Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 13 1


Wieści ze świata Open Source: 23 – 29 Sierpnia 2011

Tak! nie? Ależ tak! Linux ma już dwadzieścia lat. 25 Sierpnia 1991 roku Linus Torvalds opublikował sławną już wiadomość na grupie comp.os.minix, która dała początek całemu temu zamieszaniu pod nazwą „Linux”. Dzisiejszy Poniedzielnik nie jest, jak zapewne się niektórzy spodziewali, kolejną wersją historii Linuksa. Nie – napisano już dojść tego typu tekstów, że każdy może sobie wygooglać. Ja zaś się skupię na paru innych sprawach.

Co piszczy w GIMP-ie

GIMP (GNU Image Manipulation Program) jest jednym ze sztandarów ruchu Open Source. Ci, co rozpoczynali zaawansowaną zabawę z grafiką rastrową właśnie w GIMP-ie bardzo sobie chwalą ten program. Użytkownicy zamkniętego Photoshopa wieszają na nim psy za interfejs i brak niektórych opcji.

Single Document Interface można kochać lub nienawidzić. Przy pracy na wielu monitorach lub na bardzo dużym ekranie sprawdza się wyśmienicie. Na pojedynczym monitorze niewielkich rozmiarów potrafi każdego doprowadzić do szału Istnieje wiele pluginów do GIMP-a z bardziej tradycyjnymi interfejsami (np. gimpshop), ale znajdują się one poza cyklem rozwojowym GIMP-a i nie każdy o nich wie.

Drugą bolączką GIMP-a jest doskwierający w ostatnich latach brak mocy przerobowej i związany z tym powolny rozwój tego programu. Generalnie deweloperzy chcieli pracować, ale niekoniecznie nad tym czego potrzebowała społeczność. Sprawa zmieniła się kilka miesięcy temu podczas konferencji deweloperów. Postawiono tam sobie jasne cele i … sprawa przycichła.

Jednakże nie porzucono prac nad GIMP-em. Po prostu nie było wielkich Wydań przez duże W. Twórcy spokojnie sobie pracowali nad wersją 2.8 i dodawali co potrzeba. W zeszłym tygodniu wydano wersję 2.7.3 i wielkimi krokami zbliża się wydanie stabilnej wersji 2.8. W momencie zamknięcia tego numeru Poniedzielnika pozostały tylko dwa błędy do naprawienia. Ostatnia stabilna wersja programu (2.6.11) wyszła w październiku 2010 roku. Od tamtej pory prowadzona jest rozwojowa linia 2.7, tak więc wydanie 2.8 będzie zawierało w sobie wszystkie nowości wersji testowej.

Czego można się generalnie spodziewać po GIMP-ie 2.8?

Chyba najbardziej widoczną zmianą jest nowy, jedno okienkowy interfejs. Społeczność chciała? To dostała. Szkoda, że dopiero po kilku dobrych latach. Nowy interfejs nie wyprze starego, oba będą dostępne w menu „Okno” gdzie można się przełączać pomiędzy trybami wyświetlania. W obrębie nowego interfejsu poszczególne pliki graficzne będą trzymane w osobnych kartach zamiast osobnych oknach. Pomiędzy kartami można się przełączać przy pomocy kombinacji klawisza alt i odpowiedniej cyfry.

Drugą zmianą, jeżeli chodzi o ergonomię pracy jest menedżer sesji. GIMP w końcu doczekał się działającego kodu odpowiedzialnego za tę funkcję. O ile przy wielo-okienkowym interfejsie nie było to szczególnie potrzebne (acz przydałoby się), to w trybie jednego okna jest to absolutne niezbędne do zaawansowanej pracy.

Inną rzeczą porządną przez społeczność była praca a grupami warstw. W nowym GIMP-ie pojawiła się taka możliwość. Jest to dopiero początkowe wsparcie dla tego typu operacji (brakuje na przykład dodawania masek do wielu warstw jednocześnie), ale lepsze to niż nic. Może w kolejnych wydaniach GIMPa prace pójdą w tym kierunku.

Nowością jest też implementacja GEGL – bardzo wydajnej biblioteki do niedestruktywnego obrabiania materiału graficznego. GEGL pojawił się w linii 2.6.x ale dopiero 2.7 został mocno rozbudowany. Pełne wykorzystanie GEGL było jednym z kryteriów zakończenia prac nad wersją 2.8 GIMP-a.

Dużo usprawnień doczekała się także praca z tabletami graficznymi.

Silnik pędzli umożliwia teraz tworzenie obracających się i dynamicznie zmieniających rozmiar pędzli.

Lista zmian jest oczywiście znacznie dłuższa i prawdopodobnie grafikom powie więcej niż mi. Oczywiście są to główne zmiany i wiele z nich nie zostało tam ujętych, tylko jest porozrzucanych po różnych notkach wydawniczych poszczególnych wydań linii 2.7.  Pozostaje tylko czekać na GIMP-a 2.8 aby zobaczyć jak naprawdę się zmienił (albo skompilować sobie ze źródeł wersję 2.7.x ;))

Na GIMP-a 2.8 poczekamy najprawdopodobniej do Listopada.

