The Document Foundation – organizacja stojąca za rozwojem popularnego pakietu biurowego LibreOffice, właśnie ogłosiła wydanie najnowszej wersji swojego projektu oznaczonej numerem 4.0. LibreOffice 4 przynosi wiele zmian i poprawek ważnych dla użytkowników końcowych. Jednak równie ważne jest to, że kod projektu został starannie przearanżowany i wyczyszczony, co umożliwi dalszy dynamiczny rozwój projektu.
Programiści zainteresowani projektem na pewno poczują się usatysfakcjonowani. Fundacja nie wymaga od nich podpisywania żadnych cyrografów (jak to miało miejsce za czasów Suna i Oracle). Sam kod też jest już bardzo atrakcyjny do dalszego rozwoju: przetłumaczono 25 tysięcy linii komentarzy z języka niemieckiego na angielski; kilka milionów linii kodu zostało przebudowanych przez ok. 500 developerów. Usunięto stare niepotrzebne biblioteki i metody, a pozostała część korzysta z nowoczesnej składni C++; coraz więcej kodu Javy przenoszone jest na skrypty Pythona wykonywane przez wewnętrzny interpreter; sam Python natomiast zmigrował z wersji języka 2 na 3.
Najważniejsi są jednak użytkownicy końcowi, którzy korzystają z tego pakietu biurowego. Oni też otrzymują wraz z tym wydaniem szereg usprawnień, które uprzyjemnią i ułatwią im pracę. Zaliczyć do nich można między innymi:
- Integracja ze środowiskiem graficznym Unity
- Możliwość personalizacji wyglądu pakietu biurowego dzięki kompatybilności z Firefox Personas
- Poprawiona kompatybilność z dokumentami DOCX i RTF
- Integracja z systemami zarządzania dokumentami: Alfresco, IBM FileNet P8, Microsoft Sharepoint 2010, Nuxeo, OpenText, SAP NetWeaver Cloud Service
- Możliwość importowania dokumentów Microsoft Publisher
- Dalsze poprawki kompatybilności z Microsoft Visio
- Możliwość zmiany nagłówka i stopki na pierwszej stronie dokumentów Writera bez potrzeby zmiany stylu strony
- Możliwość eksportu wykresów z Calca jako obrazki JPG, PNG
- Calc rozbudowany o nowe funkcje
- Znacząco poprawiony czas wczytywania i zapisywania dokumentów różnych typów
- Możliwość kontroli prezentacji Impress przy pomocy urządzenia z Androidem
Ze wszystkimi zmianami można się zapoznać pod tym adresem:
http://pl.libreoffice.org/pobieranie/4-0-funkcje-i-poprawki/
Pakiet biurowy można pobrać stąd:
[quote post=”19088″]Integracja ze środowiskiem graficznym Unity[/quote]
Proponuję dopisać, że chodzi o obsługę Global Menu w komplecie 🙂
Kilka milionów linii kodu? A mi się wydaje, że jak naklepię 5 tysięcy to już jest wieeelki program 😉
Personalizacja wyglądu? Niesamowite! A ja głupi liczyłem jedynie na to, że style tekstu zaczną jednolicie działać.
Ale integracja z Unity… Canonical zrobiło na mnie jakieś dziwne, pozytywne wrażenie w tym momencie.
Jak ważacie, czy LibreOffice może konkurować z pakietami biurowymi microsoftu?
Chwała im za to. Czekam jeszcze tylko niecierpliwie, aż Java całkiem zniknie z tego pakietu.
@SebaR: to zależy. Wszędzie tam gdzie MS Office jest już wdrożony i są pod niego gotowe rozwiązania wdrożenie LO może być dość ciężkie.
Jeśli ktoś/firma startuje od zera przede wszystkim ze względu na oszczędności robi się interesująco, tym bardziej że LO może pracować w tandemie z róœnie darmowym Linuksem.
Jeśli chdzi o czysto użytkową i funkcjnalną stronę (pomijam interfejs) – nie ma co ukrywać MSO dziś to dużo dojrzalszy produkt, jednak bez takiej dynamiki jaką posiada LO.
Gdybyśmy patrzeli przez pryzmat możliwości – wygrywa MSO.
