Eeebuntu jest wersją Linuksa Ubuntu zoptymalizowaną pod kątem kompatybilności z serią netbooków Eee PC firmy Asus. Dystrybucja ta wspiera
out of box
sterowniki dla większości sprzętu z tej serii.
Eeebuntu dostępny jest w trzech wersjach:
- standardowej
standard edition
– zawierającej pełny system operacyjny i niezbędne aplikacje tj. pakiet OpenOffice, Mozilla Firefox i Pidgin NBR edition
zoptymalizowanej dla ekranów o niskiej rozdzielczości i korzystającej z interfejsu graficznegoUbuntu Netbook Remix
(dla uzytkowników nie korzystających z zewnętrznego ekranu)- podstawowej
Base
– zawierającej wszystko, co jest niezbędne do działania systemu iokrojoną
ilość aplikacji. Rozwiązanie to pozwala zaoszczędzić miejsce na dysku, a brakujące aplikacje zawsze można łatwo zainstalować za pomocą menadżera pakietów.
Wszystkie wersje Eeebuntu można pobrać z oficjalnej strony.
Jest jeszcze druga edycja Ubuntu na Eee PC ( http://www.ubuntu-eee.com/ ), którą mam zresztą zainstalowaną na swoim Eee 901. Trudno powiedzieć, czy jest lepsza czy gorsza – wydaje się podobna (domyślnie ma interfejs Ubuntu Netbook Remix itd) W każdym razie w zapytaniach Google, typu „ubuntu for ee pc” albo „eee ubuntu” pojawia się znacznie wyżej i jest chyba popularniejsza (200000 pobrań wg autora). Wersja 8.10 ma się pojawić w Nowy Rok, mieć wsparcie dla różnych netbooków i nazywać bodajrze Easy Peasy.
Trochę zadziwiająca inicjatywna.
1) Ubuntu Eee cieszy się popularnością wśród użytkowników EeePC, a nowa wersja ma pojawić się dosłownie na dniach. Dosłownie wymarzony moment na premierę konkurencyjnej dystrybucji.
2) Canonical zabrania używania nazwy „Ubuntu” w dystrybucjach, które nie są jej własnością. Ubuntu Eee musi zmienić nazwę od następnej wersji (prawdopodobnie na Easy Peasy). Nie ma jak w takim momencie ukraść komuś (co prawda nielegalnie używaną) markę przestawiając tylko słowa.
Zanim prawnicy z Canonical się spostrzegą minie pewnie z rok, a w tym czasie można na całym zamieszaniu zbudować swoja dystrybucję.
Oczywiście wiem, że to open-source i każdy może sobie zrobić dystrybucję. Jak dla mnie to jednak obrzydliwe.
Poczekam sobie z aktualizacją Ubuntu Eee tzn. Easy Peasy do pierwszego stycznia. Stara wersja sprawdza się zresztą znakomicie na moim 901.
Ja na moim msi wind postawiłem podstawową wersję 8.10 i działa 🙂
Arek a to nie jest czasem tak, że nazwy ubuntu nie może przyjąć remix w którym są zewnętrzne repozytoria? a jeśli repo jest z oryginalnego ubu to można wydawać pod nazwą jakieśtamubuntu?
Wzięło mi się to stąd że jest dużo różnych xbuntu, a cannocical przyznaje się tylko do kilku. Czytałem gdzieś, że właśnie ten zapis to takie zabezpieczenie, żeby nikt nie kojarzył źle marki, bo przetestowaniu jakieś niewspieranej odmiany z programami spoza oficjalnego repo, ale lepiej żeby ktoś wiedzący się wypowiedział
Czy autor „Shiki-Colors” wie, że podkradziono mu tapetkę?
Jeżeli ktokolwiek wypuszcza cokolwiek na licencji GPL to tym samym zezwala na dowolne wykorzystywanie tego, więc to wtedy nie jest kradzież tylko wykorzystywanie tego zgodnie z licencją.