Wieści ze świata Open Source: 26 czerwca – 16 lipca 2012

Witam po dłuższej przerwie. Jeżeli kogoś to interesuje, to moje tegoroczne wczasy naprawdę się udały. Jeżeli kogoś to nie interesuje – to moje wczasy bardzo się udały.
Lipiec to sezon ogórkowy i to widać. Przez cały okres wczasów pod chmurką nie wydarzyło się nic naprawdę godnego szerszej uwagi. Ubuntu App Showdown przeszedł w fazę oceny projektów, tak więc mamy jeszcze trochę czasu przed upublicznieniem wszystkich programów biorących udział w konkursie. Kolejna wersja Linuksa czeka na wydanie, gdyż siódma wersja kandydująca nie spełnia oczekiwań Linusa Torvaldsa. Mamy co prawda kolejne bety LibreOffice 3.6, ale z dłuższym artykułem wstrzymam się do pełnego wydania.

W skrócie

Blizzard banuje za używanie wine do gry w Diablo 3!
Na szczęście nie jest to prawda. Cała sprawa zaczęła się pod koniec czerwca, kiedy to kilku graczy poskarżyło się na appdb.winehq.org, że zostali zbanowani bez przyczyny – jedyne co używali to wine. Media w sezonie ogórkowym szybko podchwyciły temat, zaś wątek na oficjalnym forum Diablo 3 rozrastał się do montrualnych rozmiarów. Na szczęście mam dobre wieści:
Playing the game on Linux, although not officially supported, will not get you banned – cheating will
Chociaż nie wiadomo za co posypały się bany (przy czym „posypały się” to nadmierne określenie), ale najbliższa prawdy jest chyba wersja o graczach korzystających z własnych patchy na wine w celu oszukiwania.

Co prawda nie dotyczy to bezpośrednio idei Open Source, ale Trybunał Sprawiedliwości UE obwieścił, że nie można zabronić odsprzedaży licencji na programy dystrybuowane w formie cyfrowej. Punkt dla wolnego dostępu do zakupionych dóbr. (za dobreprogramy.pl).

Pojawił się ciekawy „Podręcznik użytkownika Ubuntu„. Dosyć lekkostrawny (ale tylko dla tych co znają angielski) i zdecydowanie dla osób które mają po raz pierwszy do czynienia z Linuksem.

Błąd w obsłudze sekund przestępnych w kernelu Linux spowodował poważne problemy w wielu dużych data center. Błąd powodował, że czas pokazywany przez zegar systemowy różnił się o jedną sekundę od tego zwracanego przez funkcję hrtimer. W rezultacie zadania z czasem wykonywania ustawionym na mniej niż jedną sekundę wpadały w nieskończoną pętlę i obciążały w 100% wszystkie procesory. Dla wielu firm hostingowych oznaczało to bardzo podwyższone zużycie energii (a więc koszty) i wiele z nich musiało przeprowadzić nieprzewidziany reboot całej infrastruktury. Istnieją już oczywiście odpowiednie patche na jądro mające zapobiec tego typu problemom w przyszłości, a także metedy na obejście problemu bez resetu. (H-online: 1, 2)

Tryst, RTS na silniku Unigine, będzie dostępny na Linuksa