Ubuntu versus użytkownicy(sic!) Windowsa 82


Szanowni czytelnicy !

Ostatnio zaobserwować można dziwną, niczym nieuzasadnioną nagonkę na system Ubuntu, jedną z wielu dystrybucji, która w społeczności światowej osiągnęła jeden z najwyższych szczebli popularności.

Niestety, nie możemy jasno stwierdzić co spowodowało takie powstanie fali niechęci przeciwko wielbicielom dystrybucji spod znaku pingwina. Mimo naprawdę dobrego, a w przypadku wersji stabilnych, znakomitego funkcjonowania Ubuntu, natykamy się na puste – bo żaden racjonalny argument za nimi nie stoi –  obraźliwe wypowiedzi fanów „Okienek”. Wielu z Was się pewnie z tym spotkało, dla niektórych jest to pewnie nowość. Wiem dobrze, jak może wyglądać cięta krytyka, ale ostatnie dni pokazały, że od naszej strony musi wystąpić obrona systemu – nie zachęcam do ataku, bo wzbudzi on jedynie kolejne ataki.

Nie mam zamiaru przytaczać dosłownie wypowiedzi niektórych fanów Windowsa, ale zainteresowanych zapraszam do odwiedzenia portalu IDG . Odbicie moich argumentów w rzeczywistość znajdziecie Państwo w komentarzach do takich m.in. tematów w aktualnościach wyżej wymienionej strony – „Koniec wsparcia dla Windows XP szansą dla Linuksa i Visty?” czy „Pokaż, do czego używasz Linuksa i wygraj!”.

To, co dzieje się teraz na naszych oczach, niedługo może doprowadzić do powstawania forów, blogów zrzeszających ludzi, którzy są „na NIE” jeśli chodzi o Linuksa, a stanie się tak prędzej czy później. Jest to jeden z substratów konkurencji Linuksa i Microsoftu.

Często staram się zrozumieć ludzi, którzy wypisują takie głupoty, ale jest to o tyle trudne w sytuacji, w której polityka twórców sławnych dystrybucji Linuksa na czele z samym Linusem Tornvaldsem jest polityką czystą, brak w niej nagłych posunięć nie fair. Nie można tego powiedzieć, mimo całej obiektywności, o firmie Pana Gatesa.

Wracając do argumentów – niektóre z nich można podważyć kilkoma banalnymi posunięciami. Na przykład spotkałem się z twierdzeniem że Linux nie ma w ogóle wsparcia od niektórych sławnych producentów podzespołów komputerowych. Często chodzi o karty graficzne,a przecież zarówno ATI Technologies jak i Nvidia na swoich stronach udostępniają sterowniki do kart, przeznaczonych specjalnie pod Linuksa, zarówno ten w wersji 32, jak i 64 bitowej.

Przeczytać też możemy, że skoro Linux jest free, to programy do niego za free to sam, cytuję „shit”. Otóż nieprawda, nie raz i nie dwa byliśmy świadkami, kiedy jakiś darmowy program, swoją funkcjonalnością przewyższał ten odpłatny. Można, za przykład przytoczyć tu OpenOffice, który mimo wielu ciekawych pomysłów, które nie pojawiły się w MS Office, zapewnia zapis do formatu odczytywanego przez obydwa te programy.

Meritum jednak nie jest w ataku, ale w zniechęcaniu. Wszyscy wiemy jak bardzo często nasze decyzje podejmowane są pod wpływem opinii innych. A po takich tekstach, tylko boimy się tego, co jeszcze możemy przeczytać o systemie, który chcielibyśmy zobaczyć na naszym dysku twardym.

Z drugiej strony, Microsoft też robi swoje, a najnowszym ich numerem jest Windows 7. Już w Viście widzieliśmy ślady ewidentnego zrzynania pomysłów ludzi nazywanych teraz „linuksiarzami”. Kto miał okazję zerknąć choćby na zdjęcia promujące system, ten widzi nie tylko inspirację Gnomem czy KDE ale ściągnięte bezczelnie rozwiązania,  za które laur powinien należeć do developerów Linuksa. Nawet Mark Shuttleworth przyznał, że Windows 7 to godny rywal Ubuntu, ale tylko dlatego że nowy kierunek firmy, od czasu „detronizacji” Billa Gatesa (oczywiście nie całkowitej – w zarządzie pozostał) to kierunek pomysłami zbliżony do pomysłów jakie spotkać możemy w Ubuntu. I teraz wyobraźcie sobie, że ktoś z Win 7 przestawia się na Ubuntu. I co? Nie zdziwcie się jak usłyszycie tekst typu: „Ale to przecież zmodyfikowany Windows 7”.

Jest jednak coś czego Microsoft, dopóki nie wprowadzi „prawa open source”, nie przełamie. Chodzi tu o pomoc. W Ubuntu błędy naprawiane są bardzo szybko, nie musimy czekać na zbiór łatek typu Service Pack. Jeśli mamy problem ze znalezieniem odpowiedników sterowników mało znanych producentów dla Linuksa, wtedy szukamy ich alternatywy, sami bądź prosząc o pomoc Społeczność Ubuntu. Ona chętnie wyciąga pomocną dłoń i przeprowadza nas przez gąszcz kodu Ubuntu. Ale oczywiście musimy zachować kulturę stosując prośby (o problemie tym pisano parę miesięcy temu w Czytelni Ubuntu).

Dzięki Społeczności, nigdy nie jesteśmy pozostawieni samym sobie w Ubuntu, ale trzeba czasem zrozumieć zmęczenie doświadczonych użytkowników, do których piszą ludzie w taki sposób, jakby udzielanie im pomocy było czymś oczywistym, co im się należy z góry.

Nadchodzą nowe czasy, nowe dystrybucje i nowe Ubuntu pękające aż od niesamowicie kreatywnych pomysłów usprawniających wygodę i komfort pracy, ale również rozgrywki. Microsoft tym razem też się przygotował, zapowiadając swój nowy system, następcę Windowsa 7 – wyzwolenia od Visty – zamiast zapowiadanego tegorocznego hitu, dzisiaj wygląda na system przejściowy, co jest efektem tejże zapowiedzi Microsoftu.

Spotykając się z taką niesprawiedliwością, której przykłady wyżej wymieniłem, brońmy wspólnie systemu Ubuntu i zachęcajmy do niego. Trzeba wreszcie udowodnić, że nie trzeba być kasiarzem, żeby stworzyć coś, co można spokojnie nazwać marzeniem grupy ludzi powołanym do życia.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

82 komentarzy do “Ubuntu versus użytkownicy(sic!) Windowsa

  • weirdo

    Wikipedia:

    sic! (także „sic” bez wykrzyknika lub sam wykrzyknik) – oznaczenie błędów zapisu, utworzone z łacińskiego wyrazu sic, oznaczającego „tak”, „tak jak było”, „jak stoi”. Zazwyczaj umieszczane w nawiasach kwadratowych. W tekście może być używane na kilka sposobów, między innymi:

    -do wskazania, że ów cytowany tekst zawiera błąd i pochodzi on ze źródła które zostało dosłownie i bez poprawiania zacytowane;

    -w celu wskazania czegoś dziwnego, niespotykanego, nieoczekiwanego.

  • chiquita

    Stawiałbym bardziej na coraz większe zainteresowanie i próby oraz chęci czystych instalacji przez dotychczasowych użytkowników M$. Innym „coś nowego” – pasi, innym nie. Sądzę że idea „wolnej kultury”, powoli idzie w zapomnienie, a bardziej wymusza bieżący tryb rzeczy, pewien trend i „wolność słowa” oraz pewna anonimowość. Jak ktoś już zauważył, nie ma Cie w internecie, nie istniejesz. A również pewne „gryzienie” się użytkowników Linuksa, też ma wpływ na opinię tych „normalniejszych” użystkowników M$. Znakomite poruszane wcześniej porównanie do samochodów, jest adekwatne i podsumowujące takie i nie inne „zachowania” – GM w Stanach, śmieje się z europejskich i brytyjskich aut, chodź ma również rzesze zwolenników w Europie. Na starym kontynencie jest również pewna wielka konkurencja, która to wyśmiewa pojazdy innych marek niż swoje, taka norma „wolnego wyboru”. Pozostaje tylko wziąć się do roboty i sukcesywnie ulepszać swój własny „postawiony” system, nie tylko na własnym biurku.
    P.S. Ubuntu od v. 6.06.

  • kayo

    „Ostatnio zaobserwować można dziwną, niczym nieuzasadnioną nagonkę na system Ubuntu, jedną z wielu dystrybucji, która w społeczności światowej osiągnęła jeden z najwyższych szczebli popularności.

    Niestety, nie możemy jasno stwierdzić co spowodowało takie powstanie fali niechęci przeciwko wielbicielom dystrybucji spod znaku pingwina.”

    Można i to z 99.999% dokładnością: zbliżająca się wielkimi krokami data wydania Windows 7.

  • 0wl

    Cały tekst nie tylko tyczy się Ubuntu jako systemu – przedstawiciela systemów ze stajni LINUX-a ale każdej innej odsłony bez względu na to czy jest to OpenSuse, Fedora, Mandriva, Ubuntu czy którykolwiek inny. Ludzie – użytkownicy systemów z Redmont od jakiegoś czasu usiłuja na różnych forach poniżać Linuksa i jego użytkowników

  • nsq

    Ja nie widzę w tym żadnej nowości. Trolling internetowy to wynalazek znacznie starszy niż Ubuntu i jest zjawiskiem socjologicznym a nie zorganizowaną akcją firmy wiadomej. A trolli linuxowych (patrz: dzieci Ubuntu) również nie brakuje

  • MichelAngelo

    Mamy już ponad 1% internautów, ale tylko z powodu nieudolności Visty. Niestety dla Ubuntu i w ogóle Linuxa, Vista działa coraz stabilniej, a 7 też PODOBNO działa dobrze.

  • dante

    Ja właśnie jestem ciekaw jednego, jak zmieni się postrzeganie Ubuntu po wejściu 7, która to im bliżej premiery tym więcej pokazuje pazurków.

  • Zamber

    Nagonki będą wszędzie tam, gdzie jest konkurencja na jakimkolwiek poziomie a forma jest uzależniona jedynie od inteligencji naganiaczy. Windows jest systemem rozpowszechnionym i zakorzenionym w postrzeganiu PC jako narzędzia przez praktycznie wszystkie grupy społeczne więc nie ma powodu do zdziwienia kiedy za systemem operacyjnym lecą argumenty mniej więcej na tym poziomie co między kibicami drużyn piłkarskich. Pocieszać może jedynie fakt, że do tych o otwartym światopoglądzie i gotowych na zagłębienie się w coś nowego Linuks jako taki dociera.
    Windows 7 nawet pomimo udoskonaleń nadal będzie miał wrogów w społeczeństwie bo przecież nie wszędzie powiela schematy do których ludzie są przyzwyczajeni a co gorsza niektóre innowacje wręcz narzuca (sic :P).

