Fajna sprawa z tą reklamą, tylko ciekawe na czym śmigają komputery, które te reklamy obsługują. Kiedy studiowałem w Dreźnie, klasycznym widokiem był ekran bootującego się Windowsa 2000… 😉
Dzisiaj zobaczyłem w Polszcze na billbordzie reklamę, wprawdzie nie z Ubuntu, a z innym Linuksem. Wyobraźcie sobie, że pewien hipermarket sprzedaje komputery z zainstalowanym nie „domyślnym” OS, a z Linuksem właśnie, może nie do końca z takim jakiego najchętniej używamy, ale pod jego nazwą jest Linux, a jakże. Ktoś się dowie chociaż, że takie bydle istnieje, co na komputerze chodzi i nie nazywa się Małomiękkie Okna.
To, że w markecie (hiper, super ) oferują Linuksa akurat mnie nie dziwi. Biorąc pod uwagę cenę Windows’ów wartość kompa spada o kilkaset złotych, więc mają się czym pochwalić przed konkurencją. A pewnikiem większość osób kupujących tego typu sprzęt w markecie zainstaluje pirata.
Fajna sprawa z tą reklamą, tylko ciekawe na czym śmigają komputery, które te reklamy obsługują. Kiedy studiowałem w Dreźnie, klasycznym widokiem był ekran bootującego się Windowsa 2000… 😉
Noooo i az chce sie jechac. Ciekawe kiedy w naszych smierdzacych autobusach cos takiego sie pojawi 😛
Dzisiaj zobaczyłem w Polszcze na billbordzie reklamę, wprawdzie nie z Ubuntu, a z innym Linuksem. Wyobraźcie sobie, że pewien hipermarket sprzedaje komputery z zainstalowanym nie „domyślnym” OS, a z Linuksem właśnie, może nie do końca z takim jakiego najchętniej używamy, ale pod jego nazwą jest Linux, a jakże. Ktoś się dowie chociaż, że takie bydle istnieje, co na komputerze chodzi i nie nazywa się Małomiękkie Okna.
To, że w markecie (hiper, super ) oferują Linuksa akurat mnie nie dziwi. Biorąc pod uwagę cenę Windows’ów wartość kompa spada o kilkaset złotych, więc mają się czym pochwalić przed konkurencją. A pewnikiem większość osób kupujących tego typu sprzęt w markecie zainstaluje pirata.