Ubuntu.pl 🇺🇦️
Wieści ze świata Open Source: 23 – 29 stycznia 2013
Czy Ubuntu przejdzie na model rolling release? Na ten krok ze strony firmy Canonical czekamy już od dłuższego czasu. W ostatnim tygodniu pojawiły się pogłoski, które wywołały istną burzę w internecie. (Nie)stety szybko zostały zdementowane.
GetDeb i PlayDeb oficjalnie zamknięte
GetDeb swego czasu było bardzo popularnym repozytorium dla Ubuntu, zawierającym nowsze wersje popularnych programów. W oficjalnych repozytoriach, zwłaszcza wersji LTS, z czasem były już tylko bardzo stare wersje programów. O ile jest to zrozumiałe z punktu widzenia stabilności systemu, to w przypadku programów typowo użytkowych często przyprawiało o ból głowy i zgrzytanie zębów.
João Pinto, twórca GetDeb, bardzo przysłużył się społeczności. W jego repozytorium znajdowały się nie tylko nowsze wersje programów użytkowych, normalnie dostępnych w standardowych repozytoriach, ale także wiele innych programów, które nie trafiło na oficjalne serwery (np. świetny czytnik RSS rssowl2). João poświęcił wiele czasu paczkując i przygotowując oprogramowanie, czym bardzo zasłużył się użytkownikom Ubuntu LTS.
9 grudnia 2012 roku serwery GetDeb utraciły zasilanie co doprowadziło do utraty bazy danych oraz fizycznej awarii sprzętu. Istnieją backupy, ale z prostej przyczyny braku czasu na prowadzenie obu repozytoriów, João Pinto zrezygnował i ostatecznie zamknął całą sprawę.
Na szczęście w świecie OpenSource nic nie ginie. Samo repozytorium miało wiele mirrorów, z których kilka ciągle działa, na przykład ten na http://mirrors.dotsrc.org. Ponadto autor przygotował pełną paczkę z archiwum całego repozytorium (84 gigabajty) wraz z instrukcją i kodem źródłowym (liczne skrypty ułatwiające paczkowanie) umożliwiając w ten sposób chętnym osobom dalsze prowadzenie jego pracy.
Źródła:
Informacje o zamknięciu repozytoriów
Wiadomość pożegnalna wraz z instrukcjami
Instrukcja dodania mirrorów getdeb i playdeb w systemie
Ubuntu jako rolling release
Rolling release to model wydawania dystrybucji, kiedy nie ma zdefiniowanych terminów udostępniania nowej wersji całego systemu. Zamiast tego jest jedna wersja, zaś ciągle aktualizowane są repozytoria. Co najwyżej co jakiś czas wydaje się nowe instalatory systemu. Najbardziej znanymi dystrybucjami tego typu jest Arch Linux i (gdyż zapewne niektórzy będą się przy tym upierać) Debian Sid.
Zalety takiego modelu dystrybucji są oczywiste. Użytkownik zawsze ma świeże (niekoniecznie najświeższe) wersje oprogramowania. Nie musi się też kłopotać z aktualizacją dystrybucji co pół roku czy rok. Dlaczego więc Ubuntu już dawno nie przeszło na taki model? Bo wymaga to dużo pracy od deweloperów samej dystrybucji. Trzeba sprawdzić znacznie więcej scenariuszy zdarzeń. Czy dana kombinacja oprogramowania nie spowoduje problemu? Czy aktualizacja gruba nie spowoduje, że wszyscy użytkownicy na świecie dostaną ataku apopleksji przy następnym uruchomieniu komputera? Mając jedną stałą wersję wszystkich pakietów znacznie łatwiej nad tym zapanować. Znacznie łatwiej też wprowadzać nowości w systemie, gdyż do użytkowników trafia kompletna, przetestowana dystrybucja.
Nie zapominajmy też o walorach marketingowych. Co pół roku w mediach jest głośno o kolejnym wydaniu Ubuntu. Kiedy ostatnio słyszeliście o Archu, Slackware czy Debianie Sidzie? W innym kontekście niż „ostatnia aktualizacja rozwaliła mi system”.
Z punktu konieczności zapewnienia jak najbardziej przyjaznej dla użytkownika dystrybucji model rolling release nie jest wcale taki dobry. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników to świetna sprawa. Ale jest to też prosta droga do potwierdzenia wszystkich mitów, że „Linux to czarna magia i klepanie zaklęć w konsoli”.
W skrócie
Informacja dla wszystkich, którym zniknęła linuksowa wersja LIMBO z konta Humble Indie Bundle: ten błąd już został naprawiony – wystarczy odświeżyć stronę z grami (najlepiej ctrl+F5).
Rozpoczęły się beta testy linuksowej wersji gry X3: Reunion. Co ciekawe, gra jest także testowana na otwartych sterownikach graficznych.
Valve udostępniło na platformie Steam linuksowe wersje Half-Life oraz Counter Strike 1.6. Oba porty oznaczone są jako wersja beta.
W testowym Ubuntu 13.04 pojawił się nowy interfejs menadżera aktualizacji.
Pamiętacie kampanię „Get the facts” Microsoftu? No to mamy powtórkę z rozrywki.
(Polecam także lekturę Haloween Documents).
Pamiętacie kampanię „Get the facts” Microsoftu? No to mamy powtórkę z rozrywki.
(Polecam także lekturę Haloween Documents)
LOL.
