Co zdarzyło się w Vermont 16


Wyobraź sobie, że wchodzisz do biblioteki. Wszędzie pełno książek – co nie jest odkrywcze – a ty myślisz sobie, że próg miejsca, gdzie nic nie może cię zaskoczyć, przekroczyłeś właśnie przed chwilą. Smętnie rozglądasz się po drewnianych regałach w poszukiwaniu choćby najdrobniejszego pyłku uczucia, który przyjemnie podrażniłby nozdrza biblioteki. Może iskierki, która przerodziłaby się w najprawdziwszy płomień. Twoja niepokorna dusza wie, czym grozi pożar w takim miejscu…

I wtem, zupełnie przypadkiem, dostrzegasz gdzieś w rogu znajome kształty. Z początku wydaje ci się, że to tylko złudzenie, fatamorgana czy nawet paralaksa. Zamyślasz się ponownie a zmysł logicznego myślenia wchodzi na wysokie obroty:”jestem kilka tysięcy kilometrów od pustyni, więc nie fatamorgana – to raz. Dwa – przecież ja nie wiem co to jest paralaksa…”. Przelotne wrażenie, odczucie bliskości znanej substancji, nie daje ci spokoju. Oddychasz coraz głębiej. Jeszcze raz rzucasz spojrzenie na miejsce, które wprawiło cię w nastrój podniecenia – tym razem twoje oko rejestruje już znany przedmiot. Dziwisz się, że nie udało ci się go rozpoznać za pierwszym razem….

Tak, to komputer. Nie pomyślałbyś, bo biblioteka i komputer wydają ci się tak nierozłączne, jak musztarda z dżemem. Podchodzisz bliżej… jeszcze bliżej… już widzisz ekran, już możesz dotknąć klawiatury. Serce bije coraz mocniej i coraz szybciej. Ściany wirują a podłoga wibruje. Widzisz gwiazdy. Trzy gwiazdy a w okół nich… Nie, dostrzegasz, że to nie gwiazdy… to… pierścień Saturna! A wokół niego krążą trzy z jego księżyców!

Zmęczony upadasz na podłogę. Ocierasz kropelki potu, które wystąpiły na twoim czole. Wiesz teraz, że z grypą nie ma żartów – trzeba było posłuchać lekarza i zostać w domu. Mimo tego nie żałujesz. To co zobaczyłeś opiszą gazety a ludzie będą o tym jeszcze długo rozpowiadać. Dobra nowina pójdzie w świat! Flaga na maszt! Ster prawo na burtę! Kierunek: nowy ląd!!!

Dwie godziny wcześniej


Skomentuj byte Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

16 komentarzy do “Co zdarzyło się w Vermont

  • zen

    Nie chce być złośliwy (cóż, i tak pewnie będę), ale może skoncentrujcie sie na dostarczaniu informacji (co wam wychodzi świetnie), a próby literackie zostawcie innym ?

  • szmergiell

    Popieram zena.
    A może by tak napisać co się zdarzyło „dwie godziny wcześniej”, a nie załączać *.ogga?
    BTW. Literówki

  • andriusza1

    hmm, ale powiedzcie jedno i pewnie musicie mi przyznać rację w tym, że każdy twierdzi: „Ile to każdy Linux ma softu po instalacji itd, itp” jednak, załóżmy, że MS również dodaje do swojego systemu MS Office i co?…. MONOPOL 😀 A jak w Linuksie to OK i nie to, że jestem zwolennikiem MS, stwierdzam tylko obiektywnie…

  • or6an

    Hehe – mnie się bardzo podoba ta forma :D.
    Dobrych serwisów z „suchymi” newsami jest wystarczająco dużo.

    [quote comment=”5074″]ZDAÅ»YŁO? To po polsku?[/quote]

    A błędy, no cóż – fakt nie powinny się pojawiać, ale bywa – można zwrócić uwagę, ale takie przesadne „miodkowanie” uważam za średnio konstruktywne.

  • kwalo

    Dla tych, którym „próby literackie” laybythesea się nie spodobały:
    Mamy osobny kanały RSS dla i poradników. Możecie śmiało je sobie zaprenumerować, a dział felietony zostawcie dla tych, którzy do Czytelni wchodzą po to, żeby sobie coś poczytać – nie tylko newsy.

