeba monitor, klawiaturę i mysz dokupić osobno. Działa 'to to’ na AMD Geode LX700 (tak, tak… ma procesor 😉 i ma 256MB RAM. Nie wiem jak bardzo wydajne to jest w praktyce (o grafie nic nie ma) ale mój domowy, 5 letni sprzęt jest wart mniej a założę się, że jest wydajniejszy (AMD XP 3k , 1.25GB RAM, Radeon 9600Pro (256), dysk 200GB)… Tak więc ten fragment o sprzęcie jest zdeczka nieszczególny.
Co do aplikacji webowych offline, to pytam, kto będzie czegoś takiego używał? Kto dziś używa np. GoogleMail na modemie z dostępem wdzwanianym? No ten Pan sam stwierdził, że ten komputerek dostajemy gratis jak zamawiamy DSL’a we Francji (bdw, ten mały komputerek zawiera kartę sieciową a nie modem DSL).
Dobra. To tyle czepiania się. 🙂
No cóż, o jednym nikt nie wspomniał w wywiadzie. IE7, mimo że nadrobił braki i posiada wszystkie wygody znane z normalnych 🙂 przeglądarek, nadal ma bardzo dużą wadę (szczególnie dla twórców stron). Jego silnik interpretujący kod strony (nie pamiętam jak on się zwie) nadal ma problemy z odpowiednim wyświetlaniem ZGODNYCH ze standardami stron… Przecież to jest śmieszne. Całe szczęście, że przez te pięć lat udało im się zaimplementować obsługę przeźroczystych PNG (wow! :-D).
Co do samego tekstu wywiadu, mnie też zaintrygowało stwierdzenie „mały komputer bez procesora” :-). A i cena faktycznie bardzo niska :-D.
No i standardowo przyczepię się do słów w wywiadzie „Firefoxa”, „Linuxie”.
Pozdrawiam
Ale panowie, przecież widać, że ten wywiad nie jest po Polsku. Może to jakaś gwara?
-.-