Na konferencji Ubuntu Live Mark Shuttleworth zapowiedział, że kolejną wersją z przedłużonym wsparciem będzie Ubuntu 8.04 LTS, którego wydanie planowane jest na kwiecień 2008.
LTS – Long Term Support – oznacza, że dla tej wersji uaktualnienia oraz wsparcie techniczne, zamiast przez 18 miesięcy, będzie dostępne przez 3 lata od daty wydania (5 lat dla wersji serwerowych). Pierwszy raz oznaczenie to otrzymało Ubuntu 6.06 LTS Dapper Drake.
Mark Shuttleworth zapowiedział również, że kolejne wersje Ubuntu z LTS będą pojawiały się przypuszczalnie co 2 lata.
Źródło: LinuxToday.com
Doskonała wiadomość – jeżeli kolejne wersje LTS będą co najmniej tak dobre, jak 6.06, to czego chcieć więcej.
Swoją drogą Dell i inni powinni rozważyć, czy w swoich komputerach nie instalować właśnie wydań LTS.
I już nie ma problemu z zbyt szybkim rozwojem linuxa. Firmy mogą aktualizować ubuntu co dwa lata – do każdej kolejnej wersji LTS – zamiast co pół roku.
[quote post=”520″]Swoją drogą Dell i inni powinni rozważyć, czy w swoich komputerach nie instalować właśnie wydań LTS.[/quote]
To raczej nie jest najlepszy pomysł, bo ograniczałby zastosowanie najnowszego sprzętu. Nowsza wersja systemu = nowsze jądro = więcej wspieranych urządzeń.
Pytanie, co ile producenci zmieniają konfigurację zestawów, myślę że w przypadku Linuksa jednak łatwiej będzie przekonać potencjalnych nowych klientów tym, że mają system, którego nie „muszą” aktualizować co 6 miesięcy.
Wsparcie przez 3 lata to też ważny argument dla firm wymieniających sprzęt.
[quote post=”520″]Pytanie, co ile producenci zmieniają konfigurację zestawów[/quote]
Jak tylko pokazuje się coś nowego, co może przyciągnąć klientów, a to jest krócej niż 2 lata, nawet krócej niż rok.
[quote post=”520″]myślę że w przypadku Linuksa jednak łatwiej będzie przekonać potencjalnych nowych klientów tym, że mają system, którego nie „muszą” aktualizować co 6 miesięcy.[/quote]
Aktualizacje bezpieczeństwa dla „zwykłych” wersji Ubuntu wydawane są przez 18 miesięcy, każdą wersję można uaktualnić do nowszej.
Zauważ też, że im wyższy numer, tym system działa szybciej, ma więcej funkcji i nowsze oprogramowanie.
W przypadku „zwykłych” użytkowników Linuksa – masz rację, dla nich nie jest problemem aktualizacja czy reinstalka.
Zastanawiam się tylko, jak to wygląda z punktu widzenia użytkowników mniej zaawansowanych, którzy chcą mieć po prostu działający komputer bez konieczności specjalnego w nim grzebania. Dla nich to chyba dobre rozwiązanie.
Z drugiej strony ja sam siedzę dalej na 6.06, bo nie chce mi się robić reinstalki 2 systemów, co w moim przypadku byłoby konieczne 😉
Zresztą z tej perspektywy mogę powiedzieć, że taki 6.06 ma wszystko, co do szczęścia potrzebne 🙂
[quote post=”520″]Zresztą z tej perspektywy mogę powiedzieć, że taki 6.06 ma wszystko, co do szczęścia potrzebne :-)[/quote]Do momentu, aż będziesz chciał czegoś, do czego będą tylko paczki dla Feisty a nie dla Dappera. 😉
Zwykły użytkownik nie będzie kompilował, ani kombinował jak wymusić instalację paczki na starszej wersji. Aktualizacja do nowszej wersji to kwestia kilku kliknięć i odczekania kilku godzin. 🙂
Bez przesady z tymi kilkoma godzinami, u mnie około 800 MB danych ściągało się niewiele ponad godzinę, instalowało się może z kwadrans (7.04->7.10).
Zresztą jeśli firma ma na wszystkich stanowiskach identyczne komputery z identycznym pakietem oprogramowania to naprawdę nie jest problemem aktualizacja do nowszej wersji. Informatyk na jednym komputerze instaluje aktualizacje, tworzy wewnętrzne repozytorium, testuje czy wszystko działa i zostawia wszystkie komputery na noc.
[quote post=”520″]Bez przesady z tymi kilkoma godzinami, u mnie około 800 MB danych ściągało się niewiele ponad godzinę, instalowało się może z kwadrans (7.04->7.10).[/quote]
Bardzo się z tego cieszę… To jednak nie zmienia faktu, że taka aktualizacja na łączu 1Mbit ściągała by się prawie 2h (zakładając maksymalny transfer), a czas jaki zajmie instalacja zależy już tylko od mocy komputera.
[quote post=”520″]To raczej nie jest najlepszy pomysł, bo ograniczałby zastosowanie najnowszego sprzętu. Nowsza wersja systemu = nowsze jądro = więcej wspieranych urządzeń.[/quote]
Było by to możliwe pod warunkiem, że Ubuntu LTS wprowadzało by coś w rodzaju SP z windows i były by tam aktualizacje oraz nowe sterowniki dla najnowszego sprzętu i ewentualnie jakieś nowe funkcjonalności dla systemu. pozdro
[quote post=”520″]Było by to możliwe pod warunkiem, że Ubuntu LTS wprowadzało by coś w rodzaju SP z windows i były by tam aktualizacje oraz nowe sterowniki dla najnowszego sprzętu i ewentualnie jakieś nowe funkcjonalności dla systemu. pozdro[/quote]
Mam nadzieję, że to żart…
Nie po to nowa wersja systemu wychodzi co 6 miesięcy, żeby service pack-i wydawać.
o! i wszystko jasne. nowe LTS’y co dwa lata.