  • Wekmyr

    Myślałem ze era taniej propagandy („dlaczego ubuntu jest fajniejszy, a użytkownicy windowsa maja cos z glowa…”), juz bezpowrotnie minął, ustępując miejsca artykułom opisującym co naprawdę ciekawego można zrobić w tym systemie. Jak widać myliłem się co pokazuje ten artykuł

    Słowiem nic nowego (było już parenaście artykułów na ten temat w samej czytelni). Na dodatek jednostronny. Nie ma ani słowa właśnie o częstym ślepym zaślepieniu fanów Linuksa (zwłaszcza swieżych ubuntowiczów), którzy często wręcz bezsensownie wywyższają system ponad miarę.

  • sod

    „Słowiem nic nowego (było już parenaście artykułów na ten temat w samej czytelni). Na dodatek jednostronny. Nie ma ani słowa właśnie o częstym ślepym zaślepieniu fanów Linuksa (zwłaszcza swieżych ubuntowiczów), którzy często wręcz bezsensownie wywyższają system ponad miarę.”

    ja też jestem zaślepiony Ubuntu – i używam go ciągle od wersji 6.06 – nieustannie. Myślisz że jeszcze nie wyrosłem z tego zaślepienia i wywyższania Ubuntu za nic? Jak myślisz kiedy dorosnę i przestanę być „dzieckiem Ubuntu”?

  • EROSMRW

    Bawiłem się trochę 7-ą…. Rzeczywiście niektóre nowe rozwiązania przypominają te stosowane w dystrybucjach Linuksa….

  • tomka13

    Dla mnie najlepszą reklamą Ubuntu, jest jego bezpieczeństwo. Ostatnio, moim znajomym ciągle naprawiam XP (głównie jakieś robaki) i gdy mówię, że ja z tym nie mam problemów, są zdziwieni.
    Trudno to przebić, nawet największą propagandą Windowsa. Fakt, tym którzy nie znają linuksa, trudno napisać coś pozytywnego o nim. Mi on wystarcza do wielu rzeczy i nikt mi go nie obrzydzi. A maniakiem komputerowym nie jestem.

  • mario_7

    [quote comment=”38263″][quote comment=”38261″]Witam,
    pisze się Linux, ale Linuksa. Bardzo proszę to poprawić 🙂

    Użytkownik Linuksa (a nie Linux`a)[/quote]

    Od grudnia 2008 r. oficjalnie obie formy są poprawne:)
    http://rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=273&Itemid=68%5B/quote%5D
    Wydaje mi się jednak, ze forma „Linux`a” (z apostrofem) nie jest poprawna… Co do „Linuxa” itp. – trudno, skoro tak ustalili, to musimy z takimi dziwolągami żyć…

    [quote comment=”38265″]Myślałem ze era taniej propagandy („dlaczego ubuntu jest fajniejszy, a użytkownicy windowsa maja cos z glowa…”), juz bezpowrotnie minął, ustępując miejsca artykułom opisującym co naprawdę ciekawego można zrobić w tym systemie. Jak widać myliłem się co pokazuje ten artykuł

    Słowiem nic nowego (było już parenaście artykułów na ten temat w samej czytelni). Na dodatek jednostronny. Nie ma ani słowa właśnie o częstym ślepym zaślepieniu fanów Linuksa (zwłaszcza swieżych ubuntowiczów), którzy często wręcz bezsensownie wywyższają system ponad miarę.[/quote]
    napisz lepszy artykuł, bardziej obiektywny, a my go opublikujemy.
    Ten serwis tworzycie Wy. Skoro są chętni do pisania o takich sprawach, to najwyraźniej jest zapotrzebowanie na tego typu artykuły.

  • windowsowiec

    to podaj mi dystrybucje linuxa z ktra mialaby tak piekne czcionki jak ma windows.Myslalem ze z czasem to sie zmieni ale Linux caly czas ma dziadwoskie czcionki.A juz calkiem badziewne jesli uzywa sie internetu.Strony wygladaja fatalnie.Probowalem juz wielu czcionek i ustawien ale zawsze jest dziadowsko.Nie lubie wygladzania czcionek.W Vista mam je wylaczone.Jesli wylaczy sie je w Ubuntu lub innym wygladaja postrzepione i brzydkie a o forefox lepiej nie wspominac.Mam vista od poltora roku.Ani razu go jeszcze nie przeinstalowywalem.Moze jest wiecej wirusow ale jesli sie spelnia kilka warunkow bezpieczenstwa nic uzytkownikowi nie grozi.Vista dziala jak pierwszego dnia.Windows XP przeinstalowywalem co 3 miesiace ale Vista jest super.I Linuxowi jeszcze bardzo daleko do perfekcji mimo kilku fajerwerkow graficznych.

  • el.pescado

    Przydałoby się tutaj coś takiego jak na osnews.pl – „zakop artykuł”.

    Primo, ogólnie komentarze publikowane w internecie mają dosyć niski poziom, tak merytoryczny jak i językowy. I dotyczy to wszystkich komentarzy, nie tylko tych o Ubuntu.

    Secundo, co poniekąd wynika z pierwszego, pod prawie każdą wiadomością o Windows pojawiają się niskich lotów komentarze „entuzjastów” Linuksa („Linux jest super, a Windowsa to tylko debile używają”), które prowokują do ataków.

    Podsumowując: nic nowego, problem trollowania jest stary jak Internet. Zresztą istota problemu jest dużo bardziej ogólna i nie ma wielkiego związku z samym Ubuntu czy Linuksem jako takim. Nie wiem po co pisać od razu o tym artykuł.

    Ogólnie, denerwuje mnie trochę ta martyrologia budowana wokół Linuksa.

    PS. Jakoś strasznie mnie razi forma „Windowsa”.

  • mario_7

    [quote comment=”38272″]to podaj mi dystrybucje linuxa z ktra mialaby tak piekne czcionki jak ma windows.Myslalem ze z czasem to sie zmieni ale Linux caly czas ma dziadwoskie czcionki.A juz calkiem badziewne jesli uzywa sie internetu.Strony wygladaja fatalnie.Probowalem juz wielu czcionek i ustawien ale zawsze jest dziadowsko.Nie lubie wygladzania czcionek.W Vista mam je wylaczone.Jesli wylaczy sie je w Ubuntu lub innym wygladaja postrzepione i brzydkie a o forefox lepiej nie wspominac.Mam vista od poltora roku.Ani razu go jeszcze nie przeinstalowywalem.Moze jest wiecej wirusow ale jesli sie spelnia kilka warunkow bezpieczenstwa nic uzytkownikowi nie grozi.Vista dziala jak pierwszego dnia.Windows XP przeinstalowywalem co 3 miesiace ale Vista jest super.I Linuxowi jeszcze bardzo daleko do perfekcji mimo kilku fajerwerkow graficznych.[/quote]
    Pojęcie „piękne” jest jak zwykle bardzo subiektywne. Mnie bardziej odpowiadają fonty w Ubuntu, ale widziałem poradniki pokazujące jak osiągnąć renderowanie fontów rodem z Windowsa.

    Co do perfekcji – nikt nie twierdzi, że Linux jest bez wad, ale dla wielu z nas jest po prostu lepszy niż inne systemy.

    [quote post=”7008″]PS. Jakoś strasznie mnie razi forma “Windowsa”.[/quote]
    W poradni językowej PWN przeczytałem, że forma „Windowsa” nie jest postrzegana jako błąd, chociaż lepiej byłoby używać formy „Windowsów” ze względu na liczbę mnogą tego słowa w języku angielskim.
    Z „Windowsem” jest podobnie jak z „czipsem”. 😉

  • kwahoo

    Jedyny sposób na wygranie z trollami to nieodpowiadanie.
    Piszą głupoty? To niech piszą! Nie będzie reakcji, to przestaną. A każdy czytający ma swój rozum i zauważy, że naginają rzeczywistość.
    I najważniejsze: trzeba rozróżnić trolla od zwykłego użytkownika, który miał pecha (coś mu nie działało). To nie jest trudne – troll reaguje zawsze, przekleja tą samą treść, zalewa długimi postami by czytający się zgubił. Na takie rzeczy się NIE ODPOWIADA*.

    Mnie coś martwi bardziej – kłótnie pomiędzy użytkownikami różnych dystrybucji. Tego, do diabła, nie mogę zrozumieć. Po jakiego grzyba walczyć między sobą?

    *dobrze władający językiem mogą się uciec jednak do ironii lub podstępu, by ośmieszyć trolla, ale to trzeba dwukrotnie przemyśleć przed wykorzystaniem. [to był przykład zdania nie po polsku:-]

    PS
    Jako uzyszkodnik Debiana pozdrawiam uzyszkodników Ubuntu:)

  • dramez

    do autora: jakies konkretne statystyki potwierdzaja ta niby nagonke? Owszem jak ktos tu zauwazyl – Windows 7 robi swoj PR w necie, MS zrobil dobry krok rozdajac wersje testowe za darmo wszystkim zainteresowanym. Poczekajmy jednak na reacje uzytkownikow Windows gdy przyjdzie im za siodemke zaplacic wiecej niz za Viste i XP.
    Niewatpliwie dla czesci uzytkownikow komputerow pomimo sporego potencjalu linuksa systemy z Redmond czy Apple sa nadal niezastapione. Owszem ZU w zupelnosci linuks by wystarczyl – szczegolnei w odmianach ubu podobnych, jednak ZU podazaja za wiekszoscia i tu kolo sie zamyka.
    Moim zdaniem nie ma co dramatyzowac. Kryzys finansowy troszke pomoze open source, a do nas nalezy madre lobbowanie tegoz nurtu tam gdzie sie to da – ale nie na sile bo to wtedy przynosi odwrotne rezultaty.
    Nie wmawiac ludziom ze linuks jest doslownie dla kazdego, nie wmawiac ze jest najlepszy, nie wmawiac szczegolnie firmom ze jest zupelnie darmowy – bo wdrozenia i szkolenia tez kosztuja. Mowcie po prostu prawde – linuks jest godna alternatywa, z oryginalnymi i stabilnymi rozwiazaniami i ma ogromny potencjal – potencjal cales spolecznosci.

