Jak informatyzuje się Polskę cz. 2 7


W artykule zatytułowanym „Administracja rządowa sprzedaje produkty Microsoft?”, zamieszczonym na stronach VaGla.pl, znalazły się kolejne przykłady na to, jak przebiega informatyzacja kraju.

Piotr Waglowski przede wszystkim przytoczył w nim dwie sprawy:

Pierwszy przypadek posłużył za wytłumaczenie, o co chodzi niekompatybilnością rozwiązań i „wstępowaniem na ścieżkę uzależnienia” od jednego producenta(…), czyli w skrócie: jak zrobić tak, żeby przetarg wygrała konkretna oferta nie bacząc na niezgodność z ustawą o zamówieniach publicznych.
Drugi przypadek poruszył Waglowskiego bardziej. Po wnikliwej analizie doszedł do mocnych (ale jednocześnie wydaje się, że trafnych) spostrzeżeń:

Rząd RP sprzedaje produkty komercyjnych przedsiębiorstw, które nie wspierają otwartych rozwiązań, a więc – można taki wniosek wysnuć – Rząd de facto promuje niekompatybilne rozwiązania, co świadczy o tym, że przeciwdziała raczej interoperacyjności, niż ją promuje.

Od siebie mogę dodać – gwoli ścisłości – że oczywiście są organizowane przetargi, w których upatruje się rozwiązań opartych na projektach opensource’owych ale w żadnym stopniu nie równoważą one potężnych sum wydawanych na oprogramowanie jednego producenta. Nie wspominając już o idei państwa informatycznie neutralnego…

Na podstawie: Administracja rządowa sprzedaje produkty Microsoft?


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

7 komentarzy do “Jak informatyzuje się Polskę cz. 2

  • xaero

    [quote post=”414″] idei państwa informatycznie neutralnego…[/quote]
    to kolejny przykład kiełbasy wyborczej,
    a priorytetem jest to żeby wszyscy się zlustrowali…
    (Kaczyńscy zagubieni w dzisiejszym świecie żyją komunizmem)

    i offtopic: głosujcie na PO

  • ludd

    PO… śmieszna partia
    gdyby to ona rządziła, sprawa wyglądałaby podobnie jak teraz za PiS’u…
    takie wypowiedzi są śmiesznie

    EOT

  • night

    Temat wiadomości w zasadzie polityczny, więc i wypowiedź polityczna.

    Wszyscy uwielbiamy psioczyć i wieszać psy na tym, co jest teraz. Przypomina mi się od razu film dla dzieci i młodzieży „Madagaskar” z kultowym tekstem „Trawa jest zawsze bardziej zielona tam, gdzie nas nie ma”. I taka jest prawda. Nic nie zmienimy, nigdy. PO to większa zagłada od PiS – przynajmnie PiS nie kłamał że będzie takie Państwo, jakie jest teraz.

    W kwestii informatyzacji potrzebujemy ogromnego BOOM. Potrzebujemy nowych, młodych informatyków z ideałami, nie zaślepionymi pieniędzmy czy władzą. Troszkę na to poczekamy. Polsce Światło ukazało się w 1989 roku. I ośmielam się powiedzieć, że dopiero społeczeństwo zrozumiało, że to światło które się wtedy pojawiło jest czymś, gdzie chcemy podążać.

    Może za 10 lat… może…

    I BARDZO DOBRZE, że mówi się o takich sprawach publicznie. O problemie w Polskim rządzie (nie jednym zresztą), o kwestii informatyzacji kraju, o tym co MY CZUJEMY. W końcu potrafimy coś powiedzieć.

    Pozdrawiam

  • laybythesea

    No i zaczęło się… gdyby babcia miała wąsy toby ślimak pokaż rogi. Takie „ukierunkowane” informatyzowanie kraju to nie jest kwestia ostatnich miesięcy. Łączenie go z tą czy inną partią do niczego nie prowadzi (co widać zwłaszcza po ostatnim poście). Po prostu tak to już jest (patrząc nawet globalnie), że po pierwse kasa może wiele, a po drugie zmienić charakter (i przyzwyczajenia) jest niezwykle trudno. Rozumiem, że skoro już zdeklarowano sie co do często-gęsto przeze mnie wspominanej neutralności, to należałoby się z niej wywiązywać, ale jedne zmiany wymagają duuużo czasu a drugie nigdy nie nastają… 😉

    Przy okazji – czytaliście odpowiedź, bodajże ministra, dotyczącą listu wystosowanego przez jakilinux.org, w sprawie ZUSu i otwartego oprogramowania? To jakaś maskara jest. Ludzie u władzy nie mają pojęcia o tym o czym piszą i z jakichś dziwnych powodów nie chcą mieć. Oczywiście, co rusz starają się kompromitującymi wypowiedziami przyzwyczaić nas do swojej niekompetencji ale chyba im to nie idzie (vide homoseksualiści pomyleni przez ministra zdrowia z pedofilami ) 😛

    Kończąc – chociaż grunt zdaje się być coraz bardziej podatny na otwarte, to upłynie jeszcze wiele wody w Wiśle, nim zmiany będą widoczne. I raz jeszcze podkreślam – jak uczy historia – to nie jest kwestia aktualnie rządzących.Prędzej czy później Ci się zmienią a pewne kwestie nadal pozostaną nierozwiązane lub rozwiązane w szemrany sposób.

  • kozlov

    [quote post=”414″]głosujcie na PO[/quote]
    Osobiście nie sądzę, żeby partia Tuska była remedium na choćby część problemów.

    [quote post=”414″]Na deser polecam http://alrauna.org/index.php?option=com_content&task=view&id=23&Itemid=1%5B/quote%5D
    Co do wpisu nt. rzekomych cen sprzętu/softu dla słabowidzących, to niestety muszę przyznać rację – sam uczyłem się w szkole, która ostatnio kupiła w przetargu palmtopy warte ~1200zł za jakie 6000zł.

    Porażka… n/c