  • Farcoral

    [quote comment=”5075″]hmm, ale powiedzcie jedno i pewnie musicie mi przyznać rację w tym, że każdy twierdzi: „Ile to każdy Linux ma softu po instalacji itd, itp” jednak, załóżmy, że MS również dodaje do swojego systemu MS Office i co?…. MONOPOL 😀 A jak w Linuksie to OK i nie to, że jestem zwolennikiem MS, stwierdzam tylko obiektywnie…[/quote]
    bo jakby dawali ms office to cena za system była by już dużo wyższa i tak analogicznie każdym programem, nie dadzą open office bo to byłoby powiedzenie „po co przepłacać jeżeli nie widać różnicy” a jak jest goły system to tańszy ale jak dla mnie i tak o dużo za drogi ;] podziwiam Billa że tak mu się udało ale jak można nazwać wykupywanie konkurencyjnych firm? no to sie chyba nazywa monopol, pewnie ktoś powie że Bill płaci tam jakieś kary, ale co to dla niego 10mln kary za 100mln zysku? Przecież to jest istny monopol zamiast konkurować z firmami i nawzajem się prześcigać to microsoft kroczy leniwie co pare lat wydając dziurawy system. Dobrym przykładem są konkurujące firmy ATI i NVIDIA przecież te firmy ciągle dążą do tego aby mieć lepszy sprzęt od konkuręta i dzięki temu postęp jest szybszy.Kto wie czy gdyby firmy tworzące oprogramowanie systemowe istniały w dużej liczbie, byłyby już dawno nowe standardy?

  • mikrobart

    A błędy, no cóż - fakt nie powinny się pojawiać, ale bywa - można zwrócić uwagę, ale takie przesadne "miodkowanie" uważam za średnio konstruktywne.
    Wyraz zdarzyło to tak często używany wyraz, że każdy powinien znać jego pisownię, ale każdemu się zdarza, mi też…

  • sylwester

    [quote comment=”5075″]MS również dodaje do swojego systemu MS Office i co?…. MONOPOL 😀 A jak w Linuksie to OK i nie to, że jestem zwolennikiem MS, stwierdzam tylko obiektywnie…[/quote]

    Kolego nie rozumiesz zupełnie OCB i tyle.
    Monopol firmy M$ polega nie na tym, że w Windowsach jest Internet Explorer, ale na tym, że NIE DA go się stamtąd usunąć. A FF, OO.org czy cokolwiek innego możesz w Linuksach zastąpić wieloma innymi odpowiednikami i system nadal DZIAŁA.

  • laybythesea

    Mea culpa, mości panowie, mea culpa wszystkie panie! Niech niebiosa będą mi świadkiem, niechże i wiatr nim zostanie. Przyznaję się, błąd popełniłem i na srogą już czekam karę. I o to tylko proszę: by była surowa lecz sprawiedliwa, i żeby wymierzył ją najsprawiedliwszy wśród Was! Lecz wiedzcie, że skazany pójdę z podniesioną głową, a na ustach zagości tylko jedno zdanie:

    Wiwat Ubuntu, wiwat biblioteka, wiwat Wolne Oprogramowanie!!!

    😛

    A może by tak napisać co się zdarzyło „dwie godziny wcześniej”, a nie załączać *.ogga?

    To świetny pomysł. Niemal tak świetny jak załączenie ogga, zamiast pisania, nieprawdaż?

    Ale o co chooooooodzi? Ubuntu zainstalowany w bibliotece. No i? 😐

    Choćby o to, że Ubuntu staje się system dla każdego, że wchodzi do życia codziennego. Poza tym, to świetny filmik 😉

    Podsumowując – więcej dystansu i luzu. To tylko felieton. Nie podoba Ci się? Zatem do pióra!

  • Salvadhor

    Może druga część przygód w bibliotece ? Tym razem proponuję więcej dramatyzmu – niech coś wybuchnie,
    a duch kościstej bibliotekarki niech zaczepia każdego w kolejce do ksera, pytając 'Jaki masz numer seryjny, synku ?’.

  • Marcin

    Jak dla mnie BOMBA!
    To samo sie przytrafilo mi w bibliotece uniwersyteckiej w Worcester … 50 komputerow kazdy z orginalna nalepka windy a…. OS to Ubuntu 8.10
    Forma przekazu pierwsza klasa… chce sie czytac. Komus sie nie podoba to moze sam cos wymyslec. Wlasnie to lubie w czytelni ze nie czytam tylko o programach, o nowinkach ale tez o uczuciach 🙂

    Brawo dla autora.