    Serdecznie pozdrawiam

  • xcc

    Dla tych ludzi napinanie sie na forach internetowych i gadanie o czymś o czym nie ma sie pojęcia to misja, ile razy czytasz głupie komentarze? ile razy zastawiasz sie skąd biorą sie takie „umysły”?
    Teraz obsługa komputera dla większości to włączenie gg i wskakiwanie na n/k lub czat, ludzie zapominają jakiego systemu używają. Dlaczego przejmować sie ludźmi którzy po 15 minutach użytkowania Linuxa dochodzą do wniosku że to szmelc, niestabilny system i nowa gra mi nie pójdzie…
    Zasada jest prosta: jak chcesz sie czegoś nauczyć to do tego dojdziesz.
    Naprawdę już łatwiej sie nie da, wasze distro jest tak dopracowane ze po kilku zabiegach staje sie sama przyjemnością, nie trzeba nic więcej robić…
    No, ale skoro zamiast usiąść i poszukać, poczytać lepiej zajmować sie idiotycznymi wpisami na forach..
    Jeszcze kilka miesięcy temu nie wyobrażałem sobie, że przesiądę sie na Ubuntu, teraz już wiem, że nie wrócę do okieniek. Dlaczego?
    Bo mam darmowy, stabilny i bezpieczny system.
    I mimo, że prawie 10 lat siedziałem na windzie potrafiłem się przełamać, i nie krzyczę że Windows jest be itp… bo i po co ?
    Naprawdę już łatwiej się nie da…
    Co do windowsa, za kilka miesięcy wyjdzie nowy i co znowu będzie zgrzytanie zębami, że stery nie działają, nero nie wypala a Java wywala błąd i co nikt nie będzie płakał?
    I znowu będzie nowy temat i znowu będzie spokojnie?
    Internet rządzi sie swoimi prawami, ale jak widać u nas większe emocje wzbudza awaria komunikatora, disto linuxa itp. Dlaczego? Nasze portale na tym żerują.
    Czy to wybory, ptasia grypa jasiu śmietana czy Linux, Windows, dopóki odsłony soja w statach na wysokich miejscach będzie głośno…
    Czy sie tym przejmować ?

    ./Pozdrawiam
    Sami sobie odpowiedzcie…

  • Mitu

    Co tutaj dużo gadać – jak piszą, to trudno. Nic im nie zrobimy. Ale jeżeli odpowiemy pięknym za nadobne, to też nic nie zdziałamy.

    Jak dla mnie trochę mało jest testów porównujących Windowsa i Linuksa – ale takich, które obiektywnie konfrontowałyby systemy na wszystkich polach – koszta, bezpieczeństwo, kompatybilność, aplikacje i inne – tak, by każdy mógł samemu czegoś się dowiedzieć i wybrać lepsze dla siebie rozwiązanie.

    Nie mówię, że takich artykułów nie ma – ale z pewnością przydałyby się tego typu testy na takich portalach, jak dobreprogramy.pl, osnews.pl, idg.pl i innych.

    Jak dla mnie – nie chodzi o to, żeby udowodnić użytkownikom Windowsa, że Linux jest lepszy, a Windowsiarze są niesprawiedliwi i tylko robią na niego nagonkę – ale o to, by rzetelne i prawdziwe informacje o Linuksie były łatwe do znalezienia i by każdy mógł się doinformować i wybrać to, co woli.

    A ja jestem Linuksiarzem po części, a po części siedzę też na Windowsie. Przyznam, że – jeśli chodzi o komfort i wygodę – Ubuntu bardziej przypadło mi do gustu. Ale też siedzę trochę na Viście – na niej np. programuję, gram w gry itp. Trochę tego, trochę tego. A np. tego posta piszę spod Visty.

    Więc – zamiast użalać się nad tym, że na Linuksa jest nagonka – testujmy i porównujmy OBIEKTYWNIE – pokazując zarówno wady, jak i zalety Linuksa. Bo Wolne Oprogramowanie to również wolność wyboru takiego lub innego rozwiązania. Dajmy też każdemu wybór – rozwiązanie wolne lub komercyjne – zamiast przestawiać go na to, co sami wybraliśmy. Prezentujmy swoje, ale bez nagonki na konkurencję.

    Jak autorzy tych komentarzy popełniają błąd – nie odpowiadajmy atakiem – nie popełniajmy tego samego błędu.

  • mrb

    Ktoś wyżej napisał, że w Windows 7 jest sporo rzeczy „zapożyczonych” z Linuxa. Może i tak jest… Osobiście nie miałem styczności w W7. Obawiam się (obym się mylił), że zaraz M$ przypisze sobie te zapożyczenia, ogłosi wszem i wobec, że to ich ulepszenia, i że są super. Zapewne wtedy każdy przyjmnie to do wiadomości, a Linux znowu dostanie „po dupie”. Być może dojdzie do tego literka (R) – tylko nie wiem, czy M$ mógłby to prawnie zrobić.

    W każdym razie ja od miesiąca pracuję na Linuxem, jednocześnie pracując na M$ Vista, a to dlatego, żeby przesiadka obyła się bezstresowo (chodzi o znalezie odpowiednich dla mnie zamienników oprogramowania dodatkowego). Liczę, że już wkrótce będę mógł cieszyć się Ubuntu w 100% i zapomnieć o M$, czego i Was życzę.

  • margor8

    Poczekajmy i zobaczymy co powiedzą już niedługo użytkownicy testowych wersji Windowsa 7 jak wyłączą się im niektóre funkcje systemu (co zapowiadali już ludzie z Microsoftu) a za użytkową wersję systemu przyjdzie im zapłacić sporo złociszy.

    Nie jestem weteranem „linuxowych systemów” gdyż działam na Ubuntu dopiero od miesiąca i jest to mój pierwszy kontakt z systemem typu Linux. I nie mówię że Ubuntu jest idealne bo czasami zdarzy się że coś na początku nie chce działać (pracuję na laptopie który ma już 3 lata). Ale wystarczy post na forum i jakaś pomocna dłoń zawsze się znajdzie. Oprócz tego Ubuntu zaskoczyło mnie tym, że wszystko co potrzebne do pracy od razu było zainstalowane (głębokie ukłony w stronę twórców polskiego remiksu 9.04 czyli Jurnego Jarząbka). Żadnych zawieszeń systemu, wszystko instaluje się z repozytoriów – pełen komfort.

    Obok Jurnego Jarząbka mam jeszcze Windowsa XP gdyż polskie urzędy nie widzą innych systemów a program „Płatnik” niestety nie działa pod Ubuntu (może kiedyś ten system zostanie zauważony przez twórców „Płatnika” i oby tak się stało).

    Razi mnie ta, bardzo często chamska i ordynarna wymiana ciosów między użytkownikami Windowsa a systemów linuxowych np Ubuntu. Każdy ma prawo wyboru. Ja postawiłem na legalność jaką daje Ubuntu (Windę też mam oryginalną). ALe jestem ciekaw ilu z tutaj sączących swój jad ma oryginalny system a nie kolejną przeróbkę lub wersję Windowsa ściągniętą z neta.

    A najbardziej razi wzajemna niechęć między zwolennikami różnych dystrybucji Linuxa. Ludzie – jeśli chcecie aby Linux zdobywał kolejne komputery to nie toczcie wojen między sobą. W Linuxie każdy znajdzie coś dla siebie. Niech strony jak http://www.ubuntu.pl lub http://www.jakilinux.org służą informacji i zachęceniu a nie toczeniu bratobójczych walk.

    Użytkoszkodnik Ubuntu Jurny Jarząbek 🙂

  • milaczek

    Zainstalowałem tydzień temu Sevena w miejsce XP prof. i naprawdę się żdziwiłem. Interfejs podobny do KDE
    (mam, obok Ubuntu, też Mandrivę 2009 spring) ale jego konfiguralność jest bardzo uboga w porównaniu
    z KDE i Gnome. Mandrivy i Windowsa używam tylko od czasu do czasu: są dla mnie za krzykliwe (to moje
    emocjonalne odczucie). Ubuntu jest moim głównym systemem już od paru lat. Powodów jest wiele, lecz wymienię te,mi bliskie: jest stonowany-nie nachalny,ogromna swoboda poruszania się po systemie,
    działa wystarczająco szybko,bezpieczny w użytkowaniu,praca z nim sprawia normalną przyjemność,jest-
    -obok żony i mnie trzecim domownikiem i tak jak my ma swoje kaprysy. Tak to właśnie czuję.

  • znudzony

    [quote comment=”38272″]to podaj mi dystrybucje linuxa z ktra mialaby tak piekne czcionki jak ma windows.Myslalem ze z czasem to sie zmieni ale Linux caly czas ma dziadwoskie czcionki.A juz calkiem badziewne jesli uzywa sie internetu.Strony wygladaja fatalnie.Probowalem juz wielu czcionek i ustawien ale zawsze jest dziadowsko.Nie lubie wygladzania czcionek.W Vista mam je wylaczone.Jesli wylaczy sie je w Ubuntu lub innym wygladaja postrzepione i brzydkie a o forefox lepiej nie wspominac.Mam vista od poltora roku.Ani razu go jeszcze nie przeinstalowywalem.Moze jest wiecej wirusow ale jesli sie spelnia kilka warunkow bezpieczenstwa nic uzytkownikowi nie grozi.Vista dziala jak pierwszego dnia.Windows XP przeinstalowywalem co 3 miesiace ale Vista jest super.I Linuxowi jeszcze bardzo daleko do perfekcji mimo kilku fajerwerkow graficznych.[/quote]

    LOL! vista jest super? chyba ją sprzedajesz i zalega ci w magazynach. Ale żal. No i te czcionki, rzeczywiście bez tych pięknych czcionek ani rusz!!! Otworzyłeś nam oczy!!! Skoro lubisz tak czcionki to NIE RAZI CIĘ twoja ortografia?

  • piochu

    Być może zostanę zlinczowany, ale cóż życie wymaga poświęceń i nie będę się wyrażał tak świetliście o Ubuntu. Otóż, będąc szczerym to nie mogę powiedzieć „Ubuntu-linux dla ludzi”, argumenty?
    -8.04HH nie udało się sprawić by głośniki w laptopie wydały jakikolwiek dźwięk
    =9.04 problem z WiFi i nie mogę żadnym sposobem sprawić by połączyć się z ukochanym netem.

    W obu przypadkach jak i innych korzystałem z forum ubuntu.pl i błędu nr 1 nie dało się usunąć, nawet zainteresowanie było… marne (1-2 odpowiedzi przez kilka miesięcy)drugi cały czas jest w toku więc zobaczymy:).

    Wiele, naprawdę wiele rzeczy trzeba ustawiać, czytać na forum szukając odpowiedzi na b.wiele pytań. Zdaję sobie sprawę iż jest to również wina „przyzwyczajenia się do W… ” jednak i tak nadal walczę by „w końcu” mieć w pełni sprawnego Ubuntu.

