Wieści ze świata OpenSource: 25 – 30 września 2013 r.

Ostatni tydzień był pełen niespodzianek. Nowe GNOME 3.10, trzydzieści lat projektu GNU i bardzo duży odzew producentów kart graficznych na wieści o SteamOS. Jakby na to nie patrzeć, rewolucja się zaczyna i tylko czas pokaże, jak się skończy. Teraz każdy ciągnie w swoim kierunku. Canonical z Ubuntu, Unity i Mirem, Valve z komputerem w salonie, GNOME z coraz mniejszą kompatybilnością swojego oprogramowania z uznanymi standardami. Kiedy nadejdą czasy, że będę mógł wyciągnąć kryształ pamięci z mojego trikordera i po prostu włożyć go do komputera, aby naprawić hipernapęd?

SteamOS i reakcja producentów sprzętu

Tydzień temu Valve ogłosiło wydanie własnej, bazującej na Ubuntu dystrybucji Linuksa. SteamOS ma być instalowany na Steam Machines i obsługiwany dedykowanym kontrolerem. Rewolucja w graniu na miarę Wii? A może niewypał? Obecnie dostępne informacje o systemie i kontrolerze to głównie marketingowa papka, jednak jest tam kilka ciekawych rzeczy. Valve zamierza opublikować dokumentację techniczną kontrolera, aby każdy mógł go modyfikować lub budować nowe urządzenia w oparciu o ten schemat. W świecie konsol to prawdziwe novum.

Steam, mając 50 milionów użytkowników, jest rynkiem, którego nie mogą zignorować producenci sprzętu. Valve nie zamierza wypuszczać jednej, dedykowanej konsoli. Zamiast tego pozwoli zmienić dowolny komputer w Steam Machine. Dla firm, takich jak Nvidia, Intel, czy AMD, staje się teraz priorytetem, aby ich podzespoły były dobrze obsługiwane przez system od Valve – pierwsze efekty już widać. Nvidia rozpoczęła publikację dokumentacji swoich kart graficznych oraz zapewniła, iż będzie lepiej współpracować ze społecznością OpenSource. Nie są to słowa rzucone na wiatr. Po tym, jak deweloperzy projektu Dolphin (emulatora konsol Nintendo) skrytykowali Nvidię za brak pomocy technicznej i ignorowanie pytań od deweloperów otwartego oprogramowania, producent kart graficznych sam skontaktował się z nimi i zapowiedział wsparcie. Sama krytyka Nvidii była tylko częścią dłuższego artykułu, poświęconego sterownikom kart graficznych i temu jak się z nimi pracuje z punktu widzenia programisty. Bardzo ciekawy tekst – zachęcam do jego lektury.
Na liście dyskusyjnej sterownika Nouveau Andy Ritger z Nvidii zaproponował zmianę sposobu licencjonowania mikrokodu obecnego w ich własnościowym sterowniku, aby możliwa była jego dowolna redystrybucja. Jest to pewien kompromis, gdyż wymaga od deweloperów otwartego sterownika zaakceptowania binarnego mikrokodu, dostarczanego przez firmę trzecią. Z drugiej strony, Nvidia będzie mogła pomóc deweloperom Nouveau modyfikując mikrokod w taki sposób, by lepiej współpracował z tym sterownikiem.

AMD w tym tygodniu zapowiedziało projekt Mantle – specjalne, niskopoziomowe API dla swoich najnowszych układów. Mantle ma zapewnić kilkukrotnie lepszą wydajność niż konkurencyjne rozwiązania (DirectX, OpenGl), a także wieloplatformowość (Mantle ma działać wszędzie tam, gdzie da się wcisnąć karty graficzne AMD). Pierwszą grą, wykorzystującą tę technologię, ma być Battlefield 4. Odpowiedni patch będzie dostępny w grudniu.

