Wieści ze świata Open Source: 24 – 30 kwietnia 2012
No to mamy nowe Ubuntu LTS. Nie będę rozpisywał się o nim w Poniedzielniku, makson popełnił duży artykuł na ten temat i nie ma potrzeby dublować informacji. Tym bardziej, że jest o czym pisać. Będzie Steam na Linuksa. Lepiej – Valve portuje silnik Source na Linuksa.
Steam na Linuksa
Platforma sprzedaży Steam zdecydowanie namieszała w świecie sprzedaży gier. Czy w sposób pozytywny, to podlega już pewnej dyskusji, niemniej jednak sama platforma jest bardzo wyczekiwana przez linuksową społeczność. Wokół Steama skupiona jest bardzo duża liczba deweloperów gier, zaś projekty takie jak Desura i Humble Indie Bundle udowodniły, że pomimo stosunkowo małej docelowej grupy użytkowników (pi razy drzwi 50 milionów) można ściągnąć pieniądze z rynku. Głównie za sprawą małej konkurencji – to wciąż prawie pusty rynek.
O Steamie na Linuksa mówiło się już od dobrych paru lat. Jeżeli pamięć mnie nie myli, pierwsze wzmianki pojawiły się w 2008 roku. W 2010 Valve Software wydało platformę Steam na MacOS i wiele rzeczy wskazywało na to, że pracują nad wersją dla Linuksa. Z MacOS to już tylko krok w stronę pingwina. Oba systemy korzystają z X.org i OpenGL. Jednak sprawa właściwie przycichła. Aż do zeszłego miesiąca, kiedy ni to z gruszki ni z pietruszki Valve wyskoczyło z ofertami pracy dla programistów OpenGL na Linuksie.
Teraz jest to już oficjalnie potwierdzone. Jeden z redaktorów serwisu Phoronix.com został zaproszony do siedziby Valve na prezentację działania całego systemu. Tak, zgadza się – całość istnieje, działa i jest intensywnie rozwijana. Może to lekka przesada, na ten moment przeniesione zostało tylko Left 4 Dead 2, ale zgodnie z tym co mówi Gabe Newell (główna osoba w Valve zajmująca się tym projektem), to dopiero początek. L4D2 ma odpowiednio dojrzały i przejrzysty kod aby móc zając się właściwym portowaniem aplikacji a nie szukaniem w niej błędów.
W źródłowym artykule znajdziecie sporo zdjęć z L4F2 uruchomionego na Linuksie. Pytanie brzmi – czemu Valve to robi? Jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W sieci od jakiegoś czasu krążą plotki o SteamBox – konsoli dedykowanej właśnie tej platformie. SteamBox miałby być napędzany kartami graficznymi ATI i działać pod kontrolą jakiegoś Linuksa – najprawdopodobniej własnej dystrybucji dla tego urządzenia. Jednak Linux to zawsze Linux. Co da się zrobić na jednym to da się zrobić i na drugim z mniejszym lub większym nakładem pracy.
Źródła:
Phoronix.com
Google Summer of Code 2012
Co roku Google organizuje akcję mającą na celu przyciągnięcie młodych programistów do świata Open Source. W czasie letnich wakacji studenci pod okiem doświadczonych mentorów biorą udział w rozwoju otwartych aplikacji. W ten sposób wnoszą do wielu projektów powiew świeżości, a także wiele roboczogodzin spędzonych nad kodem.
W tym roku zaakceptowano ponad 1200 projektów i mniej więcej po połowie rozkłada się to pomiędzy rzeczy bliskie zwykłym użytkownikom a rzeczy pozwalające robić lepsze rzeczy dla zwykłych użytkowników. Nad czym będą w tym roku będą pracować studenci?