    Fakt faktem korzystam też z Visty ( dostarczonej z lapkiem) i ona również nie jest bez wad: długie uruchamianie się, ilość zużywanego RAM itd itp. Jednak nie ma tak irytujących drobnostek jak PATRZ SIEĆ !!! a bez sieci w ubuntu to pewne śmierć dla newbie.
    Fakt mam w Viście licencję na pare lat, chyba tylko 2 konfiguracje sprzętowe, oraz brak ( zakładam bo nie próbowałem) helpa ze strony producenta w przypadku jakiś problmów, ale tych rzeczy nie czuć przy obsłudze.

    Aha i żęby nie było, że tak chwalę V… to wpenia mnie małą wydajność w grach 😛 Teraz dobrze?? nie zlinczujecie mnie za swoją opinie?? :D:D:D

    PS. Czemu do jasnej ciasnej Firefox sam się zaktualizował i teraz BACKSPACE nie cofa mi stron grrr… (kolejna drobnostka )

    Podsumowanie:
    Windows jeszcze na długo niestety pozostanie dominantem, ale nie zaprzestane walki by w końcu Ubuntu zaczęło być w pełni operacyjne. Ubuntu jest całkiem fajne choć trzeba mieć anielską cierpliwość i mimo wszystko jakiegoś W… bo jednak ani gierek „carbon” ani pracy”Inventora” na ubuntu nie odpalę… a szkoda.

    Miłego dnia wszystkim.

  • Obiektywny

    Dla mnie spory fanatyków byle tylko się popstrykać to dziecinada, niczego wartościowego nie wnoszą. Osobiście używam okienek i Ubuntu, póki co w obu systemach staram się wykorzystywać to co mają najlepsze do zaoferowania.

  • mario_7

    [quote comment=”38287″]Okej, to widać że Ubuntu.pl cenzuruje niczym w ZSRR komentarze nie wychwalające pod niebiosa OS Ubuntu…

    Nie ładnie.[/quote]
    Wyobraź sobie, że nie dyżurujemy 24h/dobę, aby zaakceptować każdy Twój komentarz, który zatrzyma filtr antyspamowy… Nie jesteś pępkiem świata i pogódź się z tym faktem.

  • ChakatLwiczka

    [quote comment=”38272″]to podaj mi dystrybucje linuxa z ktra mialaby tak piekne czcionki jak ma windows.Myslalem ze z czasem to sie zmieni ale Linux caly czas ma dziadwoskie czcionki.[/quote]
    Tak to u mnie wygląda:
    http://lwiczka.polfurs.org/FF7.png
    według mnie całkiem dobrze 🙂
    oczywiście po instalacji warto umożliwić używanie czcionek bitmapowych – nie rozumiem tego modnego rozmywania obrazu aby był nieostry.

  • linuksowindowsowiec

    Unix, z którego wywodzi się Linux, to system środowisk akademickich. Oba służą raczej do poważnych celów – nauka, badania, sieci… Krzyki za i przeciw nic tu nie zmienią. Linuksowi nie pomogą forumowi fanatycy, nie zaszkodzi też mu Windows ani niczym nie poparta krytyka. Nie ważne, kto głośniej krzyczy. Dziecinne przepychanki… Pusta krytyka… Niepotrzebne peany…

  • command_dos

    Powiem krotko. Wzrost popularnosci (czegokolwiek) wiaze sie ze wzrostem zarowno aprobaty jak i krytyki. Krytyka jest bardziej zauwazalna niz pochwaly, bo bardziej boli. Wiec ja bym tak nie rozpaczal, bo swiadczy to tylko o jednym – linux jest coraz bardziej popularny. A wypowiedzi pod artykulami, na idg czy innych portalach stojacych wysoko w googlach, pisane przez fanatykow windowsow (nie wiedziec czemu!?) sa zazwyczaj nie poparte zadnym argumentem. Wiec jak czyta je ktos, kto ma IQ wieksze niz 75 nie przejmuje sie tym…
    Poza tym, kazdy ma swoje preferencje; dlaczego nie jezdzimy samochodami jednej marki? dlaczego jest demokracja, krolestwo czy socjalizm? Wolny wybor… Faktem natomiast jest to, ze wiekszosc uzytkownikow oprogramowania ms’u jest nieswiadoma, co pisane jest w licencji, ktora zaakceptowali – i tutaj jest pies pogrzebany. Dlaczego w kraju mamy jak mamy? Bo mamy nieswiadomych debili w naszym spoleczenstwie, dla ktorych przeczytanie, lub chocby zdobycie informacji na temat glupiej licencji i jej ograniczen oraz obowiazkow i praw zwiazanych z nia jest poza ich zasiegiem… Dlatego podczas rozmowy z fanboyem windy, zapytajmy na wstepie czy przeczytal eule do programu, ktorego uzywa – jesli nie, to nie kontynuujmy – zabije nas swoja nieswiadomoscia 🙂
    P.S. dawno nie rozmawialem ze swiadomym uzytkownikiem windowsow…

  • bogdanbojarski

    [quote post=”7008″]Więc – zamiast użalać się nad tym, że na Linuksa jest nagonka – testujmy i porównujmy OBIEKTYWNIE – pokazując zarówno wady, jak i zalety Linuksa. Bo Wolne Oprogramowanie to również wolność wyboru takiego lub innego rozwiązania. Dajmy też każdemu wybór – rozwiązanie wolne lub komercyjne – zamiast przestawiać go na to, co sami wybraliśmy. Prezentujmy swoje, ale bez nagonki na konkurencję.[/quote]
    Cóż, rzeczywiście mamy wolność wyboru i to jest najważniejsze. Każdy ma prawo używać tego, co mu odpowiada. Ale walczyć trzeba o to, by nie było takich sytuacji, jak z Płatnikiem (Procomem powinna zająć się prokuratura), aby niedouczeni nauczyciele trzymali się zasad i nie wymagali prezentacji w ppt czy dokumentów doc.
    Czyli walczyć o standardy, nie o system. A można, czego przykładem był tegoroczny program do rozliczeń PIT.

  • Goster

    Przeciez to proste:
    Linux dla duzego procenta osob probujacych uciec od Windowsa to:
    LINUX = Duze nadzieje i wielkie rozczarowanie

    Taka jest gorzka prawda

  • laybythesea

    Goster: do prawdy to temu stwierdzenu to jest jeszcze baaardzo daleeeeko. Co najwyżej może to być Twoja opinia. Prawdziwe to jest tylko dla tych, którzy uważają, że Linux = darmowy Windows. A potem otrzymują znacznie więcej niż chcieli i klops!

  • Goster

    Stwierdzenie ze ludzie na sile chca utozsamiac Linuxa z darmowym Windowsem jest tylko zabiegiem ktory ma na celu odwrocenie uwagi od prawdziwych wad linuksa :p
    W swiecie systemow operacyjnych jest wiele rzeczy/standardow itp itd ktore nie sa tylko i wylacznie wlasnoscia windowsa i powinny byc implementowane przez wszystkie systemy operacyjne gdyz tego wymaga nie wiem chocby zwykla wygoda uzytkowania systemu.
    Przyklad:
    w czasach kiedy laptopy zdobywaja dominujaca pozycje na rynku nie do pomyslenia jest dla mnie sytuacja ze aby chcac skonfigurowac w systemie touchpada (ale nie same podstawy ale funkcje takie jak np Locking drags) musze przekopac sie przez google a nastepnie edytowac pliki konfiguracyjne i restartowac Xy. takie rzeczy powinny byc standardem i powinno sie je dac wyklikac myszka w max 4 minuty.

  • mader2

    Pamiętacie zaciekłe walki zwolenników Atari i Commodore?

    Już chyba jest cisza. Zapewne z Linuksem i Windowsem będzie tak samo.
    Zaniknie, jak już ich nie będzie…

    (A ja dalej będę za Ubuntu.)

  • vicious

    Oj, linuksiarze zawsze będą narzekać na Microsoft i to się nie zmieni. Ja mam i Windowsa, i Linuksa. Z prostego powodu. Linux nie wykorzystuje potencjału mojego komputera (haha, ale sie przechwalam:)) po za tym brakuje mu dobrych odpowiedników , w większości przypadków to właśnie płatne aplikacje przewyższają te open source (nie rozumiem dlaczego w Polsce tak niechętnie ludzie podchodzą do płatnego oprogramowania). Linuksa używam do innych celów, do których Windows się nie nadaje. Myślę, że te systemu się równoważą. Zastanówmy się co by było wtedy, kiedy Windows byłby darmowym systemem. Na starych komputerach Ubuntu 32bit chodzi gorzej od XP i 7. można by tak pisać wszystkie za i przeciw. Wolę testy przeprowadzić sam i wtedy będę pewny ich wiarygodności.

  • daw

    Witam Wszystkich.

    Wczoraj po 10-ciu latach używania Windowsa (świadomie) przesiadłem się na Ubuntu 9.04d. Również kompletnie świadomie. Myślałem nad tym od 4-ech lat. Zawsze odstraszał mnie brak kompatybilności sterowników. To jest system dalej bardzo po macoszemu wspierany przez producentów kart graficznych i co za tym idzie również gier. Faktycznie walka powinna się toczyć o standardy co powoli zaczyna się zmieniać dzięki takim genialnym pakietom jak OpenOffice.
    Windows przez wiele lat będzie dominował. Tak jak twórcy linuxa zapożyczyli na początku wiele elementów ze środowiska graficznego z Windy. Ostatnie bardzo efektywne „dygotanie” okienek pod Ubuntu przy najwyższej jakości graficznej było już dostępne po Win95. Z kolei teraz Ms zaczyna pobierać wiele rzeczy z Linuksa.
    Pamiętam jak 6 lat temu zainstalowałem sobie testowo RedHat-a (nie pamiętam już która to była wersja) ale odstraszyło mnie samo mało przystępne środowisko.
    Teraz z pełną świadomością odchodzę od Windowsa (pirackiego). Chociaż sprzedaję codziennie komputery i inne akcesoria i widzę jak Windows jest wpychany na siłę użytkownikom to mam nadzieję, że kiedyś „gigant” popełni niewybaczalny błąd oraz stała rosnąca popularność środowiska Linuksa, będzie w stanie wyprzeć w tak krytycznym momencie jakże dziurawy i dominatorski Windows.
    Jak na tą chwilę mogę powiedzieć tylko tyle. Zaskoczyło mnie Ubuntu pod jednym względem. Po jednym dniu mogę napisać tylko tyle. Wszystkie sterowniki (Compal FL90, GF 8600GT itp.)od grafiki, kontrolerów bluetooth oraz Wi-Fi, kart sieciowych, napędów zostało zainstalowane praktycznie przy pierwszym podłączeniu do internetu. To jest ogromny skok jaki przebył system Linux w przeciągu ostatnich kilku lat. Jest to naprawdę godne uznania. Również jego prędkość jak i szczelność całego systemu. Tego nie uświadczymy w Windzie. Również nie uświadczymy pełnej obsługi 4Gb pamięci operacyjnej pod Windą. Jak na razie Vista widzi 4Gb ale nie korzysta z niej w pełni.
    Jest wiele zalet Windowsa ale głównie będą nimi uniwersalność. Stałe 98% rynku jednak robi swoje. Każda kafejka internetowa, w pracy, większość znajomych którzy korzystają z Windy z przyzwyczajenia. Nieważne, że pracują na tych systemach ponad 2 lata bez formatu i są spuchnięte i zapchane doszczętnie ale tak już jest z tym problemem.
    Lenistwo ludzi jest przyczyną rozwoju.