Mesa 3D porzuca wsparcie dla starszych układów graficznych

Mesa jest główną biblioteką implementującą OpenGL dla otwartych sterowników do kart graficznych (czyli zapewnia sprzętowe wsparcie w renderowaniu grafiki 3D). Przeważnie to te sterowniki jako pierwsze są używane przez użytkownika, nim zdecyduje się na coś bardziej dopasowanego do swojego GPU. Przez lata, jak każdy projekt, Mesa nagromadziła wielkie ilości kodu, który teraz jest kłopotliwy. Stare karty nie obsługują nowych technologi. Stary kod ma masę błędów, których nikt nie chce poprawiać, bo mało kto korzysta już z przedpotopowych kart graficznych. Stary kod gryzie się z nowym, przez co prace nad wsparciem nowych funkcji posuwają się powoli.

W rezultacie postanowiono wyrzucić stary kod z głównej gałęzi rozwojowej. Wraz z paroma innymi rzeczami dało to w sumie sto tysięcy wykasowanych linijek. Czy ta decyzja jest prawidłowa? Wciąż dużo osób korzysta z starszego sprzętu (chociaż np. dystrybucja Fedora już dawno porzuciła wsparcie dla tych układów), ale kto w dalszym ciągu używa ich do wyświetlanie trójwymiarowej grafiki? Wsparcie dla tych kart w obszarze 2D oczywiście pozostanie, jedynie 3D zostanie usunięte. Warto zauważyć, że kod nie został też odesłany w nicość – niektóre dystrybucje zapewne spaczkują go dla swoich celów.

Sprzęt, który pozbawiony został wsparcia dla grafiki 3D w bibliotece Mesa (lista z Phoronix.com):

  1. i810: Early Intel 8xx series IGP
  2. Mach64: ATI Mach GPU
  3. MGA: Matrox GPU
  4. r128: ATI Rage 128 GPU takie jak Rage Fury, XPERT 99, i XPERT 128
  5. Savage: S3 Savage GPU
  6. SiS: Crusty SiS GPU
  7. Tdfx: karty graficzne 3dfx Voodoo
  8. Unichrome: VIA IGP

20 Urodziny Linuksa

Można powiedzieć na ten temat tak wiele, że zabrakłoby mi na to Poniedzielnika. A, że jestem leniwy, to tylko podlinkuję trzy materiały:

  1. Historia Linuksa w niecałe 4 minuty.
  2. Linux wczoraj i dziś (1992 – 2010)
  3. Historia kernela na Heise.

W trzecią dekadę rozwoju Linuksa wchodzimy z kernelem 3.0 z coraz większą społecznością i coraz większą ilością oprogramowania. Każde kolejne Poniedzielniki mógłbym wypełniać opisem własnościowego oprogramowania, które zostało otwarte dla społeczności. Nie będę prorokował tu kolejnego Roku Linuksa. To mrzonka. Każdy by chciał, aby któraś dystrybucja w ciągu roku osiągnęła 5, 10 czy 15% udział w rynku PC. Ale może nie tędy droga? Sprzedaż PC-tów na świecie maleje. Chociaż daleki jestem do głoszenia ery „post-PC” to widać powolny trend odwrotu od tej platformy. Na bardzo małym sprzęcie Linux ma bardzo duży udział dzięki Androidowi a w przyszłości może dołączyć do niego MeeGo. Na bardzo dużym sprzęcie (serwery, superkomputery) Linux ma podobny monopol jak Microsoft na PC-tach. Może tak właśnie ma być?

W skrócie

Wydano nową wersję FlightGear, oznaczoną numerem 2.4.0. FlightGear jest otwarto-źródłowym symulatorem lotu z przeszło 500 modelami samolotów i 20.000 lotnisk. Nowa wersja przynosi wiele zmian i naprawia kilka błędów.

Problemów z zużyciem prądu przez linuksowy kernel ciąg dalszy. A mieliśmy nadzieję iż to już koniec.

Sporo zmian w ostatnich tygodniach doczekało się repozytorium rozszerzeń dla LibreOffice. Jest to na razie wersja testowa, ale godna uwagi. Zamiast jednej wielkiej tabelki z wszystkimi rozszerzeniami, stworzono interfejs i wyszukiwarkę projektów. Pozbyto się też wszystkich niedziałających rozszerzeń (oryginalna lista pochodziła z wiki OpenOffica, która też była mocno nieaktualna) i dodano parę nowych.

Wydano Wine 1.3.27. Nowa wersja powinna lepiej sobie radzić z najnowszymi wersjami MS Ofiice dzięki ulepszonemu zapisowi do formatu MSXML. Dodano także multisampling do obsługi Direct3D.

Mozilla nie pozbędzie się jednak numerów wersji z Firefoksa.

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Komentarz do “Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 13