Wieści ze świata Open Source: 23 – 29 Maja 2011
Koniec kernela linii 2.6? Kolejny superkomputer pod kontrolą Linuksa – w Polsce. Otwarto-źródłowe sterowniki wyprzedzają wydajnością swoje własnościowe odpowiedniki. Ankieta deweloperów Ubuntu.
Linux Torvalds słyszy głosy – koniec kernela 2.6
W poniedziałek, 23 Maja, Linux Torvalds otworzył merge window dla kernela 2.6.40. Poza tradycyjnym przypomnieniem o zasadach panujących w tej fazie rozwoju kernela, pojawiła się także bardzo interesująca informacja.
PS. The voices in my head also tell me that the numbers are getting too big. I may just call the thing 2.8.0. And I almost guarantee that this PS is going to result in more discussion than the rest, but when the voices tell me to do things, I listen. PS. Głosy w mojej głowie mówią mi także, że cyfry stają się zbyt duże. Mogę nazwać to 2.8.0. I niemalże gwarantuję, że to PS zaowocuje większą dyskusją niż cała reszta, jednak kiedy głosy każą mi coś zrobić, to ja słucham.
Złośliwi mówią, że Linus nie chce wydać kernela .42 gdyż boi się pytania na które ta liczba jest odpowiedzią. Sprawa jednak jest bardziej prozaiczna. Podstawowa numeracja kernela ma trzy cyfry. Czwartą cyfrą jest numer patcha na stabilne wydanie kernela (wydanie 2.6.27 doczekało się jak na razie 59 patchów, ale to jest wydanie o przedłużonym wsparciu; przeważnie liczba patchów mieści się w granicach 10). Kolejne cyfry dodawane są przez deweloperów dystrybucji. Kernel 2.6.40 zostałby nazwany jako 2.8.0 i byłaby to tylko kosmetyczna zmiana numeracji. Ale jednocześnie Linux Torvalds przyznał, że bawi się myślą o kernelu 3.0, gdzie kolejne stabilne wydania miałby drugą cyfrę, nie trzecią (a więc 3.0, 3.1, 3.2 a nie 3.0.0, 3.0.1, 3.0.2). Intencją Linusa jest obcięcie jednej cyfry aby nieco zmniejszyć cały bałagan w numeracji.
Deweloperzy natychmiast podchwycili ten pomysł, jednocześnie sugerując aby Linus wyznaczył pewien cel dla kernela linii 3, tak aby nie była to jedynie zmiana numeracji. Jednym z pomysłów jest zrobienie porządku w gałęzi arch/arm, będącej ogromnym utrapieniem dla całej społeczności („Gaah. Guys, this whole ARM thing is a f*cking pain in the ass„)
Z ostatniej chwili: Linux przeskakuje na linię 3.0
W nocy z Niedzieli na Poniedziałek Linus Torvalds wydał dwie wersje kandydujące kernela: 3.0.0-rc1 i zaraz potem 3.0-rc1. Jest to tylko zmiana numeracji (względem linii 2.6) bez wprowadzania jakiś wielkich celów (jak porządek w architekturze arm). Skasowanie jednej cyfry z numeracji popsuło masę skryptów budujących kernel. Deweloperzy mają teraz około 7 tygodni na upewnienie na naprawienie wszystkiego.
Co nowego w kernelu 2.6.40 (3.0)? Część 1
Sterowniki dla Microsoft Kinect – do kernela zostanie włączony otwartoźródłowy sterownik dla kamery oraz zestawu sensorów. Urządzenie będzie pracować tak jak każde inne urządzenie Video4Linux.
Sterowniki dla Intel Ivy-Bridge – Ivy-Bridge jest jest następcą Sandy-Bridge: połączenia CPU i GPU w wykonaniu firmy Intel. Chociaż Sandy-Bridge nieźle się sprawuje na Linuksie (czytaj dalej), to aby to osiągnąć trzeba nieźle się nagimnastykować. Dopiero najnowsze wydania X oraz Mesa dają bezstresowe użytkowanie tej technologi. Niestety, te najnowsze wydania nie zostały włączone do Ubuntu 11.04 i trzeba je kompilować ręcznie. Sterowniki dla Ivy-Bridge zostaną wypuszczone szybciej niż te dla Sandy, więc jest szansa iż zostaną dopracowane zanim laptopy z tymi procesorami pojawią się masowo na rynku
Ubuntu User Experience Survey
Nie jest tajemnicą, że każde kolejne wydanie Ubuntu wprowadza jakąś wielką nowość, nie do końca sprawdzoną i przetestowaną. Z czasem naturalnie ta nowość jest dopracowywana, ale nie wszyscy chcą być królikami doświadczalnymi. Tak było z Compizem czy PulseAudio. Teraz tak jest z Unity. Może jest ładne, może jest wygodne do przeglądania sieci, ale zdecydowanie brakuje mu szlifu. Deweloperzy Ubuntu wystosowali do społeczności ankietę poświęconą Unity (i generalnie Ubuntu). Zachęcam do wypełnienia, może wpłynie to trochę na system wydania tego systemu operacyjnego.