  • piochu

    Do „Mario_7” wyluzuj :), nie znałem mechanizmu sterującego akceptowania komentarzy i uzałem, że skoro nie został opublikowany jakby z automatu to oznacza iż komuś się nie spodobał, a nie że jeszcze nie został zatwierdzony 🙂 Zatem zwracam honor:)

  • filar

    Drodzy użytkownicy Windowsa, wiecie jak microsoft(czyt. wielki monopolizator) powinien wam być wdzięczny za to, że tak go bronicie?? A on nic, dba tylko o to żeby mieć jak najwięcej użytkowników, a co za tym idzie pieniędzy. Na przykład (nawiąże ty do artykułu z jakilinux.org) czy wiedzieliście, że użyczenie koledze komputera z windą może być nielegalne?? pewnie w większości nie. Więc pomyślcie trochę jak pięknie Microsoft działa na rzecz użytkowników. Oczywiście nie mówię,że windows jest systemem złym, ani że nie powinniście go używać, bo jeśli komuś się podoba to proszę bardzo.

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]Drodzy użytkownicy Windowsa, wiecie jak microsoft(czyt. wielki monopolizator) powinien wam być wdzięczny za to, że tak go bronicie?? A on nic, dba tylko o to żeby mieć jak najwięcej użytkowników, a co za tym idzie pieniędzy.[/quote]
    [Sarkazm mode ON]
    Drodzy użytkowny Linuksa, czy wy przechodzicie specjalne szkolenia Ubuntu (co po staroafrykansku znaczy „nie umiem zainstalowac Debiana”) gdzie wam piora mozgi jak swego czasu ekspedientom zabki? Bo jak to mowil kapitan bomba „wy tępe…” a moze juz nie bede tego cytowal.
    [Sarkazm mode OFF]

    A co tamtych „uzyczen” nielegalnych. Zauwazyles ze do tej pory nie ma zadnych spraw do wlascicieli kafejek internetowych i olaboga szkol. :< Juz co najmniej dekada minela odkad mieli mozliwosc zrobiena czegos takiego

    Command_dos czy napewno przeczytales WSZYSTKIE artykuly ktore Ciebie bezposrednio interesuja? I co najwazniejsze czy je zrozumiales? Bo patrzac nawet na polityke (konstytucja i „prawa prezydenta”) to nie wszystko jest takie oczywiste ;p I zawod prawnika nie mial by racji bytu.

    [quote post=”7008″]LOL! vista jest super? chyba ją sprzedajesz i zalega ci w magazynach. Ale żal. No i te czcionki, rzeczywiście bez tych pięknych czcionek ani rusz!!! Otworzyłeś nam oczy!!! Skoro lubisz tak czcionki to NIE RAZI CIĘ twoja ortografia?[/quote]
    Piekny pelen konkretow post. Wg tego artykulu powinienes byc fanem windowsa.

  • marg1

    Ale grzmi!
    Ja bym to sprowadził do jednego stwierdzenia – że masa zawsze nienawidzi indywidualizmu, kreatywności czy odmienności. Jako że większość używa Windowsa (ja też go używam, tak jak i Linuxa, ale za masę się nie uważam) , zawsze ta reszta ludzi ciekawskich, zaangażowanych, będzie traktowana jak odszczepięcy i to się przekłada na kazdą dziedzinę życia. Nie tylko na to, kto jakiego systemu używa.
    Większośc ludzi używających Linuxa nie dlatego, go używa że nienawidzi Gates’a, czy użytkowników Windowsa, ale dlatego, ze są to ludzie ciekawi, czegoś nowego, czegoś innego i mają w sobie więcej ambicji, niż tylko tę, aby być tacy sami jak wszyscy. Przynajmniej ja taki jestem.
    To większość brzydzi się mniejszością, nigdy odwrotnie.
    I co jakiś czas będą sie ukazywały takie głosy oburzenia, któe niczego nie zmienią.

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]To większość brzydzi się mniejszością, nigdy odwrotnie.[/quote]
    A dlaczego niby? Dlaczego mniejszosc nie moze brzydzic sie wiekszoscia? To ze „wiekszosc” nastolatek lubila np. Britney Spears, to nie mogly powstac grupy „brzydzace” sie jej muzyka?

    Zauwazcie ze Linux jest w fazie „lansu”. Taki MacOSX dla ubogich. Przyswieca im nie ideologia wolnego oprogramowania tylko bycia fajnym i przyszpanowaniu ze umie sie odpalic terminal (choc ze zrozumieniem co tam sie dzieje jest juz gorzej), tudziez Compiza (bo Aero to przeciez zbedne efekty ale juz kostka z pulpitu to juz nie).

    Czemu do Takich uzytkownikow sie nie dobierzecie, tylko zwalacie cala wine

    [quote post=”7008″]Jest to naprawdę godne uznania. Również jego prędkość jak i szczelność całego systemu. Tego nie uświadczymy w Windzie. Również nie uświadczymy pełnej obsługi 4Gb pamięci operacyjnej pod Windą. Jak na razie Vista widzi 4Gb ale nie korzysta z niej w pełni.[/quote]
    Kto Cie tak okłamuje? :<
    Jakie 4GB Oo
    Co rozumiesz pod pojeciem uzywa. Bo narazie chodza glosy ze Vista bierze za duzo RAM a tu chcesz zeby uzywal 4GB.
    Daj rzetelne testy na szybkosc. Nie chcesz powiedziec ze rzucasz slowa na wiatr?
    Ze szczelnoscia tez bym sie sprzeczal, bo wiekszosc problemow bierze sie ze zlej polityki bezpieczenstwa komputera prowadzonej przez uzytkownika (Linuks tez sie da tak zepsuc).

  • filar

    [quote]A co tamtych “uzyczen” nielegalnych. Zauwazyles ze do tej pory nie ma zadnych spraw do wlascicieli kafejek internetowych i olaboga szkol. :< Juz co najmniej dekada minela odkad mieli mozliwosc zrobiena czegos takiego[/quote]
    nie chodziło o to czy legalne czy nie to był przykład tego, jak windows dba (a raczej niedba) o użytkownika

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]Bo mniejszość jest też częścią większości, ale nie odwrotnie.
    Widzę, ze kolega ciężko jest reformowalny…[/quote]
    A biale jest czescia czarnego. Mniejszosc jak sama nazwa mowi nie przynalezy do wiekszosci (przez to mozemy ja rozroznic). Wiekszosc nie musi się zawierać (czasami wręcz nie może). Bo jak to możliwe być jednocześnie żydem i katolikiem? Żydzi i katolicy wchodza do grupy zwanej „Religie świata” i to jest całość z których rozróżniamy wiekszosci i mniejszosci. Wg twojego opisu ktoraś z tych grup sie zawiera w sobie.
    W uzywaniu systemach sie da i nawet w tych komentarzach sa ludzie otwarcie deklarujacy uzywanie obu.

    Z encyklopedii PWN.
    #
    mniejszość
    1. «mniejsza część jakiejś całości»
    2. «grupa ludności danego państwa różniąca się od większości jego mieszkańców przynależnością narodową, rasową lub wyznaniową»

    Zwroc uwage na słowo „Całości” a nie większości.

    Kolega promuje „otwarte” interpretacje języka Polskiego? Mniejszość to większość. To mnie rozbawiłeś w tym momencie. Mam pytanie czy jesteś żydem, masonem, katolikiem,

    @filar to skoro nie był przykład nielegalności to o co chodziło w tamtym fragmencie.

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]Kolega promuje “otwarte” interpretacje języka Polskiego? Mniejszość to większość. To mnie rozbawiłeś w tym momencie. Mam pytanie czy jesteś żydem, masonem, katolikiem, [/quote]
    zabrakło tu słowa „jednocześnie” a nazwy religi byly uzyte tylko jako obrazowy przyklad.

  • artur

    To wszystko przez pieniądze. Zniszczyć i zdyskredytować kokurencję.
    Można pisać wszystko co się chce. Niemyślący i nie mający zdania użytkownicy i tak to „kupią”.
    Ale tak naprawdę nie ma co się tym przejmować tylko robić swoje. Udoskonalać systemy alternatywne które mają i będą miały swoich zwolenników. Że jest ich może niewielu. Nie szkodzi. Są bardzo wierni i zadowoleni.

  • UbuJacek

    Ciekawy artykuł, choć wg. mnie, z lekką fanatyczną-spiskową nutą.
    Gdyby rozwijać linuksowo-ortodoksyjne trendy, można się liczyć z komentarzami przyrównującymi nas do wyznawców jednego z odłamów chrześcijaństwa zaczepiających ludzi na ulicy. Jeżeli wiesz o kogo chodzi, to rozumiesz jaki mechanizm mam na myśli.

    Osobiście, podobnie jak kilku komentujących przede mną, byłbym raczej za zachowaniem dystansu do „burz” na różnych forach. Zjawisko, o którym piszesz, dotyczy rożnych dziedzin życia i związane jest m.in. z indywidualnymi predyspozycjami do podążania za „nowościami”, chęcią wyróżniania się albo identyfikacji z grupą. I tak, np. przyjęcie nowego produktu w okresie podaży odzwierciedla krzywa dzwonowa, gdzie na początku jest mała liczba nowych, „wczesnych” użytkowników. Potem liczba ta rośnie aż do maksimum, a następnie opada – to jest główna siła nabywców. Na końcu pozostają „maruderzy”, którzy późno (albo wcale) przekonują się do nowości (np. w dzisiejszych czasach będą to osoby nie korzystające z komputera, komórki czy konta bankowego).

    A że lubimy myśleć o sobie dobrze, np. jak o osobach logicznych i racjonalnych – nieraz szukamy potwierdzenia dokonanych wyborów. Jeśli do tego taki forumowicz ma za sobą nieudaną próbę zmiany OS, to na zasadzie „kwaśnych winogron”, tym bardziej będzie wylewał na elektroniczny „papier” swoją frustrację (vide: windowsowiec, Goster). I to jest NORMALNE i LUDZKIE 🙂

    Moje podejście do propagowania Ubuntu jest takie: nie indoktrynować na siłę; pomóc tym, którzy tego chcą.