Logika Microsoft:
Wdrożenie NIE naszych rozwiązań kosztowało was 60mln. Gdybyście wdrożyli NASZE przestarzałe rozwiązania (i tak już przedłużone wsparcie wygasa za kilkanaście miesięcy) to byście zaoszczędzili, a przy okazji dalibyście nam zarobić na czymś co sami już porzucamy.
Już pomijając ten żałosny zabieg z porównaniem do XP to istota chyba jest też kwestia zabezpieczeń (antywir+firewall). To też koszty.
Może jeszcze przyjdą z atrakcyjną ofertą migracji na MS DOS’A 😀
„umożliwiając w ten sposób chętnym !osobą!” – Bożę, jąk strąsznie wkóża mnię tegą typó analfabetyzm w internecie! Zwłąszcza u kogoś, kto jest Redaktorem na Forum!
Osobiście wolę katastrofy aktualizacji rozłożone w czasie, niż wszystko na raz. Z Archem jakoś żyję od roku, Ubuntu co pół roku miewało kłopoty z aktualizacją.
gżegożó, bądź łaskaw trolować newsy w innym miejscu
Wedłóg mnie menadżer aktualizacji wygląda nawet lepiej w ten sposób.
Dzięki za newsy pisze z windy bo jeszcze ubuntu nie ma instalacji hitmana absolutinon na beta steamie ale ubusia też doinstaluje dziś jak wyjdzie hitman to format c: i odrazu oddam winde koledze hehe
Pozdro Ubuntowicze i wszyscy ludzie dobrej woli:))
W sumie to 12.04 ma 5 – letnie wsparcie. to wystarczający długi czas. Nie sądzę, żebym przez ten czas nie zmienił komputera. Przedtem edycje LTS miały trzy letnie wsparcie to w zasadzie na granicy, ale też do przyjęcia. Za to co półroczna zmiana systemu trochę mnie przeraża.
Jak Bóg Kubie tak Castro Bogu – na forum moderatorzy często i szybko wyrzucają posty do kosza „z powodu porażającej ortografii i interpunkcji” nawet gdy dość trudno dopatrzyć się błędów. Przyznam, gryzie mnie sumienie, zwłaszcza za „analfabetyzm”. Mój komentarz był za mocny. Przepraszam Dwimenora. Nie chciałem go urazić. Niemniej jednak wkurza mnie spotykane wszędzie zmienianie „om” na „ą” (przyjaciołą, ludzią) czy pisanie rozdzielnie tego, co powinno być razem (nie stety). Drogi Lolku. Dla mnie trollowanie to pisanie czegoś w rodzaju „Linux jest do bani, lepszy jest Windows” na forum linuksowym. Skoro jednak masz inne zdanie na ten temat… Ten post to też OT więc można usnąć. Pozdrawiam serdecznie Grzegorz.
Ja tam aktualizuje co wydanie puki co jeszcze nie miałem problemów.
Poza tym jestem zbyt niecierpliwy i lubie testować nowe systemy cannonical bo lubie być na bieżąco i wiedzieć co nowego doszło w moim ulubionym systemie.
Pozdrawiam
Jako strona Nr.1 Ubuntu w Polsce nie zamieściliście jeszcze informacji o mającej się ukazać aktualizacji Ubuntu 12.04.2 . Myślę, że w następnym wydaniu wiadomości zamieścicie informację o przesunięciu tej aktualizacji na 14 lutego 2013r.
Pozdrawiam
Przyczynę zmieniania „om” na „ą” chyba znam – popularne strony z śmiesznymi obrazkami, gdzie dla efektu często właśnie pisze się niepoprawnie. I przez to czasem sam łapię się na tym, że np. „programom” wygląda dla mnie dziwnie. Jeden błąd (niestety poważny) nie przekreśla całego tekstu, ale przydałby się guzik, gdzie dykretnie możnaby zgłosić błąd.
Inna sprawa to lenistwo, które nie pozwala chociaż podkreślonych wyrazów poprawić. No i alergia na przecinki – nie wiem co gorsze: gdy przecinków nie ma (jak wyżej), czy gdy są stawiane losowo. Sam święty nie jestem, nie wiem dlaczego, ale coraz gorzej u mnie z poprawnościa, ale przykro patrzeć na tak rażący upadek języka. Może kiedyś, gdy pisanie nie było tak proste i publiczne, gdy ktoś miał coś napisać, przykładał się do tego dużo bardziej?
[quote comment=”52609″]Jako strona Nr.1 Ubuntu w Polsce nie zamieściliście jeszcze informacji o mającej się ukazać aktualizacji Ubuntu 12.04.2 . Myślę, że w następnym wydaniu wiadomości zamieścicie informację o przesunięciu tej aktualizacji na 14 lutego 2013r.
Pozdrawiam[/quote]
Stronę tę tworzy charytatywnie społeczność. Nikt nikomu nie mówi o czym pisać. Zachęcam Ciebie, żebyś napisał na ten temat informację. Z chęcią ją opublikujemy.
Mam pytanko odnośnie steam na ubuntu jeżeli kupiłem gre na steam pod winde to będzie chodziła pod ubuntu czy będe musiał kupić nową pod linuxa?
@mario005_21
Jeśli kupiłeś grę dla Windows, która jest dostępna również dla Ubuntu, to nie będziesz musiał płacić ponownie chcąc zagrać pod Linuksem.
Dzięki bo mam beta steam i gre wykrywa tylko nie ma jeszcze opcji graj to może trzeba poczekać troche aż ukończą prace nad steamem na ubuntu(chodzi dużo szybciej i sprawniej niż na windows 7 ultimate).