Otwarto-źródłowy sterownik ma większa wydajność niż jego zamknięty odpowiednik dla Windows
Największą bolączką społeczności open source są sterowniki, szczególnie sterowniki dla układów graficznych. Sterowniki własnościowe dla kart Nvidia i AMD/ATI biją na głowę wydajnością swoje otwarte odpowiedniki. Dlatego miło czasem usłyszeć, że otwarty sterownik potrafi wyprzedzić zamknięty. Mowa tu o kartach Intel Sandy-Bridge (SNB).
Ubuntu 11.04 ma problemy z kompatybilnością z SNB, ale odpowiedni kod źródłowy jest już dostępny. Gorzej, że trzeba go samemu skompilować i zainstalować, co nie jest rzeczą prostą (głównie ze względu na architekturę video, która nie należy do najlepszych rozwiązań na świecie). Ale kiedy już człowiek się z tym upora, to efekt może być ciekawy.
W benchamrku przeprowadzonym przez Phoronix.com otwarto-źródłowy sterownik wyprzedził swój windowsowy odpowiednik w testach Nexuiz i Warsow, a także nie pozostał daleko w tyle w Lightsmark oraz OpenArena. Jak zapowiedzieli inżynierowie Intela, niedługo do DRM i Mesa trafią kolejne poprawki poprawiające wydajność SNB.
Superkomputer w Świerku pracujący pod kontrolą Linuksa
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w Instytucie Problemów Jądrowych (IPJ) w Świerku budowany jest kolejny polski superkomputer. Tak jak jego bracia, będzie pracował pod kontrolą jednej z dystrybucji Linuksa (np ScientificLinux). Superkomputer IPJ ma służyć przede wszystkim do symulowania skażeń środowiska i skutków ataków terrorystycznych. Typowym przykładem zastosowania takiej maszyny jest symulacja rozprzestrzeniania się chmury chloru po wykolejeniu się wagonu-cysterny transportującej ten gaz.
W skrócie
Wydano piętnastą wersję systemu Fedora. Jest to pierwsza duża dystrybucja Linuksa korzystająca z GNOME3
W Czytelni pojawił się bardzo ciekawy artykuł promocyjny qcadoo MES, systemu zarządzania produkcją, wydanego na licencji AGPL.
Projekt bumblebee – szansa dla użytkowników laptopów z dwoma kartami graficznymi. Więcej na naszym forum.
ATI/AMD wydało poprawki dla swojego sterownika xf86-video-ati. Chodzą plotki, że w najbliższym tygodniu koncern otworzy źródła innego, bliżej niezdefiniowanego, projektu.
Fajny pomysł na cykl.
Dziwne, że nikt nie komentuje tego przeskoku w numeracji Linuksa… Jednej strony: ok, numeracja wydań kernela zawiera trochę sporo liczb, ale z drugiej: nikt od jednej liczby więcej nie zginął, a IMO wydanie wersji 3.0 powinno oznaczać jakiś ważny przełom. Ja jego na razie nie widzę, więc sądzę, że powinni pozostać przy wersji 2.6 ewentualnie 2.8.
Moim skromnym zdaniem, powinna być to wersja 2.8, ale argumenty Linusa też są nie do zdarcia. Od naprawdę wielu lat numeracja kernela zależna jest od czasu (kolejna wersja co 6-8 tygodni) a nie od nowości (kolejna wersja zawierająca jakiąś istotną nowość). Z lekkim naciąganiem można przyjąć, że wersja 3.0 to wejście w trzecią dekadę rozwoju Linuksa.
1991 – 0.01
1994 – 1.0
1999 – 2.0
2011 – 3.0
Jeżeli jest już poruszony temat trzeciej dekady jądra i związanej z tym numerem 3.0 to nawet nie jest naciągane. Przypominam sobie, że czytałem wypowiedź Linusa, który o tym wspominał.