    A na marginesie, Vista 6 i 6.1 (nazywana marketingowo windows 7) jest naprawdę przyjemna i ma swoje zalety.
    I może nawet bym się „przesiadł” z Ubuntu na nią, gdyby tylko była bezpłatna, bardziej ergonomiczna, nie była tak zagrożona wirusami i nie starała się myśleć za mnie 😉

  • mavtm

    Witam wszystkich.

    Używam Linuksa (może bardziej pasowałoby korzystam z Linuksa) blisko 7 lat. Zaczynałem od Auroksa 9.1. Muszę powiedzieć, że odkąd „przesiadłem” się na Ubuntu przestałem jakoś specjalnie tęsknić za Windowsem. Oczywiście mam również zainstalowanego Windowsa bo korzystam z dużo z Photoshopa i itp. czego bardzo mi w Linuksie brakuje na dzień dzisiejszy. Wiem, że jest Gimp, ale już kilka razy próbowałem się przerzucić na ten program, jednak przyzwyczajenie do PSa póki co wygrało.
    Wszystkie te spory dotyczące za i przeciw sprawy nie rozwiążą. Trzeba po prostu spróbować jednego i drugiego by wiedzieć czego będzie mi brakować i co mi będzie wystarczać.
    Ubuntu rozwija się niesamowicie. Podczas instalowania pierwszej mojej dystrybucji z 6 na początku musiałem się nieźle napocić by w miarę wszystko na Compalu FL90 poustawiać. Po zainstalowaniu 9-ki szczęka opadła. Wszystkie peryferia zainstalowane od pierwszego uruchomienia.
    Wielkie słowa uznania dla twórców.
    Poza tym wszystkim systemu przecież nie uruchamia się po to by na niego patrzeć. Jeśli ktoś potrzebuje monitora na biurku tylko po to by mieć ładną tapetę przed nosem lub do gg czy n-k to pewnie zostanie przy Windowsie. Jednak myślę że Ubuntu też może się podobać, a to że czasami trzeba nieźle pogłówkować i poszperać w necie by coś doinstalować to bywa. Za to jakaż jest satysfakcja jak się uda 😉
    Pozdrawiam.

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]A na marginesie, Vista 6 i 6.1 (nazywana marketingowo windows 7) jest naprawdę przyjemna i ma swoje zalety.[/quote]
    To moze jeszcze uscisle to bo wlasnie ta numeracja jest czesto koronnym argumentem ze win 7 bedzie sp2 (inna sprawa ze owyz zostal wydany publicznie 2 dni temu). I beda naprawiac to co zepsuli.
    Niektorzy nie sa swiadomi (nie wiem czy rowniez pan). Ale Windows 2000 to NT 5.0 a XP to NT 5.1

    Chodzi o ogolne krzyki ze zgodnie z numeracja. Czy ktos uwazal 2000 za nieudany? Nie. XP byl po prostu rozwinieciem lini technologicznej. Mimo to zakres zmian byl znaczny. Na XP nie mowia ze jest SP5 windowsa 2000.
    Viste przepisali w duzej czesci przez co zaslugiwala na nr 6. Win 7 jest tylko/az doszlifowaniem, jednak ilosc zmian zasluguje na wydanie nowego systemu.

    Spojrzcie na Snow Leopard. Wielu narzekajacych na Viste(i win7) chwali MacOS X i beda spiewac peany na czesc nowego systemu. Tylko ze Snow Leopard w glownej mierze jest postawiony na optymalizacje. Czyzby SP dla Leoparda bo go zwalili i chca kaske wyciagnac? :<

  • DOk

    Zgadzam się z autorem tekstu. Obecnie pracuję na XP, ale już dość mam ciągłych zwiech i reinstalacji systemu. W najbliższym czasie zamierzam przesiąść się na Ubuntu. Obecnie jestem na etapie zgłębiania wiedzy o tym systemie i jak tylko to uczynię to na moim dysku pojawi się Ubuntu 🙂
    Lubię mieć wszystko poukładane i dopięte na ostatni guzik. 🙂
    Pozdrawiam!

  • drasus

    [quote post=”7008″]Obecnie pracuję na XP, ale już dość mam ciągłych zwiech i reinstalacji systemu. W najbliższym czasie zamierzam przesiąść się na Ubuntu. Obecnie jestem na etapie zgłębiania wiedzy o tym systemie i jak tylko to uczynię to na moim dysku pojawi się Ubuntu[/quote]
    No właśnie – zgłębiania wiedzy. Ale czy komukolwiek nie wpadło do głowy, że każdy OS – Windows, Linuks, obojętnie, używam obu tak na marginesie – do bezproblemowej pracy wymaga wchłonięcia solidnej dawki lektury i że większość frustracji użytkowników obu systemów rodzi się z braku podstawowej wiedzy o tym co dany system może dla nich zrobić? Powiem tak: i Linuks i Winda są do niczego w oczach początkującego Usera, bo pierwszy „ma konsolę” a drugi „się zawiesza i puchnie”…niedoskonała jest wiedza użytkowników a nie systemy.
    Na temat Windowsa ukazała się znakomita książka B. Danowskiego „Zwiększ moc swojego komputera” nakładem Helionu. Po jej lekturze zniknął problem ” zwiech i reinstalacji”. Myślę, że podobna publikacja dotycząca Linuksa, prezentująca wiedzę w sposób usystematyzowany rozwiązałaby problem „syndromu napięcia przedlinuksowego” u wielu niezdecydowanych/wrogich a i nauczyciele/ prowadzący szkolenia mogliby Linuksa w końcu wdrażać. Bo niby z czego teraz mają? Z porad na Forum? Sorry za offtopic ale większość konfliktów rodzi się przecież z frustracji spowodowanej niewiedzą….

    Pozdrawiam Wszystkich

  • daw

    [quote post=”7008″]Kto Cie tak okłamuje? :<
    Jakie 4GB Oo
    Co rozumiesz pod pojeciem uzywa. Bo narazie chodza glosy ze Vista bierze za duzo RAM a tu chcesz zeby uzywal 4GB.
    Daj rzetelne testy na szybkosc. Nie chcesz powiedziec ze rzucasz slowa na wiatr?
    Ze szczelnoscia tez bym sie sprzeczal, bo wiekszosc problemow bierze sie ze zlej polityki bezpieczenstwa komputera prowadzonej przez uzytkownika (Linuks tez sie da tak zepsuc).[/quote]

    OK… czy masz naprawdę takie problemy z używaniem google.pl ?
    podeslę Ci dwa artykuły skoro nie obierasz google za przewodnika.

    1.) http://www.chip.pl/artykuly/tips-tricks/sprzet/2008/12/xp-i-vista-wyswietlaja-tylko-3-25-gb-pamieci-ram-choc-mamy-4-gb

    W przypadku Linuxa byłby ten sam problem ale są możliwości i sposoby wykorzystać w pełni 2 jednostki 32-bitowej alokacji która daje łącznie 4Gb

    2.) http://linux-mm.org/HighMemory

    Wszystko da się zepsuć… tylko przy zwykłym korzystaniu z Windowsa On sam puchnie jak jakiś dzieciak wpychający codziennie na siłę kanapki z McDonalda.

  • Tok

    Windows 7 RC nie tylko podobno działa bardzo dobrze. Jestem użytkownikiem okienek i nim już zostanę. Mam wielki sentyment do produktów MS mimo że zdzierają z użytkowników ostatnie grosze. Nie mogę się wypowiedzieć za wszystkich użytkowników Windowsa bo jest niestety masa kretynów którzy będą tępić użytkowników pingwina tylko dlatego że go używają, mimo że wielu z nich styczność z tym systemem miała tylko w powierzchownym tego słowa znaczeniu lub w ogóle. Przykro jest czytać takie rzeczy. Ale czym się przejmować? Ty jesteś zadowolony, ja jestem zadowolony to lepiej umówić się na piwo i powymieniać spostrzeżeniami. Ponoć kiepska komunikacja jest podstawą wszystkich sporów.

  • scoby

    [quote comment=”38369″]Napradę żal mi tych wszystkich użytkowinków Windowsa , kiedy czytam tego typu bzdury ;
    Windows jest super , chodzi jak przecinak , bez problemów mogę zagrać na mi
    w każda grę, a linux jest do bani , bo nie można pod pingwinem zagrać w gry , albo nie mogę podłaczyć się do internetu, aby kożystać z neta, lub Linux jest zły bo nie mogę zainstalową sterowników do mojej karty graficznej . Wszystko można zrobić pod pingwinem , trzeba tylko chcieć i trochę wykazać zainteresowania , i winternecie można znaleść pełno informacji co jak zrobić , ale sokro ktoś się przyzwyczaił , że ma wszystko podane do ręki – użytkownić systemu Windows – to nic dziwnego , że taki użytkownik gubi się w pingwinie .
    Skoro moża się nuczyć takie Windowsa , to można się też nauczyć pingwina , ale jak komuś się nie chce to się nie nauczy , sorry ale taka jest niestety prawda .
    Używam linux Ubuntu od ponad roku,i jakoś nie mam z nim żadnych problemów , jak by było tego mało zrobiłem sobie pod Ubuntu wirtualna maszyne , i mam na niej Windows XP Professional , mam dwa system w jednym , i kożystam z obu systemów , i oba systemy działają mi bez zarzutów , więc jak się chce to można .
    Nie mam zamiaru tu nikogo obrażać , mówię tylko , że dla chcącego nic tródnego , a jak komuś się nie chce nauczyć się nowego systemu , to zawsze będzie gdała takie bzdury, że linux jest do bani .