Firma Audiokinetic zapowiedziała opublikowanie linuksowej wersji swojego silnika Wwise. Jest on wykorzystywany w takich grach, jak Assassin’s Creed, Halo 4, Mass Effect, Saints Row: The Third, Total War: Rome II

Źródła:
Lista dyskusyjna Nouveau
tomshardware.com
Wwise na Linuksa
Deweloperzy Dolphina o sterownika graficznych

GNOME 3.10

GNOME dalej brnie w obranym przy wydaniu 3.0 kierunku – wymyślenia koła na nowo. I chociaż to koło jest coraz mniej kwadratowe, to finalny produkt jest bardziej owalny, niż okrągły. Nie znaczy to, że nowe GNOME jest złe. Jest inne i wszyscy wiemy jak ludzie reagują na takie zmiany. Jeżeli nie ocenia się GNOME Shell przez pryzmat starego środowiska, to jest to całkiem zgrabne rozwiązanie, a przynajmniej jest takie od wydania 3.8. Pojawiło się już dosyć rozszerzeń, aby móc sobie poradzić z najbardziej palącymi problemami – w tym takie, które dają możliwość przywrócenia starego układu paneli (górny na status i dolny na uruchomione programy). Nowe wydanie GNOME to dalsza ewolucja tego, co poznaliśmy w wersji 3.8.

W menu systemowym pojawiły się w końcu kontrolki pozwalające sterować siecią oraz zasilaniem, przełączać się pomiędzy różnymi trybami pracy, czy sterować jasnością ekranu. W narzędziu konfiguracyjnym dodano wiele nowych opcji, pozwalających dopasować środowisko graficzne do własnych upodobań. Menedżer okien integruje teraz pasek tytułowy i narzędziowy otwartych aplikacji (tzw. pasek nagłówków), co oszczędza miejsce w pionie (chociaż może to być kłopotliwe w przypadku aplikacji z długimi tekstami w oknach tytułowych – np. przeglądarka internetowa, wyświetlająca na pasku tytułowym nazwę aktualnie otwartej strony). Nowe GNOME idzie też śladem swoich poprzednich wydań i dodaje więcej własnych aplikacji użytkowych. Tym razem pojawiły się Odtwarzacz muzyki, Menedżer zdjęć, Notatki, Menedżer oprogramowania oraz Mapy. Menedżer oprogramowania to eksperymentalny program, mający zastąpić podobne rozwiązania dostępne w różnych dystrybucjach. Od jakiegoś czasu wiadomo, że GNOME zmierza w kierunku wydania własnego systemu operacyjnego i własna aplikacja do obsługi sklepu z programami jest tego dowodem.

Pod względem technicznym nowe GNOME przynosi wsparcie dla serwera wyświetlania Wayland oraz wyświetlaczy o dużej rozdzielczości (Chromebook Pixel, Retina).

Informacja dla osób chcących aktualizować GNOME do najnowszej wersji: nie jest to zalecane. W repozytorium GNOME3 Team są odpowiednie paczki, ale tylko dla wydania Ubuntu 13.10, a ponadto oznaczono je jako eksperymentalne. Paczki z GNOME 3.8 też nie są uznawane za specjalnie stabilne. Wiele rzeczy wynika z rozwiązań, które spędzają sen z oczu twórcom dystrybucji. Nowe GNOME wymaga stosowania w systemie systemd (narzędzie zarządzania tożsamością, autorstwa twórcy PulseAudio) i bez tego nie ruszy. Na moim komputerze instalacja z PPA przebiegła w porządku (zarówno 3.8 w Ubuntu 13.04 jak i 3.10 w Ubuntu 13.10 beta), ale ciężko przewidzieć, czy każdemu powiedzie się z równie dobrym rezultatem.

Źródła:
Informacje o wydaniu (1, 2, 3)

W skrócie

Projekt GNU ma już 30 lat. Z tej okazji wydano nowe wersje mikrokernela Mach oraz bazującego na nim kernela Hurd.

Pojawiła się finalna beta Ubuntu 13.10 Saucy Salamander. W przeciwieństwie do wcześniej opublikowanych obrazów, te obecne zawierają zaktualizowane środowisko Unity oraz sztandarowe produkty Canonical.

Nowa wersja VLC, oznaczona numerem 2.1, przynosi wsparcie dla bibliotek Qt5 oraz znacznie lepszą obsługę formatu Blu-ray. Poprawiono też obsługę dźwięku i kontrolę nad głośnością odtwarzanych mediów.

W drugim kwartale tego roku Red Hat na swoim RHEL zarobił na czysto 56 milionów dolarów – 11 procent więcej, niż w analogicznym okresie zeszłym roku.

Korekta: Ionash