- Blender – lepsze wsparcie dla OpenGL, wprowadzenie mechaniki pocisków, filtr importu plików fbx (wykorzystywany przez programy Autodesk), lepsze narzędzia do precyzyjnego modelowania i inne
- GIMP – zakończenie wdrażania bibliotek GEGL do GIMP-a, co (między innymi) umożliwi akcelerację sprzętową w całym programie
- GNOME – wprowadzenie usługi synchronizacji ustawień i zakładek w przeglądarce internetowej, praca grupowa w programie Getting Things GNOME, blokada ekranu w GNOME Shell, lepsze wyszukiwanie w GNOME Shell
- KDE – Spotify dla Amoraka, rozpoznawanie twarzy w DigiCam, wiele projektów związanych z Calligra App Suite
- LibreOffice – możliwość zaradzania prezentacją Impress za pomocą smartfona, filtr importu z MS Publisher, poprawienie wydajności w arkuszu kalkulacyjnym Calc, wbudowane cyfrowe podpisywanie podczas eksportu do PDF, rozbudowana praca grupowa za pomocą protokołu telepathy
- Pidgin – port na androida, usprawnienia dla nowego protokołu gadu-gadu
- Wine – wprowadzenie obsługi brakujących funkcji Direct3D9, program do rozpoznawania i konfiguracji joysticków
I wiele, wiele innych…
Źródła
Pełna lista projektów
W skrócie
Razem z najnowszym Ubuntu wydano stabilne Ubuntu-Tweak 0.7. Nowa wersja umożliwia przede wszystkim konfigurację środowiska Unity w Precyzyjnym Pangolinie.
Ścigałka Speed Dreams doczekała się wydania 2.0
Mozilla wydała Firefoxa w wersji 12. Ta wersja nie różni się od FF11. Jedynie użytkownicy MS Windows odczują różnicą (auto aktualizacje z pominięciem UAC).
Tydzień temu pisałem o postępach w pracach nad Lightworks. Tutaj macie film z tym programem działającym na Ubuntu.
Jeżeli dożyję chwili w której 99% gier będzie przerabianych na linuksa to będzie kolejny powód żebym umarł jako szczęśliwy człowiek.
P.S.
Tylko lepiej niech zrobią to wcześniej.
Wydaje mi się, że OS X („Mac” ostatnio zniknęło z nazwy) używa Quartz a nie X.Org;-)
Przeskoczenie z Direct3D na OpenGL nie jest chyba takie przerażająco trudne i kosztowne. Pewnie większość roboty to przepisanie shaderów HLSL na GLSL (wiele gier przerobiono z wykorzystaniem narzędzia MojoShader Ryana C. Gordona). [tylko gdybam, na grafice się nie znam] Do tego trzeba jeszcze usunąć DirectInput i DirectSound, zastępując je np SDL i OpenAL.
Przy okazji niedługo wchodzi OpenGL ES 3.0 (Halti), który przy rosnącej wydajności urządzeń mobilnych (vide PowerVR SGX6) pewnie zyska sporo uwagi programistów gier.
Co zrobi Valve? Tego nie wie nikt. Tego nie wie samo Valve – słynna „płaska” struktura organizacyjna powoduje, że firma działa całkiem inaczej niż pozostałe.
Zwykle z twórcami gier współpracują wydawcy, którzy naciskają „wydajcie BF4 przed świętami 2012” i wychodzi niedopracowany, nieprzetestowany i co najgorsze całkowicie nieambitny produkt. Na Valve nikt nie naciska, sami pracownicy są sobie sterem i okrętem i jeśli uznają, że coś nie jest tak dobre jak powinno być, to po nie zostanie wydane (czyżbym mówił o Episode 3?!).
W Valve nie zawsze chodzi o pieniądze, bawią się w różne dziwne projekty „for fun”. Z drugiej strony Steam powstał po to, żeby maksymalizować zyski twórców (pomijając wydawców) i wydanie gry na Linuksa przez Steam będzie znacznie bardziej opłacalne niż pudełkowej.
No i wątek SteamBox. SourceBox byłby łatwy do zrealizowania (czyt. tani, taki HL2 idzie płynnie w FullHD nawet na zintegrowanych grafikach, a pomimo upływu lat dalej nie odrzuca), gorzej z grami używającymi innych silników. Ile w hurcie może kosztować AMD A8 lub A10 + jakiś dysk (napęd optyczny nie jest potrzebny) + trochę ramu? Hmmm…
Steam jak Steam, ale Source na Linuksa. Wow. Steam jest tak ociężały jak tylko się i da i gdybym miał możliwość odpiąłbym go od Orange Boksa. Ale natywne gry to już inna bajka. Co prawda prawie bezproblemowo gram na laptopie (Optimus!) w Team Fortress 2, ale mieć możliwość włączenia języka polskiego czy lepsza wydajność to świetna opcja.
Co do Google Summer of Code, Battle for Wesnoth też tam jest. Głównie ma być poprawiana sztuczna inteligencja i kod niewidoczny dla użytkownika, ale może doczekamy się silnika do animacji cząstek (bleh, particle engine) czy innego systemu przejść między scenariuszami.