  • Janusz

    Cześć,
    Z (legalnej) Visty BE zrezygnowałem świadomie nie ze względu na stabilność (nie było źle), ale ze względu na koszty aplikacji użytkowych. Choć instalacja tego OS’a na 4GB i 32b nie była zadaniem trywialnym.
    Ubuntu wybrałem (przykro przyznać) z lenistwa, bo mając za sobą doświadczenia: z Debianem, RedHatem, Fedorą, Slackware, itd. poznałem wiele za i przeciw 😉
    Nadal uważam, że _świadomy_użytkownik_KAŻDEGO_OS’a_ jest lepszy od nieświadomego _DEMAGODA_dowolnego_OS’a.
    BTW.
    1. Pierwszym moim „zawodowym” systemem był Xenix!286 czyli pierwszy Unix’opodobny (na bazie Unixa AT&T) system na PC-ty. Napisany dla… Microsoftu 😀
    2. Kilka lat temu na spotkaniu w Hali Expo w Wawie słyszałem jak Bill (wiadomo który) powidział, że na rynku detalicznym zostaną dwa systemy Linux i Windows. I chyba ten sen powoli…
    3. Entuzjastom „bycia wolnym” życzę wszelkiej pomyślności i powodzenia. A Twórcom Tego Portalu … w szczególności ! 😀

  • DekeR

    ze mnie kumple na studiach się śmiali, że używam UBUNTU, ale pewnego dnia podszedł do mnie jeden z nich z pytaniem:
    -DekeR, Ty na tym swoim linuksie masz jakiś emulator gier pod Windowsa, nie?
    -No, można to tak nazwać- nazywa się WINE.
    -ok, a nie wiesz, czy jest coś takiego pod Viste?…

    a gdy w jednej z wiodących gazet widzę artykół „Macierz RAID pod Windows XP”, a potem w ramce „Co będzie Ci potrzebne: -dowolna dystrybucja linuxa” uśmiecham się:-]

  • Kamuisan

    Hmm…jak czytam niektóre komentarze to przychodzi mi na myśl jedno pytanie: po co?? Po co pisać, że to jest dobre a to złe. Nie obraźcie się ale według mnie dyskusja, w którym systemie są lepsze czcionki są puste. Dla mnie, jako dla zwykłego użytkownika który niedawno w sumie przesiadł się z windowsa na linuksa to jest raczej mało istotne. Ważne natomiast jest, że system jest stabilny, nie trzeba za niego płacić i nie trzeba płacić za inne rzeczy które po zainstalowaniu zamulają kompa. Myślę, że istotę wszystkiego oddaje taka reklama, którą ostatnio widziałem: „Jak sądzisz co działa lepiej? Coś co zostało zrobione przez kilku ludzi dla kasy, czy coś co zostało zrobione przez całą społeczność dla idei?”

  • misiek440

    Autor tego tekstu stanął po jednej stronie barykady i nie widzi wszystkiego. Wina takiej kolei rzeczy są pseudo użytkownicy linuxa. Ja tam nie czytam IDG za to lubię przeglądać DobreProgramy. I tam są trole z pod znaku M$ jak i lunuxa.
    I tu przytoczę news o udostępnieniu darmowego programu do defragmentacji rejestru i pierwszy komentarz jakiegoś cymbała:
    Po co dajecie takie dziadostwo ja mam linuxa i mi się nie psuje od 6 lat i nie zamula)to tylko przykład a cytat niedosłowny)
    Z trymi sterownikami mają trochę racji. (Linux albo działa albo nie w w zależności od konfiguracji) , sterowniki do Ati są fatalne nawet przeglądanie internetu się kraczy na nich i nie mówcie mi że nie bo walczyłem z z kartą HD 2600 dość długo i wydajnośc 2D to była porażka za to po zmianie na Nvidie problemy znikły to samo się tyczyło mojej karty dźwiękowej :/

    I nie robie nagonkę na Linuxa bo windows też ma wiele innych problemów , np posadzić na nim PHP i MySQl woła o pomste do nieba.
    W dalszym ciągu za mało jest wizualnych konfiguratorów dla normalnych ludzi , a na forum odstrasza się ludzi konsolą. Nie wyobrażam sobie mojej żony jakbyście jej napisali tak . Wejdz do kionsoli wykona sudo apt-get install xxx
    Naprawdę ludzie nie umieją sobie kodeków w windowsie znaleźć i posadzić a co dopiero przebrnąć przez konsole w linuxie

  • Cirrus

    Witam
    Przeczytałem wasze wszystkie komentarze. Ubuntu jest naprawde przyjaznym systemem ale dla takiego przecietniaka nie jest zbyt dobry…

    Każdy przeciętny user używa komputera do wielu rzeczy. A niektóre rzeczy poprostu nie działają. I sam jestem tego dowodem.

    Przeczytałem o Ubuntu na jakiejś stronie. Zamówiłem płytkę i zainstalowałem. System mi sie spodobał ale …

    Wiele osób ma problemy ze sprzętem. Czy net nie działa albo nie ma dzwięku bądz wychodzą problemy graficzne. Jeżeli te problemy zostaną przełamane to linux na tym zyska.

    Większość z nas powie że to wina twórców gier, programów. Ale ja myśle ze wina stoi bo obu stronach barykady. Gdy wyjdzie nowy system MS to producenci gier i sprzętu szaleją z kompatybilnością do nowego systemu. Większość z nas jest zwrokowcami i widzi że coś działa w systemie dobrze albo ma opory sprzętowe.

    W linuxie tego niema !!!! Niema informacji o tym że dany program działa na linuxie.
    Czemu by w grach nie zrobic jakiegoś konfiguratora w którym moglibyśmy ustawic wszystko ?
    Wydawanego przez twórców gier albo oprogramowania ? Mało jest firm które współdziałają z linuxem. Ale na szczęscie ich przybywa :] Ale ile ich jest ? Tylko sterowniki znanych firm.
    Nie widziałem żeby ktoś inny sie tym zajmował.

    Btw. Jeśli chodzi o sprzęt
    Zainstalowałem najnowszego ubuntu na laptopie mojej mamy. Był to Amilo Pro v2010 Fujitsu Siemensa. Pomyślałem ze dobrze by było gdyby mama nauczyła się trochę o linuxie. Nie była ona zbyt wymagająca. Chodziło jej tylko o internet muzyke bądz jakies portale społecznościowe. Byłem zadowolony z tego że był internet wszystko sie zainstalowało ale ….
    Tak nie działała poprawnie grafika

    Myszką można było dojechać jedynie do połowy ekranu. A mimo pełnego wyświetlania pulpitu ta połowa ekranu oznaczała koniec paska narzędzi. Mimo zainstalowania najnowszych sterowników. Usunięcia ich oraz zainstalowania tych starszych obraz sie nie naprawił.

    Więc teraz powiedzcie mi czyja to była wina ? Może miałem zainstalować jej staszą wersje ubuntu ?

    Mimo posiadania teraz na laptopie legalnej Visty nie zamierzam konczyc z ubuntu.

    Pozdro

  • filar

    [quote]W dalszym ciągu za mało jest wizualnych konfiguratorów dla normalnych ludzi , a na forum odstrasza się ludzi konsolą. Nie wyobrażam sobie mojej żony jakbyście jej napisali tak . Wejdz do kionsoli wykona sudo apt-get install xxx[/quote]
    trochę w tym racji a trochę nie, bo czasami naprawdę łatwiej jest wpisać kilka fraz w konsoli niż długo klikać szukać itd., ale czasami szybciej idzie coś zrobić klikając, tak, że niekoniecznie jest tak jak piszesz

  • misiek440

    [quote post=”7008″]trochę w tym racji a trochę nie, bo czasami naprawdę łatwiej jest wpisać kilka fraz w konsoli niż długo klikać szukać itd., ale czasami szybciej idzie coś zrobić klikając, tak, że niekoniecznie jest tak jak piszesz[/quote]
    Ja to nie mówię z mojej perspektywy bo mi tez łatwiej nieraz wejść do konsoli niż czekać aż mi się synaptic odpali, ale serwisuje komputery w małej firmie. Na widok komputera mój szef ucieka. a jakbym mu pokazał konsole to by zgłupiał a do tego kazał wpisywać niezrozumiałe frazy. Druga sprawa nawet jak są jakieś konfiguratory to czemu trzeba je doinstalowaywać a nie ma ich w ssytemie tutaj podam przykład program sie bodajże zwie ntfs config. Też się zaastanwiałem czemu w kde nie ma add/remove tylko musiałem sobie doinstalować z Gnome :/ bo ten menadzer w KDE jest o du.. rozbić non-stop ma jakieś błędy gdzie synaptic chodzi aż miło. Pamiętajcie system ma być do użytkowania a nie biegania po forum i szukania rozwiązań (a niestety tutaj Windows wygrywa)

  • andrzej2305

    Czytając komentarze szanownych dyskutantów nie moge oprzeć się wrażeniu, że podobnie jak wasze organizmy zawierają 80% wody tak umysłami szanownych rządzą w 80% (a może i więcej) zwyczajne emocje. Negatywne i pozytywne na zmianę. A tu nie o to chodzi, który system jest ładniejszy, zgrabniejszy bo te atrybuty (++) w przeważającej liczbie przypisane są przedstawicielkom tzw słabej płci (słabej?) i mówiąc o nich powinniśmy kierować się emocjami pozytywnymi.
    Systemy operacyjne mają nam gwarantować stabilność, wydajność w zarządzaniu zasobami, bezpieczeństwo i pewną uniwersalność. Cechą pozytywną wielu dystrybucji spod znaku pingwinka jest możliwość zmiany „w locie” wersji językowej. Demonstrując pakiet OOO wielonarodowościowemu towarzystwu pozytywną cechą było szybkie przejście pomiędzy wersjami niemiecką, ukraińską, angielską i polską. Zmieniał się język w menu systemu i programów OO. Prosze spróbować tego pod jakąkolwiek dystrybucją W$.
    Inny przykład: program w Perlu mocno obciązający procesor pod kontrolą W$ działa 20minut. Próba uruchomienia najprostszego edytora w czasie jego działania to kilkadziesiąt sekund oczekiwania na reakcję systemu operacyjnego. Pod Linuksem (Ubuntu) na tym samym komputerze, identycznych danych ten sam program (nie zmieniłem ani na jotę kodu programu jak również danych!!!) działał 10 minut a na drugim pulpicie bez problemów uruchamiałem edytor OO, jakąś karcianą gierkę i nic. A tak bardzo chciałem zabić Ubuntu.
    I jeszcze stara historia – defragmentacja dysków, rejestru systemu w którym jeden nieodpowiedzialny wpis rujnuje cały system. Proszę zauważyć, że po zainstalowaniu systemu użytkownik W$ z definicji dostaje uprawnienia administratora. A nie wspomnę już o ochronie prywatnych folderów użytkowników W$ (tata, mama i ja i jeszcze babcia).
    Cenię legalność; z tego powodu używam od czasu do czasu legalnej windy żeby zrobić coś dla windziarzy – muszę jednak w tajemnicy wyznać, że grzeszę i często robię to pod Ubuntu. Przedtem łajdaczyłem się podobnie używając Fedory i wcześniej RedHata.
    Windowsa jak wspomniałem używam aby wiedzieć jak mam pracować z tą większością przywiązaną z nawyków i poprzez urzędowe rozporządzenia do W$ (były premier Miller i umowa z Billem Gatesem). Linuks służy mi tam gdzie niezbędne mi są bezpieczeństwo, efektywność, wydajność i oszczędność.
    p.s. wcześniej jako konkurent dla Win311 jeszcze (młodzież może tego nie pamiętać) jawił się IBM’owski OS/2. Zapowiadał się świetnie, mając cechy b. dobrego systemu wieloprogramowego ale niestety jego twórcy zbagatelizowali sprawę i nie przypilnowali oprogramowania aplikacyjnego
    I na koniec może złośliwe porównanie