Gdy chodzi o możliwości do ceny – tu LO jest bardzo ciekawym rozwiązaniem. Tym bardziej że z wydania na wydanie potrafi więcej i po przepisaniu newralgicznego kodu należy spodziewać się równie dynamicznego rozwoju nowej funkcjonalności.
Wiele osób zarzuca, że możliwość używania firefoksowych „personas” to nikomu niepotrzebny bajer. Że lepiej by się wzięli za zaprojektowanie nowego interfejsu. Ale tak naprawdę to jedno i to samo. Personas pokazują, że deweloperzy w końcu dokopali się do kodu odpowiedzialnego za interfejs pakietu. Że W KOŃCU interfejs jest opisany w jednym miejscu, że można coś z tym zrobić, bez babrania się w całej reszcie. Czekamy na odrobinę inwencji twórczej.
Wiecie, cieszę się, że LibreOffice jest zauważany. ZNISZCZMY DOC!!!!!!!!!!!
Tratatatatatata!!!
Pingback: Poniedzielnik: wieści ze świata OpenSource. Numer 85 :: Czytelnia Ubuntu
[quote comment=”52648″]Jak ważacie, czy LibreOffice może konkurować z pakietami biurowymi microsoftu?[/quote]
Jeszcze długo nie, ale poczekajmy. Ja osobiście czekam już z 10 lat :). Ech StarOffice!
[quote comment=”52649″]Chwała im za to. Czekam jeszcze tylko niecierpliwie, aż Java całkiem zniknie z tego pakietu.[/quote]
Ja podobnie – czekam, jednak z tym mogą być spore problemy. W skład pakietu wchodzi też LO Base, oparty na HSQL, który jest relacyjnym systemem baz danych napisanym w Javie. W każdym bądź razie trzymam kciuki za projekt stale go używając i ucząc znajomych z niego korzystać.
Co do tej integracji LO z Unity to jest na razie taki „urban legend” – wszyscy o tym mówią, a konia z rzędem temu, kto tego doświadczył. Może w 13.04 się zintegrują… Z 12.04 (używam) ani z 12.10 (czytałem na inszych forach) się nie integruje.
A co do konkurencyjności LO i MSO – zależy na czym komu zależy… W 2002-04 jeszcze we wczesnym OpenOffice pisałem doktorat i dzięki zastosowaniu (już wtedy) bardzo konsekwentnej implementacji stylów i bazy bibliograficznej w pakiecie nie miałem najmniejszych problemów. Jeśli dobrze pamiętam, to obecna wtedy na rynku wersja MSO nie miała ani bazy biblio ani nawet tak fundamentalnej rzeczy jak kasowanie wszystkich atrybutów danego stylu z zaznaczonego tekstu. Teraz podobno jest lepiej, ale na pewno nie wiem, bo od czasów doktoratu przestałem używać MSO.
W ubiegłym roku sporo tekstu napisałem w LO (tylko jeden plik – choć największy – liczył pod koniec grudnia 750 stron A4, niemal w całości formatowanego 12 punktowym MS Trebuchetem) i aż do migracji na wersję 3.6 nigdy nie miałem żadnych problemów. 3.6 po otwarciu dużego dokumentu przez dobrą chwilę nad nim „myśli”, przy czym w Win Vista/7 ta chwila jest znacząco dłuższa niż w Ubuntu. Zdarzyło się też parę razy, że (natychmiastowe po owym namyśle) skopiowanie fragmentu tekstu i próba wklejenia go w inne miejsce powodowała jeszcze dłuższy namysł albo i nawet uwieszenie się LO. Ale na razie mnie to nie zniechęca (jeszcze…), może dalej będzie lepiej…
Ukłony,
[quote comment=”52648″]Jak uważacie, czy LibreOffice może konkurować z pakietami biurowymi microsoftu?[/quote]Może, i skutecznie konkuruje. Bardzo wiele osób i firm używa LO. Może tego nie widać w statystykach, bo się po prostu tym nie chwalą.
Ja pożegnałem M$ Office jeszcze w erze przedlinuksowej (w czasach StarOffice) i od tej pory nigdy nie żałowałem, a jest to mój „chleb powszedni”.
Bardzo dobry program, staram się przekonywać do niego swoich znajomych jak i pracodawców – z sukcesami.