  • vicious

    Moim zdaniem to ostatnio użytkownicy linuxa najeżdżają na Microsoft (Piszą microshit wjezdzaja na userów itp., dlaczego?). Dlaczego tak Was to boli, że ktoś używa Windowsa, a nie Linuxa? Każdy ma prawo używania czego chce i nikt nie powinien mu narzucać czegoś. Najlepiej niech sam dokona wyboru. Dyskusja toczy się wszędzie, każda strona próbuje udowodnić swoje racje i pętla się zamyka. 😛 Zaczyna się to robić śmieszne. Nie dziwi mnie, że 90% zwykłych userów preferuje i będzie preferowało Okienka 😛 Żadna dystrybucja Linuxa (nawet Ubuntu) nie nadaje się do pracy desktopowej. Zwykłą osoba boi się grzebania, nie ma czasu na pierdoły← typu konsola. Wiem, wiem Canoncial próbuje to zmienić, jednak na razie… Dyskutować można tylko szkoda, że mam tu doczynienia (czytelnia, forum tylko z linuksiarzami :P). Pochwale się, że mam Windowsa 7, Ubuntu i Backtrack 4:).
    Najlepiej to bym streścił tak

    Windows Desktop > Linux Desktop
    Windows Server < Linux server

    I na tym bym zakończył.

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]Demonstrując pakiet OOO wielonarodowościowemu towarzystwu pozytywną cechą było szybkie przejście pomiędzy wersjami niemiecką, ukraińską, angielską i polską. Zmieniał się język w menu systemu i programów OO. Prosze spróbować tego pod jakąkolwiek dystrybucją W$.[/quote]
    Da sie, wystarczy zmienic opcje i sie przelogowac. To jest w wersji Ultimate.

    Perl jest jezykiem interpetowanym. I tu odpowiedzialnosc za wydajnosc spada na interpreter.

    [quote post=”7008″]na drugim pulpicie bez problemów uruchamiałem edytor OO, jakąś karcianą gierkę i nic. A tak bardzo chciałem zabić Ubuntu.[/quote]

    Jesli karcianka chciales zabic system to o czym my tu mowimy?

    [quote post=”7008″]I jeszcze stara historia – defragmentacja dysków, rejestru systemu w którym jeden nieodpowiedzialny wpis rujnuje cały system. Proszę zauważyć, że po zainstalowaniu systemu użytkownik W$ z definicji dostaje uprawnienia administratora. A nie wspomnę już o ochronie prywatnych folderów użytkowników W$ (tata, mama i ja i jeszcze babcia).[/quote]
    Uzytkownik moze zrobic przy instalacji konta uzytkownika juz od Windows XP (nie pamietam jak jest z NT).
    W XP nie wiem jak jest z podgladem folderow innych uzytkownikow ale juz w Viscie odpowiada za to UAC (ulubione miejsce najazdow przez uzytkownikow(i o ironio tez tych z linuksa), mimo ze to przypomina rozwiazania Unixowe). Ktory na to nie pozwala. W tych systemach nie uruchomi tego nawet zlosliwy kod.

    [quote post=”7008″]p.s. wcześniej jako konkurent dla Win311 jeszcze (młodzież może tego nie pamiętać) jawił się IBM’owski OS/2. Zapowiadał się świetnie, mając cechy b. dobrego systemu wieloprogramowego ale niestety jego twórcy zbagatelizowali sprawę i nie przypilnowali oprogramowania aplikacyjnego
    I na koniec może złośliwe porównanie[/quote]

    Szkoda ze ten IBM’owski OS/2 byl budowany (do pewnego czasu) przy wspolpracy Microsoftu. Mam jeszcze gazety „PC KURIER” z ’95r gdzie sa reklamy IBM w ktorych poleca rozwiazania Microsoftu.

  • PrzemCio

    Do Autora: Nie ma się co podniecać doniesieniami z portalu IDG.PL albowiem jest to portal mocno sponsorowany przez firmę MS. Nie trzeba być ekspertem giełdowym, czy analitykiem prasowym, żeby to stwierdzić. Wystarczy przejrzeć debilne nagłówki artykułów, które tam się ukazują 🙂

  • eltos

    Jestem nowym użytkownikiem Ubuntu. Mimo to już dziś mogę powiedzieć, że przesiadka z Windows to najlepsza decyzja jaką mogłem podjąć. Jeszcze nie tak dawno miałem negatywne odczucia względem wszystkiego co się kojarzyć mogło z linuxem. Pewnie dlatego, że moje wcześniejsze próby przejścia na linux zakończyły się fiaskiem. Zawsze wkurzał mnie sposób instalacji oprogramowania w linux, więc bardzo szybko rezygnowałem z tych męczarni na rzecz Windowsa. Dziś jestem pozytywnie zaskoczony zarówno grafiką jak i sposobem instalacji większości programów w Ubuntu. Zero kłopotów z instalacją! System odnalazł cały sprzęt i wszystko chodzi jak w zgarku. Czuje się lekkość systemu /nic nie zmula/ choć mój komputer jest już nie pierwszej młodości. Myślę, że ataki na linux biorą się też niewiedzy i krążącej wciąż legendy, iż jest to system wymagający znajomości tysięcy komend itd wklepywanych w konsoli, a dzisiaj ludzie są wygodni lub po prostu nie mają czasu. Nikt nie ma czasu na zabawę z instalacją oprogramowania lub sprzętu, więc wybiera XP bo tam wystarczy kliknąć.

  • eremas

    Krytyka Ubuntu i Linuxa wynika z brakow intelektualnych i lenistwa.
    Nie chca sie uczyc nowego wiec mowia ze to szajs.
    Ja mam i Linuxa i Apple, i nie wracam do windy.

    PO PROSTU, JESTESMY ELITA INTELEKTUALNA, CZY TO SIE MS TYTANIKOWI PODOBA CZY NIE!!!!!!!!!!!!

  • Wekmyr

    [quote post=”7008″]PO PROSTU, JESTESMY ELITA INTELEKTUALNA, CZY TO SIE MS TYTANIKOWI PODOBA CZY NIE!!!!!!!!!!!![/quote]
    mi sie wydaje ze po prostu masz kompleksy

  • Benji

    Jest sposób (przynajmniej w Polsce) „zwiększenia” popularności Linuksa.
    Po pierwsze – zmiany w szkołach – więcej alternatywnych systemów. Nie tylko Linux; MacOS i Macintosh też może być, byle nie tylko systemy z Redmond. (Dlaczego Vista nie cieszyła się taką popularnością niż XP – bo nie była do niego podobna – a każdy przyzwycził się do interfejsu 98, Me czy XP.)
    Po drugie gadka, że Linuks jest darmowy jakoś nie wpływa na Polaków. Więc może jakieś konkretniejsze akcje przeciwko piractwu, wysokie kary za nielegalnego Windowsa otworzą oczy niektórym, i zrozumieją, że Windows się tak naprawdę NIE OPŁACA. Wiadomo po co ludzie mają Windowsa – to taka konsola gier dla ubogich. Ale jeżeli dobrze się przeliczy to wiadomo, że lepiej kupić sobie konsolę do gier z prawdziwego zdarzenia + komputer, który do zastosowań multimedialnych, nie musi mieć aż tak wygórowane osiągi (czytaj: nie musi być aż tak drogi) + oczywiście darmowa dystrybucja Linuksa 😉 .

  • slawek747

    Panowie, nie nudzą Was już te dyskusje bez sensu? Jak ktoś bardzo chce zapłacić za coś, co nigdy nie będzie jego własnością, to niech to zrobi! Ludzie którzy używają Linuksa kiedyś czytali licencję Windows, użytkownicy Windows nigdy jej nie czytali. A Polacy, dodatkowo, od zawsze są przyzwyczajeni do tego że ktoś ich robi w „h….” i że „tym chata bogata co ukradnie tata”. A Linux? Sam dobiera sobie przyjaciół.

  • wnikliwy obserwator

    Szanowni panowie Najbardziej rozśmieszają mnie spory czy Windows ma piękniejsze czcionki czy Linux. Powiem państwu jak MsDos a później Windows miał problemy z partycjami dysku twardego to w tym czasie pod innym system ta operacja był operacją trywialnie prostą. Też w owym czasie były spory który komputer (system) jest lepszy. Faktycznie Windowsowi w tamtym czasie wiele brakowało do systemu Amigi i co z tego. Amigi już w zasadzie nie ma. Słynne spory Commodore z Atari. Też i tych dinozaurów już nie ma. Dla ceniących bezpieczeństwo i niewyręczanie operatora przez maszynę to Linux ( muszę przyznać że w momentach gdy opencalc wyręcza mnie to często szlak mnie trafia) W przeszłości pracowałem na przytoczonych przeze mnie komputerach każdy z nich miał swoiste zalety i wady. Obecnie na swoim mam zainstalowane cztery systemy Fedorę 64 bit na której pracuję, Windowsa dla młodzieży do gier i wideo skypa, Debiana dla spraw specjalnych i Ubuntu do testu. Żaden z tych systemów nie przysparza mi specjalnie problemów. A że nie ma wtyczki do 64 bitowego Firefox na Linuksa to też można się bez niego obejść. Po prostu nie muszę oglądać filmów na Fedorze. To co wiem i teraz użytkownicy Windowsa mają problemy z partycjami i ich wykorzystaniem. Błędem pospolitym to robienie wspólnej partycji nazwijmy to pracy i systemu. Bo jak system pada to po cennych danych. I ten sposób ochrony danych użytkownicy windowsa winni mieć w nawyku. A co do Ubuntu to na razie jest u mnie testowany i nic złego ani dobrego nie mam do powiedzenia. Sprawuje się przyzwoicje.

  • TanatriX

    A ja tam lalem na wypowiedzi innych na temat Linuxa. Kiedys zgralem sobie od kumpla Knoppixa i powiem Wam, ze zaskoczyl mnie szybkoscia, jak i prostota (w pozytywnym tego slowa znaczeniu). Niestety, jako ze mialem w domu siostre, ktora stala za jedynym „slusznym” systemem, nie moglem zainstalowac Linuxa. Teraz sam jade na Ubuntu, a i swoja dziewczyne namowilem i jakos oboje jestesmy zadowoleni 🙂 I leje na to co inni mowia na temat systemow spod znaku Pingwina.